Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Wysłany: Nie Cze 03, 2007 20:15 Jak działa wolny bieg ? Wady i zalety
Coraz częściej spotyka się kołowrotki z wolnym biegiem. Ja nigdy takich nie używałem. Chciałbym aby ktoś przedstawił mi zalety takiego kołowrotka, jak i zasadę działania.
_________________ Każda pora dnia i nocy, dobra jest by na rybki skoczyć.
kołowrotek z wolnym biegiem jest bardzo przydatną rzeczą przy zasadzkach na karpie i sandacze ogólnie do metody gruntowej np wyrzucasz sobie kij na sandacza z gruntu ,,odpalasz '' wolny bieg i kiedy następuje branie ryba bez oporu wysnuwa żyłkę a ty podchodzisz zacinasz (najpierw musisz przekręcić korbką żeby bieg sie wyłączył) i holujesz
wolny bieg zastępuje po prostu otwarty kabłąk kołowrotka
bardzo przydatna rzecz przy polowaniu na karpie jak i na inne karpiowate nawet na sprężynę
Wolny bieg szpuli, to funkcja kołowrotka (nie każdego) pozwalająca na wolne wychodzenie żyłki z kołowrotka. Ta funkcja jest bardzo pomocna w łowieniu karpi na kulki proteinowe i inne przynęty na przyponie włosowym, ale i nie tylko. Po zarzucie odstawiasz wędkę na podpórki, tak jak przy normalnym wędkowaniu, tyle, że przestawiasz przełącznik na kołowrotku na "open" i czekasz aż jakaś rybka zacznie wybierać ci żyłkę z kołowrotka. Wtedy wystarczy przełączyć z powrotem i zaciąć.
Dzięki takiemu patentowi nie trzeba martwić sie o to, że karp, bądź np. amur wciągnie nam wędkę do wody podczas zasiadki przy naszej nieuwadze.
Takie sytuacje nie raz już miały miejsce, szkoda sprzętu i życia ryby...
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Pon Cze 04, 2007 08:52
nerwus napisał/a:
wolny bieg zastępuje po prostu otwarty kabłąk kołowrotka
Niezupełnie się z tym zgadzam. Sandacz wyczuwa nawet minimalny opór więc wolny bieg szpuli nic tu nie pomoże. Podczas połowu Sandacza trzeba kabłąk otwierać.
Niezupełnie się z tym zgadzam. Sandacz wyczuwa nawet minimalny opór więc wolny bieg szpuli nic tu nie pomoże. Podczas połowu Sandacza trzeba kabłąk otwierać
zależy ja łowiłem na kołowrotek z wolnym biegiem który można było regulować i jak się go maksa rozkręciło to był jak otwarta szpula
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Wto Cze 05, 2007 00:14
Przy wolnym biegu żyłka przechodzi przez rolkę, obraca szpulę, która zamocowana jest na łożysku, hamulec - zawsze stawia jakiś opór - nawet przy włączonym wolnym biegu.
Nigdy nie porównasz tego do otwartego kabłąka - zawsze jest jakiś opór - choć może minimalny.
Jeśli przy włączonym wolnym biegu obrócisz szpulę tak jak kółko przy samochodziku i wykona ona powiedzmy dwa obroty to przyznam Ci rację ale szczerze mówiąc wątpię czy tak się stanie.
Bardzo podoba mi sie wyjaśnienie wodnika. Masz zupełną rację. Używam kołowrotków shimano i leeda z wolnym biegiem. O leedzie to szkoda pisać, duży opór i nierówna regulacja, no na niej to sandacz musiałby być chyba samobójcą. Co do shimano to chodzi idealnie, próbowałem łowić tak sandacze i wyniki były różne, nerwy jednak mi kazały otworzyć ten palak i wtedy żyłka szybciej ruszała. Wiele razy na wolnym biegu sandacz tylko dotknął i było po wszystkim. Na co powinno zwrócić się uwagę przy kupnie, a potem ekspoloatacji kołowrotka baitruner? Otóż powinien mieć płynną regulacje hamulca wolnego biegu i płynną regulacje hamulca podstawowego. Nie może być sytuacji, że na wolnym biegu żyłka nam "szarpie". Taki kołowrotek możemy spokojnie odstawić na półkę. Powyżej napisane zostało, że przy zacięciu należy zwolnic wolny bieg ręką i wtedy zacinać, ja robie to inaczej, po prostu przekręcam korbkę, automatycznie odskakuje wolny bieg i zacinam, oczywiście na wcześniej ustawionym hamulcu.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Nie Cze 10, 2007 09:55
~Darson - robię dokładnie tak samo, chodzi o zacinanie. Nie ma czasu na macanie dźwigni ręką bo adrenalina krąży, że aż hej.
Dziś w nocy byliśmy na łowach sandaczowych - kabłąk otwarty, żyłka lekko tylko przyłożona małym kamyczkiem, żeby wiatr jej nie wyciągał - po braniu Sandacz natychmiast wypluwał przynętę - poczuł opór
Witajcie :twisted:
Mam do Was pytanie co to jest wolny bieg? i na czym to polega, bo szyszka kupuje kręcioł na żywca, i nie wie co to jest a ten kręcioł mu się podoba http://www.allegro.pl/ite...it_cenowy_.html (Mikado Carp Force 5003)
Prosił bym aby to dobrze ktoś mi wytłumaczył
Pozdro
_________________ Nie tłumacz się.....wrogowie i tak nie uwierzą a przyjaciele tego nie potrzebują.....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.