Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Daiwa Power Mesh 3.00m 3-18g - Aktualizacja 2009

abdulian 
nawrócony czesacz wody :)


Pomógł: 4 razy
Wiek: 44
Posty: 84
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: Kraków


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 13:06   Daiwa Power Mesh 3.00m 3-18g - Aktualizacja 2009

Daiwa Power Mesh 3.00m 3-18g

To mój pierwszy test wędziska, więc postaram się napisać tak, żeby każdy znalazł tu cos dla siebie. Niestety nie znalazłem nic, co by mi odpowiadało, więc wymyśliłem własne "kryteria oceny" podchodząc do tego maksymalnie praktycznie i kierując się kategoriami, które mnie interesują - pewnie zainteresują je innych.

2009 - postanowiłem dodać aktualizację testu po całym pełnym sezonie i udanym początku nowego. Myślę, że nauczyłem się sporo o tym wędzisku i parę rzeczy chciałbym dodać jako nowe, zaktualizowane.

Postaram się szybko uzupełnić test o zdjęcia.

1. Dane techniczne

Długość wędki: 3.00 m
Długość transportowa: 1.55 m
Ilość sekcji: 2
Łączenie sekcji: Spigot
Przelotki: SIC
Ilość przelotek: 8 (nie pamiętam dokładnie)
Ciężar wyrzutowy: 3-18 g
Waga wędki: 195 g
Dolnik: korkowy
Długość dolnika: zmierzę i dopiszę :)
Mocowanie kołowrotka: Fuji, zakręcany

Cena: 243 PLN (fishing-mart); w sklepach zwykle sporo ponad 300 PLN
W komplecie: Pokrowiec (firmowy, miękki materiał), gwarancja na 24 miesiące

2. Jakość wykonania

Balnk: wykonany bardzo estetycznie, mocowanie przelotek solidne nie widać żadnych skaz etc. Obejrzałem go dość dokładnie i nie stwierdziłem nic do czego można by było się przyczepić. Przelotki są klasy SIC, więc porządne (chyba Fuji, ale głowy nie dam) bardzo ładne i estetycznie wykonane. Posiada zaczep na przynętę zaraz nad dolnikiem.

Dolnik: bardzo dobrej jakości korek. Bardzo wygodny, dobrze leży w dłoni (nie za duża średnica donika). Długość dolnika w sam raz do rzutów oburącz, jeżeli ktoś takie preferuje. Dolnik jest zakończony czymś w rodzaju kulki z korka. Całość bez zastrzeżeń. Można trzymać wędkę kilka godzin i na pewno dłonie tego nie odczują (sprawdzone).

Mocowanie kołowrotka: zakręcanu uchwyt Fuji. bardzo ładnie i mocno trzyma kołowrotke, chociaż po kilku godzinach potrafi się lekko poluzować, ale według mnie to normalne, bo przecież cały czas ręka pracuje właśnie na uchwycie i czy chcemy czy nie to i tak delikatnie mocowanie przesuwamy. Dla mnie bez zastrzeżeń, pytałem się kolegów czy mają to samo, odpowiedzieli że tak, więc wydaje mi się to normą. Nie wiem jak będzie po kilku miesiącach, czy uchwyt nie będzie się z czasem luzował, ale nie spodziewam się tego po wędce z tej klasy cenowej.

Dodatki: wędka była w oryginalnym firmowym pokrowcu (wykonanym z materiału niezłej jakości). Taki mały plus, aczkolwiek dla mnie to sprawa kompletnie nieprzydatna, bo pokrowca nie da się używać jeżeli nie demontujemy kołowrotka. Ale może komuś się spodoba.

3. Akcja

Akcja wędki jest szybka, typowo szczytowa. Bardzo daleko jej do "kluchy" i nawet miałem wątpliwości jak sobie poradzi z małymi przynętami. Ale widać już po wzięciu kija do reki i "machnięciu" kilka razy, że jest to przyjemny kij.

Akcja tej wędki to jej zdecydowanie najmocniejsza strona. Świetne czucie przynęty i doskonałe wyczucie momentu brania - wędka przenosi sygnały bardzo precyzyjnie. O ile w przypadku ostro atakujących drapieżników nie ma problemu (np. szczupaki) to te kóre biorą delikatniej są dobrze wyczuwalne.

