Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Cumowanie łódki przepisy

Killa 

Ulubiona metoda: spinning
Wiek: 47
Posty: 3


  Wysłany: Nie Maj 15, 2016 15:37   Cumowanie łódki przepisy

Witajcie,
Mam pytanko odnośnie interpretacji przepisów. Wczoraj wioslowalem łódką do brzegu po zakończonym lowieniu, wędka złożona. Podplywalem na brzeg vis a vis mojego domku gdzie znajduje się dość spore łowisko. Na łowisku łowił na żywca 1 zestawem miejscowy ormowiec. Zaczął drzeć papę, że przysługuje mu 25 metrów brzegu, że nie znam się na przepisach, mam cumować gdzie indziej bo płoszę mu ryby. Oczywiście zignorowałem gościa bo kolejne miejsce do cumowania było oddalone dosyć sporo a nie usmiechało mi się targanie łódki do domu taki kawał. Splynałem delikatnie na brzeg tam gdzie chciałem, absolutnie nie utrudniając mu wedkowania, w odległości jakieś 10 -15 metrów od jego zestawu. Ormowiec mnie wylegitymował a że wszystko było cacy mógł mi skoczyć. Wymieniliśmy trochę "uprzejmości" i tak się zakończyło. Nie widzę jednak w przepisach odniesienia do takiej sytuacji proszę więc o wyjaśnienie jak interpretować przepisy. Wg mnie ormowcowi przysługiwał w tej sytuacji 10 metrowy odstęp (łowienie z brzegu) i tyle. Przepisy mówią o połowach z łodzi, trollingu itd. ale nie o cumowaniu w pobliżu gościa łowiącego z brzegu na spławik. Z góry dzięki.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
ambasador 
Chodzi się na ryby a nie po ryby!!!


Pomógł: 27 razy
Wiek: 40
Posty: 517
Otrzymał 55 piw(a)
Skąd: Włocławek


Wysłany: Pon Maj 16, 2016 22:39   

No cóż, czy zawsze potrzeba podpierać się przepisami?
To kultura już nie wystarczy?
W moim przekonaniu obaj troszkę mieliście za gorące głowy.
Z jednej strony nie sądzę żebyś wypłoszył gościowi ryby ale z drugiej miał prawo się wkurzyć kiedy ktoś wpłynął mu w łowisko.
Ja łowię na prywatnej wodzie i mam to szczęście, że zdrowy rozsądek jest czasami ponad regulaminem.
Kiedy przepływam łódką to z trzydziestu metrów pytam czy nie za blisko (choć nie muszę ale jesteśmy kolegami) a z drugiej strony ktoś łowiący na pomoście potrafi zawołać bo akurat robi kawę i cumuję wtedy do pomostu obok jego zestawów.
Myślę, że wystarczyło zagadać z daleka i koleś jeszcze by Ci pomógł wyciągnąć łajbę.
Karma wraca.
_________________
Te winksze na patelke a te mnijsze na kotlety bendom... albo dla kota.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
kamil_bielany 
Moderator


Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy
Wiek: 40
Posty: 1509
Otrzymał 32 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Wto Maj 17, 2016 22:29   

Niema takiego przepisu. 25m należy mu się jedynie jak Ty byś łowił metodą spiningową itp.
Możesz podpłynąć obok i śmiało wyciągnąć łódkę. Jedynie co kolega ambasador, wspomniał by było troche kultury to wdtedy obaj byście byli zadowwoleni.
A pytanko. Jakim prawem Cie wylegitymował?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Killa 

Ulubiona metoda: spinning
Wiek: 47
Posty: 3


Wysłany: Śro Maj 18, 2016 07:03   

Dziękuję Wam za odpowiedzi.
Jeśli chodzi o kulturę to nawet nie zdążyłem się zapytać bo gość zaczął się wydzierać papę gdy byłem jakieś 50m od brzegu. Od razu na ostro i z pretensjami. Trudno z kimś takim nawiązać kulturalna rozmowę. Gościu chciał pokazać jaki jest ważny i tyle. Bardziej wypłoszył ryby drąc papę niż ja cumując 10 metrów od niego ze złożoną wędką i wyciągniętymi wiosłami. Ja też uważam, że w tej sytuacji nie ma takiego przepisu o 25metrach - co innego gdybym rzucił kotwice i zaczął tam łowić metodą spiningową.
Odnośnie wylegitymowania też mam wątpliwości - moim zdaniem strażnik może legitymować w asyście co najmniej 1 uprawnionej osoby. No ale papiery miałem w porządku więc wisiało mi to.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Killa 

Ulubiona metoda: spinning
Wiek: 47
Posty: 3


Wysłany: Śro Maj 18, 2016 07:55   

Kontaktowałem się z miejscowym okręgiem PZW i dostałem potwierdzenie tego o czym piszecie:

25 metrów - bzdura, nie ma takiego przepisu . Mam prawo do swobodnego dostępu łódką do brzegu pod warunkiem, że nie wpływam gościowi w zestaw.

SSR nie ma prawa do jednoosobowej kontroli - może legitymować w asyście co najmniej 1 uprawnionej osoby.

Komentarz był taki - strażnicy są weryfikowani ale czasem uchowa się jakiś nieuprzejmy nieuk.

W każdym razie - ja już wiem jak postępować w przyszłości, może komuś taka wiedza się przyda. Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi. Pozdrówka
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
ambasador 
Chodzi się na ryby a nie po ryby!!!


Pomógł: 27 razy
Wiek: 40
Posty: 517
Otrzymał 55 piw(a)
Skąd: Włocławek


Wysłany: Śro Maj 18, 2016 18:33   

Jeśli to był strażnik SSR to więcej mógł sobie kłopotów narobić niż Tobie.
Nie wolno mu samodzielnie dokonywać kontroli, patrol musi być co najmniej dwuosobowy a cała akcja wyznaczona przez Komendanta SSR. Strażnicy nie spotykają się wedle uznania "po pracy" i idą sobie kontrolować. Akcję planuje Komendant i o żadnej samowoli nie ma tu mowy.
Co do uprawnień to w zasadzie strażnik SSR nie ma żadnych innych niż przeciętny obywatel a to znaczy, że jeśli nawet prawidłowo uformowany patrol SSR chciałby Cię wylegitymować to dokumenty okazujesz tylko i wyłącznie z dobrej woli i nie masz obowiązku ich okazać. Zatrzymanie "na gorącym uczynku" odbywa się na zasadzie zatrzymania obywatelskiego i do tego ma prawo każdy obywatel.
Jedyne co różni strażnika SSR od innych nad wodą to to, że w trakcie wykonywania kontroli jest objęty ochroną funkcjonariusza publicznego. Tzn. jak dasz w mordę strażnikowi w trakcie służby to nie zostanie to potraktowane jak danie w ryj obywatelowi tylko jak policjantowi a za to są wyższe kary. Ta zmiana miała miejsce kilka lat temu po pobiciu przez kłusowników chłopaków z SSR nad pomorską rzeką kiedy to pilnowali tarła łososiowatych.
Sprawa zmienia się kiedy mamy patrol mieszany (bardzo często spotykany) i jest w patrolu jeden strażnik PSR a jeden lub więcej to SSR. Wtedy kontrole prowadzi PSR a SSR mu tylko asystują. Tu już musimy okazać dokumenty na wezwanie.
PSR ma prawa podobne do Policji włącznie z noszeniem broni palnej.
_________________
Te winksze na patelke a te mnijsze na kotlety bendom... albo dla kota.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Polski Związek Wędkarski » Cumowanie łódki przepisy

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum