Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 27 razy Wiek: 40 Posty: 517 Otrzymał 55 piw(a) Skąd: Włocławek
Wysłany: Śro Mar 03, 2010 01:32
Iksmen pytanie dotyczące tego jak ma leżeć szpula kiedy schodzi z niej żyłka nie jest do końca pozbawione sensu.
Ja też zauważyłem, że jeśli z oryginalnej szpuli (czyt. opakowania w kształcie koła) nawijasz na kołowrotek stosując metodę "umywalkową" i później przewijasz całość na szpulę docelową to jeśli postawisz szpulę (tą z podkładem na wierzchu) w pozycji pionowej (nawój jest wtedy w poziomie) to na szpuli docelowej żyłka będzie skręcona.
Ale zamotałem, ale prościej nie umiem.
Tak więc wniosek jest taki, że szpulkę z podkładem na wierzchu trzeba umiejscowić tak żeby przy odwijaniu się obracała.
Ufff...
_________________ Te winksze na patelke a te mnijsze na kotlety bendom... albo dla kota.
Wysil się odrobinę i uruchom szare komórki. Możesz nawet szpulę po trawie toczyć i przewijać z niej żyłkę.
Kurde większość na gotowca czeka.
Wbij sobie do głowy: myślenie nie boli.
Pytanie drogi kolego zadałem z pełną świadomością. Chodzi mi o to by w czasie przewijania żyłka nie poskręcała się. Moje obawy potwierdza Ambasador.
A nie lepiej będzie gdy tą szpulę z podkładem na wierzchu zamiast kłaść na podłodze czy trawie i nawijać z niej żyłkę na nową szpulę po prostu żyłkę z niej rozwinę w linii prostej na trawie a później całość żyłki nawinę na nową szpulę?
Co myślicie o tym sposobie.
ja nawijając żyłkę przywiązywałem ją do drzewa lekko napinałem i zwijałem, ale jak napniesz za bardzo to będzie sprężynować ze szpuli i z 1/4 żyłki zrobi Ci sie taki węzeł że bedziesz mial zajecie na wszystkie długie jesienne wieczory do końca życia
Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy Wiek: 37 Posty: 1940 Otrzymał 430 piw(a) Skąd: Biłgoraj
Wysłany: Śro Mar 03, 2010 12:15
Kolego kiler, nie wiem po co ta uszczypliwość ?
Przecież oczywiste jest, że jeżeli na szpule zapasową nawiniemy właściwą żyłkę ( tą, która chcemy żeby była na wierzchu po przewinięciu na właściwa szpule ) i dowiążemy do niej żyłkę podkładową, którą dopełnimy szpulę do rantu to na wierzchu szpuli mamy podkład, który po przewinięciu na właściwą szpule będzie pod żyłka właściwą.
Ja zawsze nawijam żyłkę w ten sposób, ze szpulę kładę w prostej lini do szczytówki wędziska z tą różnicą że żyłkę rozpiętą pomiędzy wędką a kołowrotkiem wsuwam w grubszą książkę i nawijam wolno, naprawdę świetnie się nawija, a żyłek nawinęłem już sporo i ta metoda okazała się najlepsza. Po nadto szpula nie tańczy nam po podłodze co jest o wiele wygodniejsze.
PS. Oczywiście nie można przesadzać z grubością książki, gdyż nacisk ze strony książki nie możę bućzbyt duży w stosunku do żyłki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.