Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Strata Spławika

ŁYSY0312
[Usunięty]



Wysłany: Pią Lis 30, 2012 12:03   

6nt napisał/a:
Łał! To ja proponuję jeszcze lepiej - może zróbmy kilka więcej grubości, każdy odcinek do czego innego:
1. włosek do przynęty (żeby haczyka nie stracić)
2. przypon do haczyka (żeby jak już haczyk idzie, ocalić resztę)
3. nadprzypon do każdej ze śrucin (bo lepiej stracić jedną niż wszystkie na raz) - tych tyle, ile obciążeń stosujemy, żeby urwać jak najmniej
4. żyłka do ratowania spławika
5. kilka odcinków żyłki głównej (coraz grubszych), bo przecież szkoda urwać cała żyłkę, lepiej nie więcej niż 1 metr w razie co...

Ileż to będzie supełków, jakie dzierganie, a ile zabawy z tym!

Poważnie - straty w wędkarstwie to rzecz absolutnie normalna, nieunikniona i nie ma co kombinować przesadnie. Spławiki spławikami, to raczej sytuacja rzadka, ale ile się traci w spinningu! :szok: Nie wyobrażam sobie osłabiania zestawu kolejnymi węzłami tylko po to, żeby testować możliwość nieurwania spławika.


Odpowiem w ten sposób:

- Może i straty są w tym sporcie nieuniknione, ale po co je generować?
- Dochodzi tyko dodatkowe łączenie pętla w pętle.
- I tak najsłabszym elementem zestawu spławikowego powinien być przypon.

I na koniec - jeśli ktoś się nigdy nie spotkał z jakimś rozwiązaniem, niech nie krytykuje, bez przetestowania. Po tym co czytam o swoim poście, to aż strach wspomnieć o amortyzatorze, i grubszym "nadprzyponie" w bolonce, i tym podobnych patentach.
To że się o czymś nie słyszało, nie znaczy że nie istnieje.



Nie pisz posta jednego po drugim kiedy możesz użyć opcji edytuj.
Następnym razem zostanie to wzięte za nabijanie postów i
oczywiście odpowiednio nagrodzone .

robert pl - mod
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Pią Lis 30, 2012 12:29   

ŁYSY0312, się nie pieklij. Ja po prostu uważam, że to przesada i bezsens i te opinie wyraziłem. Nie próbowałem, bo i po co? Skoro bezsens (oczywiście to moja opinia)? Szczerze mówiąc nigdy takiego rozwiązania nie widziałem, ale cóż... człowiek całe życie poznaje nowe rzeczy...

Masz rację w jednej rzeczy - najsłabszy jest (powinien być) przypon, ale dokładniej - węzeł na przyponie. Bo węzły osłabiają.
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
SklepSumowy 

Posty: 15
Skąd: POLSKA


Wysłany: Pią Lis 30, 2012 22:35   

6nt napisał/a:
ŁYSY0312, się nie pieklij. Ja po prostu uważam, że to przesada i bezsens i te opinie wyraziłem. Nie próbowałem, bo i po co? Skoro bezsens (oczywiście to moja opinia)? Szczerze mówiąc nigdy takiego rozwiązania nie widziałem, ale cóż... człowiek całe życie poznaje nowe rzeczy...

Masz rację w jednej rzeczy - najsłabszy jest (powinien być) przypon, ale dokładniej - węzeł na przyponie. Bo węzły osłabiają.



Mogę się pod tym w 100% podpisać.
A dla tych, którzy niechcą stracić spławika za wszelką cene proponuje zmienić stanowisko na takie, gdzie nie ma zaczepów zjadających spławiki. Wtedy problem rozwiązany.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
ŁYSY0312
[Usunięty]



Wysłany: Sob Gru 01, 2012 23:15   

SklepSumowy napisał/a:
6nt napisał/a:
ŁYSY0312, się nie pieklij. Ja po prostu uważam, że to przesada i bezsens i te opinie wyraziłem. Nie próbowałem, bo i po co? Skoro bezsens (oczywiście to moja opinia)? Szczerze mówiąc nigdy takiego rozwiązania nie widziałem, ale cóż... człowiek całe życie poznaje nowe rzeczy...

Masz rację w jednej rzeczy - najsłabszy jest (powinien być) przypon, ale dokładniej - węzeł na przyponie. Bo węzły osłabiają.



Mogę się pod tym w 100% podpisać.
A dla tych, którzy niechcą stracić spławika za wszelką cene proponuje zmienić stanowisko na takie, gdzie nie ma zaczepów zjadających spławiki. Wtedy problem rozwiązany.


Witam

Panie SklepSumowy, który jak widzę z znienacka zacząłeś się udzielać na wszystkich możliwych forach wędkarskich, a nawet nie raczysz podać ani imienia, ani rocznika, ani miasta z którego pochodzisz...... Z tej bezpiecznej, anonimowej perspektywy możesz bardzo łatwo oceniać innych. Ale moja odpowiedź jest także i do co niektórych innych oceniających..
Łowię od ponad 30 lat, od około dziesięciu startuję w zawodach wędkarskich różnego szczebla + komercja. W ostatnich latach regularnie melduje się w 6-stce GPX swojego okregu - nie mazowieckiego, bo tylko mieszkam w Pruszkowie, ale łowię gdzie indziej. W bieżącym roku zameldowałem się na "pudle" w swoim okręgu....
I wypraszam sobie, żeby osoby łowiące tylko i wyłacznie "w swoim grajdole", i nie wytykajace nosa poza swoje utarte przez siebie i innych metody/schematy krytykowały moje posty. Dla przykładu - wspomniałem, że metodę "nadprzyponu" podpatrzyłem u innego wedkarza - tak, tylko że to nie był byle kto, tylko znany wędkarz (oczywiście w światku zawodów) łowiący w GPP, który wytłumaczył mi przydatność takiego postepowania odnośnie łowienia tyczką w zaczepowym łowisku w rzece. Dla nieobytych - na zawodach nie ma możliwości zmiany stanowiska z powodu zaczepów!!!!! A póniej odniosłem to do innych metod/rodzaju wody.