4. Rzuty i prowadzenie przynęty

To chyba najważniejsza część :) Ale też wymaga podziału na kilka kategorii:

a) przynęty 0-2 gramowe to momentami wyzwanie dla tej wędki. Przy "paproszkach" z główeczkami do 1g nie było rewelacji, ale z drugiej strony producent jasno określił ciężar wyrzutowy. Jednakże przy główkach około 1,5g sytuacja poprawiała się znacznie, jeżeli chodzi o rzuty (odległość i celność) ale praca przynęty była wciąż, jak dla mnie, za mało wyczuwalna. To takie ekstremum, ja nie wymagam od tej wędki żeby rewelacyjnie pracowała w zakresie wykraczającym poza specyfikację producenta. Oczywiście da się bezproblemowo łowić na te przynęty, nawet branie jest wyczuwalne, ale nie jest tak fantastycznie jak w wyższych zakresach.

To nie jest zakres przynęt dla tej wędki. Owszem łowić można i coś tam przy 1,5 gramowej główce się czuje, ale nie jest to co być powinno. Trudno wszak oczekiwać od tej wędki cudów, to nie jest jej zakres pracy i tak podaje producent. Jednakże doświadczeni wędkarze poradzą sobie "z braku laku" z takimi przynętami, ale będzie to trochę łowienie na wędkarskiego "czuja" tudzież "nosa"

b) przynęty 2-4 gramowe to moment, w którym wędka pracuje świetnie. W zasadzie już od podawanych 3g przynęty (testowałem wirówki o wielkości 0, gumki z główką 3g, małe woblerki) umożliwiają dalekie i precyzyjne rzuty (np. wirówką Meps Agila Long 0 byłem w stanie oburącz rzucić sporo ponad 10m, dość precyzyjnie i oczywiście przy bezwietrznej pogodzie). Rzuty jedną ręką na krótką odległości bardzo precyzyjne i bez wysiłku. Przynętę czuje się znakomicie, praca wirówek (rozmiar 0) troszkę za mało wyczuwalna, ale bez przesady. Najmniejsze woblerki czuje się doskonale (Salmo Hornet) podobnie gumeczki. Każde stuknięcie i puknięcie w przynętę natychmiast wyczuwalne na dolniku. Podobnie podwodne przeszkody - czuje się to dobrze na wędce co się dzieje pod wodą. Według mnie można już bardzo komfortowo łowić w tym zakresie wagowym przynęt, co zresztą czyniłem skutecznie - ale o tym zaraz.

Moim zdaniem 3g to próg rzeczywistego komfortu wędkowania. 2-2,5g też radzi sobie całkiem nieźle ale od 3 gram jest po prostu świetnie. Świetnie czuje się pracę przynęt zwłaszcza gumowych, dobrze czuje się wirówki i woblery. Zatem jeżeli w arsenale przynęt większość zaczyna się od około 3 g to będzie niesłychana frajda i precyzja łowienia.

c) przynęty 4-12 gram to absolutna rewelacja. Wirówki, Woblery, Rippery, Twistery i czego dusza zapragnie - po prostu doskonała praca. Rewelacyjne czucie, branie natychmiast wyczuwalne, łatwo odróżnić branie od "glona". Już od 5 gram przynęty lecą bardzo daleko i nawet dalekie rzuty nie tracą na precyzji. Z tymi przynętami w tym zakresie wagowym można zrobić wszystko łącznie z rzutami na centymetry, także jak dla mnie jest to idealny zakres dla tej wędki. Można machać i machać bez wysiłku i z dużą satysfakcją.

d) przynęty 12+ gram - nie używam, ale podejrzewam, że do granicznego zakresu też jest dobrze :)

Moim zdaniem maks to 15 gram jeżeli chodzi o ta wędkę. Na granicy i powyżej tej wartości jest ok, ale ja już takich przynęt nie stosuję z tym wędziskiem ponieważ komfort łowienia pogarsza się. Duże 15 gramowe główki przynęt gumowych nie "lecą" już tak dobrze i tak daleko, odnosi się wrażenie jakby były już za ciężkie, jakby dla tej wędki było to za dużo. Zdecydowanie dalej i precyzyjniej poślemy przynętę w okolicach 10 gram.

Troszkę lepiej sprawa się mam w przypadku dużych woblerów i błystek - troszkę lepiej "latają" przy tej gramaturze (może lepiej rozłożona masa a nie skoncentrowana w jednym punkcie jak to wygląda w przypadku główki jiggowej).

Trochę nie wyobrażam sobie podawanych przez producenta granicznych 18 gramów - nie wiem czy bym zaryzykował.


5. Zacięcie i praca pod rybą

Najprzyjemniejsza część wędkowania :) Tutaj mogę napisać, że udało mi się przez ostatnie 4 wyprawy złapać kilka rybek drapieżnych różnego gatunku, także co nieco się wypowiem, może nawet przekrojowo.

