Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Zamiast 2.000 zł PZW powinno jego walnąć wiosłem w głowę
Nigdy nie zapomnę jak kiedyś u mnie stawie jakiś koleś próbował niespostrzeżenie łapać ryby przez całą noc. Ja mieszkam jakieś 10m od stawy więc jak wracałem do domu ok. godziny 22 było już dość ciemno na stawie zauważyłem świecący się przedmiot , od razu się pokapowałem że ktoś nieproszony łowi sobie ryby . Gdy wróciłem do domu i powiedziałem wszystko tacie to od razu poszedł sprawdzić kto to łowi więc poszedłem z nim gdy doszliśmy okazało się ze siedzi jakiś typ z pełną siatką Karpi i szczupaków. Jak tata mu powiedział żeby wypuścił ryby to wybuchł śmiechem i zaczął coś pyskować. Tata Zrobił co trzeba było I jeszcze ja na dodatek zaczołem wrzucać do wody ogromne kamyki więc tak czy siak by nic nie złapał. Od tamtej pory nikt już chyba nie przychodzi nieproszony na ryby.
Ryby oczywiscie odzyskały wolność . A siatka wędkarza i chyba blachy i gumki wylądowały na środku stawu
Kolego, na forum obowiązuje kultura wypowiedzi i nie używamy wulgaryzmów. To, że zamiast jednej litery użyjesz gwiazdki wcale nie oznacza, że jest OK. Zwłaszcza, że przekleństwo w formie podstawowej zostało...
Zamiast 2.000 zł PZW powinno jego walnąć wiosłem w głowę
Heh, nie 'zamiast', tylko 'oprócz'
Są niestety takie pajace na świecie. Pamiętam jedną sytuację nad rzeką, która płynie kilka kilometrów od mojej miejscowości. Miałem wtedy coś koło 12-13 lat, nie jestem pewien. Coś się stało z wodą w rzece, puścili jakieś chemikalia czy coś. Dość, że woda przypominała zieloną herbatę przejrzystą na kilkanaście centymetrów a ryby pływały po wierzchu, łapiąc powietrze pyszczkami. Tak właściwie dopiero wtedy ludzie zorientowali się, jak duże ryby żyją w tej niepozornej rzeczce. Szczupaki podchodzące pod metr długości, 30cm płocie, spore okonie, nawet kilka niedużych sumów (do tej pory nikt tam suma nie złowił, ani nawet nie widział). No, ciągu dalszego można się domyślić. Nad brzegiem pełno ludzi z wiadrami, w wodzie goście z podbierakami wybierają co grubsze sztuki. Masakra. Jak ryba chce uciec - dostaje w łeb kijem. A ludzie się cieszą, bo łatwy 'połów'. Trwało to około tygodnia. W tym czasie nie pojawił się nikt z 'władz'. Ktoś podobno paręnaście razy dzwonił do różnych służb, ale efektów nie było. A teraz złowienie w tej rzeczce wymiarowego szczupaka jest wydarzeniem komentowanym przez tydzień..
_________________ Wędkarz - połączenie łowcy, odkrywcy i wynalazcy.
U mnie na stawie jeśli chcesz łapać musisz zapłacić składkę na ryby. Pewnego dnia jakiś koleś przyszedł do taty żeby mu zapłacić składkę no to luz dał pieniądze i poszedł. Na następny dzień przychodzę rano na ryby (4-5 godzina) patrze a ten typ co płacił wczoraj już siedzi to sobie myślę jak płacił to niech łapie.Patrze nagle coś holuje wyciągną na brzeg karpia 5,5 kg o ile się nie mylę i co widzę koleś wyciąga pałkę i bije kilka razy karpia w głowę. A że na tym stawie ryb nie można brać to idę do niego i się pytam co robi a on takie coś do mnie "Płaciłem to będę brał ryby" Nie dość że płacił pierwszy raz i zapłacił 20zl a każdy płaci po 50. Karpia mu oczywiscię zabrałem mimo że był nieżywy (dałem go kotu).
Takich "wędkarzy" nie lubię.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.