Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Posty: 45 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Przechlewo
Wysłany: Pon Lip 16, 2007 21:30
Proszę tych wszystkich którzy chcą zanęcać makaronem i łowić na makaron nie spłukujcie go zimną wodą fak że do się hartuje ale zmywamy z niego wszystko co wartościowe w makaronie, czyli smak, zapach właściwości aromatyczne i odżywcze ryby to czują bo z makaronu wtedy zostaje sama mąka z wodą czyli nic...
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Wto Lip 17, 2007 00:01
To co zrobic Panie Bogdanie zeby się nie robiła z jedna wielka kluska? Patent z olejem stosuję od dawna jednak zawsze zalewałem makaron zimną wodą bo gdy tego nie zrobiłem to z makaronu robiło się błoto
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Posty: 45 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Przechlewo
Wysłany: Pią Lip 27, 2007 19:20
Wystarczy poeksperymentować z czasem gotowania to podstawa sa makarony które wrzucam do wrzatku o po minucie wyciagam. Ale te lepsze np Lubella gotuję minutę krócej niż pisze na opakowaniu i na sito nie ma prawa się zrobić klucha słowo... dzis na makaron dostaliśmy z kolegą leszcze do trzech kilo... życze sukcesów
Kiedy jeszcze dosyć sporo wędkowałem innymi metodami niż spinning to bardzo często na zbiorniku Rożnowskim używałem jako przynęty na Leszcze właśnie makaronu gwiazdki.
Muszę przyznać że wyniki były bardzo dobre.
Co do zapachów to wtedy stosowałem wanilie i czosnek.
Co do gotowania to dochodziłem do właściwej twardości metodą prób i błędów ale najlepiej było jak makaron był pół twardy bo wtedy nie spadał przy zarzucaniu i doskonale się trzymał na haczyku.
Wtedy na Rożnowie leszcz brał na wszystko zwłaszcza w Znamierowicach. Co do makaronu ja łowię i nęcę karpia na makaron kolanka. Gotuję go około 3 minuty, odcedzam i natychmiast przelewam dużą ilością zimnej wody. Gdy makaron się obsączy na sicie (należy nim potrząsać co kilka minut) możemy go barwić, aromatyzować itp. Ja jesli aromatyzuję to dziką różą i truskawką. Doskonała, selektywna przynęta i zanęta na duże ryby spokojnego żeru. Te 3 minuty to czas przybliżony, makarony różnych producentów różnią się składem. Należy wybrać jeden i stale go używać, a czas ustalić doświadczalnie. Polecam makarony z mąki Durum.
_________________ Zapraszam do mojej wirtualnej kuchni www.pychotka.pl
Witam mam pytanie,ugotowałem makaron (kolanka) i zrobiłem z czosnkiem lecz spada mi z haczyka co można dodać do takiego makaronu żeby nie spadał bo szkoda mi trochę go wyrzucać.
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 894 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Sob Paź 29, 2011 21:25
rafus74, jeżeli rozgotowałeś makaron to nic już mu nie pomoże
ale możesz przerobić go na pastę makaronową ,zagnieć go z dodatkiem miąższu z bułki
.odrobiny kaszy manny i mąki pszennej ,wyrób na gładkie ciasto i na nie próbuj
połowić .Powinno zdać egzamin, pod koniec wyrabiania dodaj trochę oleju ,
wtedy ciasto nie będzie kleiło się do rąk .
Pomógł: 5 razy Wiek: 44 Posty: 192 Skąd: Lewin Brzeski
Wysłany: Śro Lis 02, 2011 15:30
A ja bym się nie bawił w słabo skuteczne ciasto tylko dodał makaron do zanęty i podnęcił wstępnie. Następnie ugotuj podobny ale gotuj krócej, również podnęć, a na 3-ci dzień makaron aldente i na hak ;-) powodzenia.
Choć to przepis na cieplejsze dni, nie wiem jak zadziała u Ciebie wstępne nęcenie w takiej zimnej wodzie jak teraz. Różnie to bywa.
_________________ Człowiek nie przestaje się bawić bo się starzeje, tylko starzeje się bo przestaje się bawić.
Ulubiona metoda: spławik i grunt
Okręg PZW: mazowiecki
Pomógł: 4 razy Wiek: 58 Posty: 82 Otrzymał 65 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Sie 15, 2012 10:54
Drugi sezon jak przerzuciłem się tylko na makaron. Kupuję w Lidlu (bo tylko tam taki jest) - małe kolanka z mąki durum. Kosztuje coś ok. 2.50zł./paczkę.
A robię go tak: gotuję połowę krócej niż na opakowaniu, tak ok. 1,5 minuty. W międzyczasie wyciskam do makaronu 3-4 ząbki czosnku. Kiedy makaron jest jeszcze wewnątrz twardy, ale już lekko elastyczny przelewam go tylko krótką chwilę zimną wodą, odsączam, oprószam lekko mielonymi konopiami, dodaję puszkę kukurydzy i zraszam całość olejem. Po wymieszaniu odstawiam na kilka godzin. Najczęściej robię to późnym wieczorem, jeśli idę na ryby skoro świt.
Odkąd łowię na taki makaron jeszcze mi się nie zdarzyło nie mieć brań, pomimo, że wielokrotnie koledzy obok siedzieli jak na bezrybiu. Makaron testowałem na różnych łowiskach i zawsze były brania. Najczęściej jest tak, że jak podejdzie płoć lub leszcz, wędki nie odkładam. Branie jest natychmiast, jedno za drugim, najczęściej bardzo gwałtowne, zatem trzeba wykazać się refleksem. Jeśli się nie zatnie po pierwszym stuknięciu i nie ma powtórzenia, to na 100% albo nie ma makaronu albo wisi tylko kawałeczek. Nęcę tym samym makaronem. Najpierw wystrzeliwuję ok. 10 proc a później donęcam co pół godziny 1 procę, bez względu na to, że trwają brania. U mnie najczęściej po pierwszej nawałnicy płotek, po jakichś 2 godzinach wypierają je leszcze.
Polecam wszystkim takie makaronowe eksperymenty - zabawa gwarantowana
[ Dodano: Czw Sie 16, 2012 09:26 ]
Wczoraj popołudniu znów byłem oczywiście z makaronem zrobionym jak opisałem powyżej. Siedzący znajomi wędkarze zgodnie twierdzili, że od rana jest dramat z braniami. Do 19:00 miałem już kilkanaście płotek i 2 leszczyki Kolega na czerwonego tylko 1 okonia, drugi na kuku 2 płotki, reszta zero.
Dodam jeszcze, że jeśli makaron gotuje się wcześniej popołudniu np. na rano to wystarczy max. 1 min., może być całkiem twardy. Po przesypaniu do zamkniętego pudełka dojdzie sam w lodówce i na rano będzie akurat.
Ulubiona metoda: spławik i grunt
Okręg PZW: mazowiecki
Pomógł: 4 razy Wiek: 58 Posty: 82 Otrzymał 65 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Cze 19, 2013 13:04
Zrobiłem kolejny eksperyment z moim makaronem. Ten sam makaron, gotowany w ten sam sposób z moich postów powyżej zaprawiam zakupionym w Polomarkecie olejkiem z kwiatów sosny i dodaję trochę miodu. Aromat wręcz boski. Do tego nieodłączna kukurydza i gotowe (tanio i skutecznie). U mnie świetnie działa na karpia, leszcza, płoć a nawet lina - sprawdziłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.