Dodam tez 3 zdania komentarza po całym sezonie :)

Zacięcie tym kijem jest bajecznie proste. Ponieważ jak już pisałem branie jest natychmiast wyczuwalne na dolniku wędki wystarczy krótki ruch "z nadgarstka" i załatwione. Pewnie to też zasługa dość długiego wędziska, ale na prawdę zacięcie jest proste. Można, czasem trzeba "dociąć rybę" co by nie było wątpliwości (tudzież żeby się nie spięła).

Pod rybą wędka pracuje rewelacyjnie. Kolega troszkę marudził, że jak mi weźmie coś większego to będę miał problem - ale nie wierzę, żeby do powiedzmy 5-6 kg była rybka, z którą ten PowerMesh sobie nie poradzi. Złapałem kilka pstrągów w tym największego tęczaka ok 55 cm (oczywiście łowisko komercyjne - testowe na 1 raz, ale akurat żałuję że nie miałem aparatu) który wziął z lotu, sekundę po momencie gdy przynęta wpadła do wody. Ponieważ wiedziałem że na łowisku są tęczaki i tak biorą, w ostatniej fazie rzutu przyhamowywałem żyłkę i zamykałem kabłąk (minimalizowałem balon i obserwowałem co się dzieje z żyłka) i branie można było elegancko wyczuć i skutecznie zaciąć. Wędka pod rybą pracuje rewelacyjnie. Pstrągi, które wyskakiwały ponad wodę i robiły odjazdy jak się zorientowały że podbierak tuż tuż ;) nie robiły na wędce większego wrażenia. Najpierw mocna praca całej wędki i pełna amortyzacja (nie tylko część szczytowa) potem dochodził doskonale zestrojony hamulec mojego Spro Red Arca i nie było pytań - komfort i pełna kontrola. Super czucie. Przynęta: Gumka z 5g główką

Podobnie było ze szczupakami (brały sznurówki po około 40-50 cm) zero problemu, super amortyzacja, można było śmiało kontrolować rybę. Wędzisko się nie telepie, nie rozlatuje, nie trzeszczy jak to bywa w niektórych wędkach, ale bardzo ładnie pracuje i daje mnóstwo frajdy. Brały na gumki wleczone po dnie - super zabawa, bardzo łatwo można było wyczuć branie i przyciąć. Hol bezproblemowy (to też specyfika łowiska) i bardzo przyjemny. Każdy nagły zwrot ryby natychmiast wyczuwalny i zauważalny. Wędka gnie się dość mocno, ale wg mnie bardzo daleko było jej do granic wytrzymałości. Gumka z 5g główką.

Majowy szczupak 2009 z podkrakowskiego Kryspinowa:


Thanks to ImageShack for Free Image Hosting

Krótki rzut obrotówką Mepps Black Fury (czarna tarcza, żółte pastelowe groszki - widać na zdjęciu) wielkości 2. Krótkie prowadzenie zdecydowany atak, zacięcie praktycznie z nadgarstka i 2 minutowy hol. Absolutna precyzja, świetne czucie i amortyzacja. Czuje się absolutnie wszystko i powiem szczerze że robiłem testy w bezzaczepowym miejscu (dla pewności) ryba na wędce i zamykam oczy i wiem, w którą stronę chce uciekać. Kapitalna sprawa. Tak jak pisałem - akcja i praca tej wędki to jej najmocniejsza strona.

Okonie to chyba największa frajda z tą wędką. Brania są najfajniej przenoszone (nie jest to szczupakowe "dup", "sruuu" itp.) tylko puknięcia, często przy podrywaniu przynęty z dna. Od razu elegancko czuć branie - tak samo na wirówce, którą się ciągnie tak samo na gumkach które podrywamy z dna. Frajda niesamowita bo najfajniej wędka pracuje właśnie pod okoniem (tzn mi się najbardziej podobało) - nie były to wielkoludy bo największy miał raptem 25 cm, ale frajda nie z tej ziemi. Pełna kontrola i komfort jak wyżej. Przynęta: wirówki 1 i 2, gumka z 3g główką.

Ogólnie polecam wszystkim, bo na prawdę wędka pomaga w łowieniu i daje wędkarzowi wiele możliwości połowu - wykorzystania różnych technik i przynęt.

Połów okoni z przynętami w zakresie 3-5 gram to bardzo duża frajda. Przez cały sezon złapałem ich mnóstwo, bardzo mało pustych zacięć - jeżeli będziemy czujni to wędka nam w naszej wędkarskiej zajawce bardzo pomoże.


