Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
atomic
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Posty: 222 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 22, 2009 11:11 Trzask kabłąka a płoszenie ryb ?
Mam takie małe pytanie odnośnie trzasku (hałasu) jaki jest emitowany podczas zamykania kabłąka za pomocą korbki. Czy jest możliwe, że na tak małej rzeczce jaką jest Dłubnia (może z 3 do 4 metrów szerokości) dźwięk ten jest w stanie płoszyć ryby?
atomic, nigdy się nad tym nie zastanawiałem ponieważ zawsze zbijam kabłąk ręką jednak na małych rzeczka najmniejszy hałas czy trzask potrafi spłoszyć ryby.
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Pomógł: 10 razy Wiek: 47 Posty: 323 Skąd: Flekkefjord
Wysłany: Sob Sie 22, 2009 11:55
to nad Dłubnią są rybki? wędkujesz w NH?
btwnie lepiej zamykać kabłąk ręką?
_________________ Podpis usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum. - admin
atomic
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Posty: 222 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 22, 2009 12:17
Tak, są. Wędkuję w NH w Zesławicach. No właśnie ten trzask nie jest taki cichy jak wam się wydaje. Niejeden kij jak się łamie pod nogą to ciszej hałasuje.
beret widzisz chodzi o to, że siedząc zakopany w tych krzakach z wystawioną wędka do przodu ciężko mi zamykać ręką ten kabłąk. W niektórych miejscach mam tak mało miejsca, że brak go na zacięcie np. wczoraj chciałem sprawdzić woblera. Wszedłem w pokrzywy i rzuciłem. Miałem bardzo solidne puknięcie, ale bałem się zacinać kosztem sprzętu.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Sie 22, 2009 13:40
atomic, bez problemu zbijesz kabłąk ręką jeżeli dasz radę korbką. Poza tym myślę, że kabłąk to nie to samo co gałązka na ziemi. Drgania w tym przypadku są praktycznie niewyczuwalne, a ryby uszu nie mają Bardziej martwiłbym się w tym przypadku dobrym kamuflażem. Jeżeli już tak ekstremalnie podchodzisz do wędkowania,to można także przyczepić się do połyskujących elementów Twojego uzbrojenia. Trzask kabłąka nie będzie płoszył ryb w takim stopniu jak połyskujący kołowrotek czy blank wędki. Oczywiście to są ekstrema do których osobiście podchodzę z bardzo dużym dystansem, ale mimo wszystko bardzo małe rzeki wymagają pewnych ekstremalnych zachowań jeżeli chce się połowić
_________________ złap & się drap
Ostatnio zmieniony przez borys Sob Sie 22, 2009 13:57, w całości zmieniany 1 raz
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
atomic
Pomógł: 2 razy Wiek: 33 Posty: 222 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sie 22, 2009 13:47
No właśnie borys obawiam się, że teraz kiedy jest niżówka to na takiej rzeczce jest to dość ważne, co do drgań to racje, bo gęstość wody i ziemi jest o wiele wyższa niż powietrza więc drgania w wodzie i ziemi są lepiej przenoszone.
Problemem jest to, że brzegi są naprawdę silnie porośnięte i dojście do niego robi sporo hałasu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.