Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
stormcrow, ja powiem ci jak to wygląda u mnie .Głównie brodzę i też raczej nie używam podbieraka ale zawszę mam na plecach coś takiego http://www.allegro.pl/ite..._pl_am35_b.html i gdy holuję ładną sztukę to się przydaje czasem.Ma on krótką rączkę i nadaję się głównie właśnie dla brodzących albo gdy do wody jest blisko i łatwy dostęp.A tego typu podbieraka co dałeś linki nie kupił bym i nie przez to ,że jest zły tylko po prostu by mi przeszkadzał ale wiem ,że wielu używa podobnych bo nie mają wyjścia,chociaż by ze względu na wysokie brzegi i trudny dostęp do wody dla tego nie polecę Ci jakiegoś konkretnego modelu bo nie miałem zbytnio styczności z nimi .Pozdrawiam
Ps.W trudnych miejscach ,czy wysokich brzegach staram się tak podchodzić ,żebym miał szansę na wyjęcie ryby w miarę bezpiecznie dla niej i dla mojego sprzętu i jeśli widzę,że jest to niemożliwe często odpuszczam-większość powie ,że to mój błąd bo może tam akurat bym złowił rybę życia ale ja tak robię i tyle
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
borys -> zawsze przy kupnie jakiegokolwiek sprzętu wychodzę z założenia, że kupuję coś dobrego, żeby służyło długo. W związku z moim problemem kotwic w przynętach, chciałbym, żeby kupiony podbierak był wytrzymały, może być długi i nie składalny, ponieważ i tak przeważnie rozkładam podbierak na początku łowienia, składam na końcu, a podczas łowienia podbierak leży obok mnie i czeka na rybę. Dysponuję kwotą około 100-150 zł, przy czym, jeżeli stwierdzicie, że za taką kwotę nie można kupić czegoś dobrego, to w miarę możliwości dozbieram i kupię po prostu później.
beret -> problem właśnie, że często łowię na rzece z wysokimi brzegami, gdzie nie ma możliwości zejścia na dół(jedna moja próba skończyła się po kolanach w mule ). Odpowiada mi to miejsce, ponieważ jest w miarę blisko, są rybki, mało wędkarzy. Dlatego musiałbym dostosować sprzęt, żeby głównie łowić tam(co nie oznacza, że nie wybieram się od czasu do czasu na inne miejscówki). A jak wspomniałem wyżej długi podbierak mi nie robi róznicy.
EDIT
jeszcze takie pytanie mam. Podczas rozglądania widziałem coś takiego jak CHWYTAK. Możecie wyjaśnić do czego to się używa i jak??!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pią Gru 05, 2008 17:51
Trochę mnie zaskoczyłeś, bo nie podałeś jakich warunkach wędkujesz. Prawdę mówiąc nigdy nie używałem innych podbieraków jak podbieraki do brodzenia Jedynym rozwiązaniem będzie używać zwykłego podbieraka teleskopowego, ale jak nim zdołasz podebrać rybę z wysokiej burty brzegowej to nie wiem
Chwytak sprawdza się zwłaszcza jeżeli łowisz z łódki lub brodząc. Ja osobiście używam go tylko do szczupaków (nie na darmo mówią na szczupaka zębaty ), pozostałe gatunki podbieram ręcznie.
Jedynym wyjątkiem są pstrągi, z reguły łowię je brodząc, nie zawsze jest więc miejsce aby rybę dobrze lądować, na dodatek są bardzo waleczne i (zwinne ) więc aby nie męczyć zbytnio ryb używam podbieraka muchowego.
W pozostałych wypadkach, moim zdaniem, podbierak jest nieporęczny i zawadza przy łowieniu na spinning.
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Posty: 430 Otrzymał 30 piw(a) Skąd: Stw - (Ulanów)
Wysłany: Sob Gru 06, 2008 00:29
Dodatkowo wyciąganie ryb na lince stojąc na burcie może zdać im więcej bólu i zaszkodzić gdy ją wypuszczamy niż podbieranie w jakikolwiek inny dlatego tak jak pisał Borys albo podbierak teleskopowy ale przy wysokich burtach można samemu wpaść do wody co jest bardzo niebezpieczne (raz że mamy na plecach dużo sprzętu i często wodery albo śpiochy to na dodatek w takich miejscach często jest głęboko ) dlatego dla własnego bezpieczeństwa lepiej łowić tuż przed lub tuż za burtą mimo że trochu trzeba więcej kombinować ale i my bezpieczniejsi toi ryb wyjdzie to na zdrowie
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Gru 06, 2008 11:13
Joka samo niebezpieczeństwo wpadnięcia do wody jest realne nawet bez podbieraka jak piszesz. Od strony technicznej, podbierając rybę w takich warunkach możesz bardzo łatwo uszkodzić podbierak a to dlatego, że jeżeli nie chciałbyś kaleczyć ryby musiałbyś po prostu podnieść rybe podbierakiem. Natomiast klasycznie podbierając, czyli wysuwając ją ślizgiem w podbieraku, przy wysokiej burcie na pewno ryba na tym ucierpi. Wniosek z tego nie opłaca sie kupować w takim przypadku drogich podbieraków, a najlepiej łowić z miejsca w którym wygodnie bedzie rybę podebrać. Mnie też często zdarzało się łowić z takiej burty, ale wczesniej szukałem miejsca w którym mógłbym spokojnie lądować rybę bez podbieraka. Zaciętą rybę sprowadzałem w takie właśnie miejsce, trochę ryzykowny manewr bo czasem trzeba było się nakombinować, ale przy odrobinie wprawy nie będzie to stwarzać problemu.
Ok, poszedłem w górę rzeki i znalazłem miejsca do łowienia, gdzie spokojnie mogę odhaczać ryby jeszcze będące w wodzie. Na wiosnę i tak chcę kupić wodery bądź spodniobuty, więc problem powoli się klaruje i odchodzi na dalszy plan.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.