6. Ogólna rekomendacja

Wędkę mam raptem kilkanaście dni i kilka razy byłem na rybach ale już została przetestowana na wiele różnych przynęt (sam muszę się jej nauczyć i dobrze ją wyczuć) ale na razie odnoszę się do niej bardzo entuzjastycznie. Dodam tylko że niska waga (190g) w połączeniu z lekkim dobrej klasy kołowrotkiem daje zestaw którym można młócić wodę godzinami bez uczucia zmęczenia, zakwasów itp. Chyba w kategoriach komfortu wędka przerosła moje oczekiwania, ale trudno się dziwić z drugiej strony bo wraz z młynkiem Spro Red Arc tworzy zestaw za sporo ponad 500 PLN, więc niemało jak na wędkarską kieszeń.

Połowiłem trochę na spinningi kolegów m in. na Jaxona XT PRO 2.7m 10-30g i jeszcze na jakiś inny, chyba Shimano Nexave 2.7m (ale nie pamiętam ciężaru wyrzutu) i powiem że na Daiwie wędkowało się najbardziej komfortowo. Fakt że pozostałe wędki miały nieco inną charakterystykę, ale nie zmienia to faktu, że odczucie (starałem się podejść obiektywnie) przemawiało na rzecz Daiwy. Zwłaszcza jeżeli chodzi o czucie i prowadzenie przynęty.

Mam nadzieję wkrótce podokładać zdjęcia (może z jakiejś wyprawy). Obiecuję dodać zdjęcia wędki i opisywanych elementów po najbliższym wypadzie na ryby, pewnie w następnym tygodniu :)


Piszcie jeżeli macie pytania, to chętnie coś dodam - może o czymś zapomniałem :)
Ostatnio zmieniony przez abdulian Czw Maj 07, 2009 09:01, w całości zmieniany 2 razy  
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
GrzegorzM 
Administrator



Ulubiona metoda: Spławik i feeder
Pomógł: 37 razy
Posty: 1142
Otrzymał 101 piw(a)
Skąd: Złocieniec / Szczecin


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 15:08   

Wzór recenzji, brawo :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
abdulian 
nawrócony czesacz wody :)


Pomógł: 4 razy
Wiek: 44
Posty: 84
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: Kraków


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 16:13   

GrzegorzM napisał/a:
Wzór recenzji, brawo :)


Dzięki :) na pewno niedługo dorzucę fotki, dodatkowo zamierzam jeszcze napisać test kołowrotka Spro Red Arc, z którym pracuje mi wędka :) Najważniejsze były kryteria oceny, może dodam jeszcze pod każdym skalę punktową np. 8/10 albo coś w tym stylu, będzie jeszcze lepiej.

Cieszę się, że ktoś to przeczytał bo wyszło tego sporo :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 20:55   

I co tu dużo gadać Power Mesh rządzi :lol: !!!!
Faktycznie świetna recenzja :brawo: Zestaw masz świetny, posiadam dokładnie taki sam, ale kij 2,7m. Oczywiście mam także drugiego Power Mesh'a który już jest opisany w testach i nie zamierzam jak na razie zamieniać tych kijaszków na żadne inne ;) Dodam do tego że, wszystkie moje skromne połowy, udokumentowane w "Pamiętniku Wędkarza", były dokonane właśnie tymi wędkami. Ja również polecam te wędki, są niesamowicie praktyczne i baaaardzo mocne i co najważniejsze ŁOWIĄ RYBY :lol: :lol: :lol:


Akcji to, faktycznie ma szczytowa, ale obciążenie na kiju jest świetnie rozłożone i zgubić na nim rybę jest ciężko. Pięknie pracuje pod rybą(sporą rybą) a z dobrym kołowrotkiem stanowi zabójczy duet ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
wania 
pzw


Wiek: 42
Posty: 30
Skąd: Biłgoraj


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 22:17   

Świetna recenzja :okok: właśnie mam zamiar kupić sobie jakiś spinning o tej długości i takim ciężarze wyrzutowym i chyba sie na tego Power Mesha zdecyduje :] a mógłbyś jeszcze napisać jakiego koloru jest wędzisko,przelotki i omotki????
_________________
wania
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pon Maj 05, 2008 23:33   

