Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Też stawiam na wąsatego, ale już wymiarowego , żle się wyraziłem, nie otworzyłem kabłaka, tylko zmniejszyłem napiecie na wedce, tzn była lekko napieta,wygięta tak abym czuł co dzieje się na dole, nie moge dojści jak mogłem to "rozegac" .
Ulubiona metoda: Spinning/Grunt
Pomógł: 31 razy Wiek: 41 Posty: 696 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Cze 01, 2013 23:41
Poluzowałeś dopiero jak poczułeś ''zaczep'' myśląc , że pomoże , tak ? W mojej opinii po prostu ryba weszła w zaczep i nic już nie dało się zrobić, podobnie robią szczupaki, sprytne to tak, że potrafi w konar zaczepić hak a potem się wyszarpie.Ryba walczy , kombinuje, nie jest taka głupia.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 00:01
Jedyne wyjście to jak ryba siadła w zaczep trzeba było odstrzelić żyłkę. Tak jak to się robi przy zaczepie. Ostatnio koledze właśnie tak sum wszedł w zaczep i po dwukrotnym odstrzeleniu wyszedł tylko ze przypon był już przetarty i nie wytrzymał.
_________________ su_mik
Disaster
Pomógł: 23 razy Wiek: 32 Posty: 409 Otrzymał 33 piw(a) Skąd: Zagnańsk
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 00:46
A ja myślę, że rybka wcale nie weszła w zaczep. Myślę, że po prostu przymurowała do dna. I nie zapominajcie o jeszcze jednym kandydacie na to podium - o brzanie, która bądź co bądź przymurować potrafi.
Mogłeś spróbować sprowokować rybę używając żyłki jak struny gitary udając, że odgrywasz swoją ulubioną solówkę.
Poluzowałeś dopiero jak poczułeś ''zaczep'' myśląc , że pomoże , tak ?
Najpierw czekałem z 10min na bardzo napiętej żyłce/wędce, - nic sie przez ten czas nie działo, wiec trochę zmniejszyłem siłę naciągu i dalej nic.
su_mik napisał/a:
Jedyne wyjście to jak ryba siadła w zaczep trzeba było odstrzelić żyłkę
strzelałem kilkakrotnie otwierając kabłąk,
Disaster napisał/a:
A ja myślę, że rybka wcale nie weszła w zaczep. Myślę, że po prostu przymurowała do dna
Więc co w takim przypadku? Czekamy aż jej sie znudzi ?
Disaster napisał/a:
Mogłeś spróbować sprowokować rybę używając żyłki jak struny gitary udając, że odgrywasz swoją ulubioną solówkę.
Też to zrobiłem,
Po tym wszystkim zacząłem szarpać i napinać żyłkę wędkę do granic wytrzymałości i nic;/
Urwałem żyłkę poprzez wzdłużne ciągnięcie żyłki.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 208 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Nie Cze 02, 2013 13:33
Wczoraj na "Ciepłej" niestety słabiutko. Jedyna wolna miejscówka ze stromym brzegiem ograniczała dystans rzutów. Przez 2 godziny tylko krąpik i płotka ledwo co wymiarowa, poza tym gorąco, parno i z całej wyprawy najlepiej będę wspominał zimne piwo.
Do kolegi wyżej: czasem ryba też musi wygrać, ale życzę Wam, żebyście znów się spotkali.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.