Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
nigdy nie używam żadnych ziaren, mój sposób na karpia: dodać do puszki kukurydzy olejek do ciast o smaku śmietankowym lub migdałowym działa wyjątkowo dobrze w okresie od maja do lipca
_________________ gdy nie bierze nad wodą, zawsze możesz wybrać się przed monitor
robert pl, ta kukurydza z puszki to pewnie jest taka jak robaki ze sklepu
Jeżdżąc na Karpie z puszka kukurydzy czekał bym na branie do kolejnego sezonu i nie wiem czy bym się doczekał
Ulubiona metoda: Spławik
Okręg PZW: Przemyśl
Pomógł: 71 razy Wiek: 54 Posty: 894 Otrzymał 116 piw(a) Skąd: Przemyśl
Wysłany: Czw Lut 14, 2013 21:53
DamianHryniewicz, ja jak się wybieram na "poważne" wędkowanie to tak samo
puszką kukurydzy nie obskakuje ,tu jednak chodziło mi o to że kukurydza z puszki to
także jest ziarno i to właśnie było zawarte z moim pytaniu .
Nieraz jednak wystarcza właśnie puszka kukurydzy .
Poza tym nie jestem wędkarzem wysoko wyspecjalizowanym i łowię inne ryby
a nie tylko karpie i dlatego właśnie czasem ta puszka wystarczy .
Nastawiam się w lecie na grubsze ryby ,czasem nawet coś się uda złowić
ale nigdy nie jest to moim priorytetem ,jedna wędka stoi i czeka na coś grubszego
a druga to zabawa.Dlatego ja doczekuje się na branie częściej .
Kryniu
Pomógł: 2 razy Posty: 38 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Manchester UK
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 16:09
Za nęcenie surowym ziarnem, w Anglii, dostajesz dożywotni zakaz wstępu na łowisko.
Całkowicie słusznie.
Na każdym łowisku, w którym sa karpie, jest jasno powiedziane co można, a co nie. Każdy opiekun łowiska wie jacy są karpiarze. No ale nawet w Anglii to nie pomaga, bo dwa największe karpie w UK, zdechły bo nażarły się zanety z surowych orzechów.
Inna sprawą jest to do czego ryba jest przyzwyczajona. (Żadna ryba nie pożyje długo, na surowych ziarnach)
Są łowiska które kumulują debili nęcących setkami kilogramów orzechów i ryby żyją. Maja wielkie brzuchy, nie rosną, ale żyją. Na łowisku gdzie karp karmiony jest drobnym ugotowanym ziarnem, kulkami i pelletem, duża porcja orzechow ryby pozabija.
Wędkarze powinni pierwsi wiedzieć co jest dobre a co nie. Nie mamy prawa, na niewiedze, zaśmiecanie wody oraz trucie ryb.
Surowe ziarna w zanęcie, jak Damian powiedział, to chory pomysł.
Na każdym łowisku, w którym sa karpie, jest jasno powiedziane co można, a co nie. Każdy opiekun łowiska wie jacy są karpiarze.
A karpie są tylko w komercyjnych łowiskach ? W dzikich wodach nie ma ?
Pewnie przed każdym zbiornikiem z karpiami są tabliczki z składem zanęty którą możemy użyć ?
Jak właściciel łowiska może znać karpiarzy ? Przecież na komercyjnych (bo pewnie takie masz na myśli) nie łowią sami karpiarze.
A na łowiskach typowych dla karpiarzy, nie trzeba tłumaczyć co komu wolno bo to jest jasne.
Poza tym surowe ziarna prawdopodobnie tak samo szkodzą karpią jak i innym rybą.
Cytat:
Inna sprawą jest to do czego ryba jest przyzwyczajona. (Żadna ryba nie pożyje długo, na surowych ziarnach)
Więc twoim zdaniem ile może żyć karp między 10 a 15 kg ? Ok 10 - 15 lat około prawda ?
To chyba dosyć długo biorąc pod uwagę łowisko od którego zaczęła się ta dyskusja.
A ciekawe co z różnymi nasionkami i ziarnami występującymi naturalnie w środowisku. Pewnie zanim wpadną do wody to też jakimś cudem są ugotowane.
A zanęty z surowym pokruszonym ziarnem dostępne w sklepach ?
Eh... temat rzeka i 1000 różnych zdań ...
Kryniu
Pomógł: 2 razy Posty: 38 Otrzymał 10 piw(a) Skąd: Manchester UK
Wysłany: Pią Mar 08, 2013 20:19
Nie ma żadnego tysiąca pytań. Gadasz jak typowy filcak. Dzika woda wszystko wolno.
Zjedz kilogram surowego grochu, łyżkę orzechów i surowych ziaren konopii i opisz jak się czujesz.
Umyślnie podałem za przykład komercje, których właściciele są świadomi szaleństw do jakich są w stanie posunąć się karpiarze. Jeżeli ktoś dbający o ryby, znający się na tym, zabrania tego i owego, to chyba nie bez powodu???
Czy regulamin PZW zabrania używania cyjanku albo kwasu mrówkowego? Chyba nie...
Ale każdy ma swój rozum.
Po prostu: SUROWE ZIARNA PĘCZNIEJĄ. Jak nie w żoładkach ryb, to w wodzie, i drbnica ich też nie jest w stanie połknąć. Gniją i masz zgniliznę na dnie. Przyjazna dla środowiska?
Pewnie nie.
Po to są kulki proteinowe, by mieć pewność że zanęta-przynęta będzie selektywna.
Już nie ma co popadać w przesadę że w Polsce są ławice 3-6kg leszczy które wyżrą całe wory kukurydzy.
W ogóle co sypac a co nie to jest mniej ważne, niż pytanie GDZIE sypać.
Jak je wytropisz to wystarczy kilogram zanęty na dobę.
Wbrew wszystkim teoriom karpia bardzo łatwo przenęcić. Nie tak żeby przestał żerowac, bo żarłok to niesamowity, ale zaczyna przebierać.
Nie raz po kilku dniach braku brań, malutki haczyk, malutka przynęta, zero zanęty i wsykakuja takie efekty:
Tego złowiłem w ostatni dzień tygodniowej zasiadki po 4 dniach suszy (pierwsze trzy dni to ryba co pare godzin i w emocjach przenęciłem) z czego ostatnie dwa dni nęciłęm po kilogramie chmury (drobnej zanęty) i pół garstki kulek na dobę.
Mój patent zawsze wygląda tak samo. Jedno miejsce TEORETYCZNIE dobre zasypuje i wędka leży tam do końca, bez względu na wszystko. Reszta wędek goni rybę. Szukasz, słuchasz, sondujesz, patrzysz na wodę.... Znajdź rybę...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.