Nie ma za co Wania, jak tylko abdulian wklei fotki to zobaczysz kij w całej okazałolści ;) do tego też możesz fundnąć sobie kołowrotek który poleca abdulian i pełen komfort łowienia nad wodą.
Wracając do małych przynęt to Power Mesch niestety nie jest idealny do paprochów ale gumki 5cm na główkach 3g świetnie już czuć na kiju
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
abdulian 
nawrócony czesacz wody :)


Pomógł: 4 razy
Wiek: 44
Posty: 84
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: Kraków


Wysłany: Wto Maj 06, 2008 07:48   

wania napisał/a:
Świetna recenzja :okok: właśnie mam zamiar kupić sobie jakiś spinning o tej długości i takim ciężarze wyrzutowym i chyba sie na tego Power Mesha zdecyduje :] a mógłbyś jeszcze napisać jakiego koloru jest wędzisko,przelotki i omotki????


Wędzisko jest koloru czarnego (grafitowego tudzież węglowego) a omotki są czerwone (w zasadzie bordowe) i z Spro Red Arc tworzą wyśmienity duet w sensie estetycznym :) w sensie funkcjonalnym jak najbardziej też :D

[ Dodano: Wto Maj 06, 2008 08:53 ]
borys napisał/a:
Nie ma za co Wania, jak tylko abdulian wklei fotki to zobaczysz kij w całej okazałolści ;) do tego też możesz fundnąć sobie kołowrotek który poleca abdulian i pełen komfort łowienia nad wodą.
Wracając do małych przynęt to Power Mesch niestety nie jest idealny do paprochów ale gumki 5cm na główkach 3g świetnie już czuć na kiju


No właśnie - ja z początku myślałem że mi się coś pomerdało i że chyba mam złe czucie, ale potem po sprawdzeniu na innych bardziej czułych wędkach okazało się że wszystko jest OK, tylko po prostu dolna granica Power Mesha jeżeli chodzi o ciężar wyrzutu to rzeczywiście 3g (2g też ujdzie) poniżej tej wartości czucie przynęty jest dość ograniczone ale nie niemożliwe przy odrobinie wprawy :)

Ja uważam, z perspektywy kilku wypraw że gumeczki z główką 3-5g to chyba najfajniejsza zabawa na tej wędce :) No i najfajniejsze że robią je w długości 3.00m bo bardzo lubię dłuższe kijaszki :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
wania 
pzw


Wiek: 42
Posty: 30
Skąd: Biłgoraj


Wysłany: Wto Maj 06, 2008 19:32   

Dziękuje panowie za rady i informację,właśnie poszukałem i poczytałem sobie trochę na temat tego kołowrotka i muszę powiedzieć,że bardzo mi się spodobał :okok: już wiem na co przeznaczę część wypłaty w tym miesiącu :rotfl: będzie to:Spro Red Arc i PowerMesh :lol:
_________________
wania
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
abdulian 
nawrócony czesacz wody :)


Pomógł: 4 razy
Wiek: 44
Posty: 84
Otrzymał 4 piw(a)
Skąd: Kraków


Wysłany: Śro Maj 07, 2008 12:23   

wania napisał/a:
Dziękuje panowie za rady i informację,właśnie poszukałem i poczytałem sobie trochę na temat tego kołowrotka i muszę powiedzieć,że bardzo mi się spodobał :okok: już wiem na co przeznaczę część wypłaty w tym miesiącu :rotfl: będzie to:Spro Red Arc i PowerMesh :lol:


Ja zrobiłem bardzo szczegółową analizę tego co kupić i szukałem różnych alternatyw i doszedłem do wniosku że w tej kategorii cenowej (wędzisko do 250 PLN, kołowrotek do 300 PLN) jest to jedna z najlepszych kombinacji. A cel mi przyświecał taki sam jak Tobie - dobrze i rozsądnie wydać pieniądze :)

Także jestem pewien że będziesz zadowolony :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AsteriX 
"Galactik Football" fan:)


Pomógł: 3 razy
Posty: 48
Skąd: Mazury


Wysłany: Nie Sie 17, 2008 20:29   

abdulian, świetna recenzja. Najprawdopodbniej gdzieś w styczniu szykuję się do kupna spiningu ;) Czy wyżej wymieniona wędka nada się do połowu okoni, płotek? Nurtuje mnie pytanie czy na tym wędzisku będę widział dobrze brania (spiningowałem kilka razy w życiu więc w sumie znam tylko teorię)... Mam zamiar przedewszystkim łowić paproszkami i obrotówkami.
Pozdrawiam :>
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Sprzęt wędkarski » Testy sprzętu wędkarskiego » Wędziska » Daiwa Power Mesh 3.00m 3-18g - Aktualizacja 2009

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum