Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Śro Sie 12, 2009 09:11 łowienie na grunt proszę o porady
jako świeżo upieczony wędkarz mam parę pytań odnośnie łowienia na grunt
łowie na głębokiej żwirowni 3-6 metrów koszyczek zanętowy10 gram haczyk na włos (kukurydza kulka proteinowa) podpórki i bąbka
Po zarzuceniu mam naciągnąć żyłkę czy zostawić ją luzem?
kołowrotek zostawić na wolnym biegu, hamulec skręcony do oporu czy trochę poluzowany
proszę o rady! Przepraszam za niefachową pisownie ale dopiero się uczę .
Żyłkę musisz napiąć, żeby brania były widoczne. Kołowrotek na wolnym biegu zostaw, a hamulec musisz tak ustawić, aby przy braniu dużej ryby nie zerwała Ci się żyłka. Nie można zakręcać do oporu.
Jeszcze zależy co chcesz łapać na te kulki Jeżeli chodzi Ci o karpia, radziłbym zamiast bombki kupić sygnalizator elektryczny, żyłkę napinasz, wolny bieg on, hamulec ustawiasz tak by ryba nie zerwała i Heja
Kolega napisał że bombki będzie używał więc sygnalizator raczej nie wchodzi w grę Ustaw hamulec tak żeby po użyciu siły mógł wyciągać żyłkę, ale nie tak aby schodziła od byle pociągnięcia Oczywiście żyłka napięta
_________________ Indianie nazwali by mnie pewnie Wracającym O Kiju
Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy Wiek: 37 Posty: 1940 Otrzymał 430 piw(a) Skąd: Biłgoraj
Wysłany: Wto Gru 15, 2009 20:51
marcin19951995, a czemu koszyk 10 gram jest za lekki na żwirownie ? Przecież nie ma tam uciągu żeby ściągał zestaw, a dokładając zanętę do takiego koszyka można rzucić już zestaw na sporą odległość.
raba [Usunięty]
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 10:37
Marcin19780 piszesz, że na włos i kukurydzę co oznacza, że polujesz na sporą rybę, powiedzmy karpia.
Nie naciągaj żyłki tak do końca. Zawsze pozostaw trochę ją lekko zwisającą. Pamiętaj, że karp jest jak pompa ssąca i potrafi wessać przynętę nawet z 20 cm kiedy mamy naciągniętą za bardzo i jeszcze bombka ją trzyma to wtedy nie raz są brania fałszywe, przycinasz i nic. Nie raz tak miałem jednak teraz zawsze pozostawiam trochę luzu. Przy sprzęcie typowo karpiowym, są inne zasady ale Ty na pewno łowisz na podstawowych podpórkach bo i piszesz o bombce. Co do koszyczka to tak jak mówi Kosa, na żwirowni wystarczy. Pomyśl jednak o większej pojemności koszyczka nawet bez ołowiu. Hamulec zawsze luzuj tak, by ręką można było wyciągać żyłkę ale i nie za lekko a to dlatego to by zaciąć . Musisz to sam wyczuć.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy Wiek: 31 Posty: 1209 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: Śro Gru 16, 2009 19:37
Kolega mówi, że jest początkujący, dlatego dobrze byłoby, żeby napisał, na co się nastawia (jaki gatunek ryb), bo prawdę mówiąc teraz to są tylko nasze domysły.
Marcin, jeśli się nie nastawiasz na karpie, tylko na inny białoryb, jak leszcz, płoć, karaś, to radzę zrezygnować z kulek i włosa na rzecz standardowego zestawu z koszyczkiem. Wtedy nie łowisz na wolnym biegu - ma on zostać wyłączony. Hamulec ustawiasz tak, żeby przy silnym i szybkim pociągnięciu jej ręką wysnuwała się, stawiając średni opór. Musi się dać wysnuwać przy takim pociągnięciu, jednakże hamulec nie może stawiać zbyt wielkiego oporu, ani też zbyt małego.
Dodam, że zestaw z koszykiem zanętowym + zestaw włosowy to trochę dziwne połączenie. Sam nie jestem karpiarzem, ale na takie potrzeby punktowego zanęcania stosuje się The Method, a nie zwykły koszyk.
G$E
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Posty: 10 Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 20:49
Blablabla... przypomina mi to filmy tylko dla dorosłych: ciągnięcie ręką... dobrze, że nie na podobieńśtwo karpia- ustami... Ehh... Weź sobie dzieciaku rozłóż wędkę... przykręć kołowrotek, żyłke przeciągnij przez przelotki. Później jej wolny koniec przywiąż np. do klamki od drzwi lub czegokolwiek innego, co nie łatwo wyrwać. Następnie wykonaj silny ruch jak przy zacinaniu, ale wolniejszy. Hamulec ustaw tak, aby żyłka podczas tego ruchu wysnówała się z wielkim trudem, ale nie możliwe było jej zerwanie. I pamiętaj: Lepiej ustaw troszeczke za słabo, niż za mocno. Może Ci to w przypadku jakieś akcji typu " skok na Merlina" uratować żyłke przed zerwaniem Następna sprawa: Wzmianka o napinaniu żyłki. Zarzucasz zestaw i dopóty, dopóki żyłka jest wysnuwana z kołowrotka niczego nie napinasz.Nie zamykasz także kabłąka.Dopiero gdy żyłka przestanie wysnuwać się z kołowrotka znaczy, że zestaw opadł na dno w miejscu, gdzie go wrzuciłeś.Teraz zamykasz kabłąk, odkładasz wędke na podpórki i wybierasz luz z uwzględnieniem tego niezbędnego do zawieszenia bąbki. Jeżeli masz wolny bieg, dopiero teraz go włączasz. Musi być tak ustawiony, aby sygnalizator nie opadał na ziemie, ale przy bąbce to raczej nierealne... Następna sprawa: Masa koszyczka. Przy uwzględnieniu przeciążeń powstałych podczas rzutu... masa koszyczka z zanętą nie powinna przekraczać 70 % ciężaru wyrzutowego wędziska. Czyli np. ciężar wyrzutowy masz 100 g więc starasz się nie obciążać kija ciężarem większym niż 70 g... I nie daj się zwieść teorii, że cięższy koszyczek poprawia rzuty... ponieważ jest to uzależnione nie tylko od koszyczka a także żyłki... Mimo to, ja mając na kołowrotku pełną szpulę 0,30 rzucam 30-sto gramowymi ciężarkami dość daleko... To już tyle odemnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.