A dla wszystkich dla których cokolwiek jest "bez sensu" - w tym określonym przypadku metody match: jeśli łowi się na dobre, obłowione spławiki np. tak jak ja np. firmy cralusso, który kosztuje ponad 20 zł za sztukę, to utrata takiego "gadżetu" jest już bardzo kosztowna.
Napisałem też wcześniej, że ta metoda pomaga też w inny sposób - tak, i to bardzo zwłaszcza na zawodach, ale i nie tylko - mając zrobiony "nadprzypon" czyli odcinek cieńszej żyłki z obciążeniem, możemy sobie przygotować kilka, kilkanaście takich zapasowych odcinków żyłki z obciążeniem, i w razie zerwania w kilka sekund można doprowadzić zestaw do porządku i łowić skutecznie dalej.
Czy to sie komuś podoba czy nie, to metodę zapsowych "nadprzyponów" stosuje zarówno do matcha, jak i tyczki, czy bata..... i jestem z tego dumny!!!! Bo pozwala mi zaoszczędzić sporo czasu na zawodach, treningu, czy łowienu prywatnym....


P.s. Do moderatora - g.........o mi zależy na ilości postów. Mam dostać ostrzeżenie to dostanę. Mogę dostać natychmiast bana, i też się nie zmartwię. Dlaczego? Bo dalej mam zamiar traktować swoją reakcję na każdą wypowiedź jako oddzielny post. Tak jestem nauczony, że każdemu odpowiadam osobno, i raczej tego nie zmienię.
Ponadto - mam wrażenie, że moje posty pod względem merytorycznym odbiegają od powszechnie "mianowany" ostrzeżeniem. Są zawsze dłuższe i na temat. Więc może warto się zastanowić Panowie Moderatorzy?

Pozdrawiam



To o czym piszesz zawarte jest w regulaminie forum
rejestrując się tutaj zaakceptowałeś go więc go przestrzegaj


robert pl - mod
 
szpadel 


Pomógł: 15 razy
Wiek: 40
Posty: 307
Otrzymał 119 piw(a)
Skąd: wschód


Wysłany: Nie Gru 02, 2012 10:19   

ŁYSY0312, widzę, że masz bardzo wysokie mniemanie o sobie. Powiedziałbym, że nawaliło prądu w kitę ;) Myślę, że właśnie z powodu kompleksów nie jesteś w okręgu mazowieckim i tam nie startujesz w zawodach bo pokazaliby Ci miejsce w szeregu.
I jest jeden sposób żeby nie krytykowano Twoich postów! Przestań je pisać

Wystawiono 2 piw(a): Kosa, 6nt    » Więcej szczegółów
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Pon Gru 03, 2012 10:48   

ŁYSY0312, szczerze mówiąc, z wielu rzeczy byłem w życiu dumny, ale z dowiązania kawałka żyłki do innego kawałka żyłki to nie pamiętam... ;)

Jak napisałem - dla mnie stosowanie jakichś "nadprzyponów" jest kompletnie bez sensu i nie widzę w tym żadnych pozytywów. Jak mam zaczep, to zazwyczaj na przyponie, obciążenie mi się raczej nie zaczepia. Czasem, dość rzadko, rzeczywiście rwie się żyłka główna, ale to zazwyczaj gdy ryba mi trochę "odjedzie" i nie przyuważę, że poszła w chaszcze... Mówi się trudno, 20 zł za spławik jakoś dam rade przeżyć (gdyby mnie nie było stać na łowienie, tobym nie łowił). W zawodach żadnych nie brałem udziału już od lat, a gdy brałem udział to raczej w muchowych i spinningowych. "Na pudle" wylądowałem tylko raz - w moim ówczesnym okręgu konkurencja w tej dziedzinie była zawsze (i jest do dzisiaj) naprawdę silna i byle chłystek, jakim wówczas byłem, starym tuzom nie podskoczył. jednak nie oznacza to, że masz prawo uznawać się za lepszego fachowca czy odmawiać mi prawa uznawania za bezsensowne dla mnie rozwiązania, którego uzasadnieniem chyba jedynym jest to, że podobno użył go ktoś, kto jest znany w Pruszkowie.... no sorry... Chcesz sobie popyskować - proszę bardzo, ale przyjmij do wiadomości, że każdy ma swój mózg i wielu potrafi myśleć samodzielnie, a niekoniecznie dla każdego taki gość jak Ty będzie wyrocznią w sprawach życia, śmierci i nadprzyponów.
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma

Wystawiono 1 piw(a): szpadel    » Więcej szczegółów
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Pon Gru 03, 2012 16:10   

Haisenberg napisał/a:
Witam i cały czas pytam A odpowiedzi na moje pytania mało niestety Teraz mam pytanie czy można coś zrobić żeby nie stracić spławika? Jeśli dobrze rozumiem stoper zakłada się przed spławikiem czyli od strony wędziska, ale co w przypadku gdy zerwie nam się żyłka nie na przyponie tylko np od drugiej strony spławika gdzie nie zakłada się stopera? Jeśli dobrze rozumiem wtedy spławik się zsunie i będzie pływał na wodzie? I tym samym możemy się już nim pożegnać, bo przecież nie będę po niego płynął

Porządna wędka z porządnymi przelotkami a na kołowrotku porządna żyłka. Chyba to najlepszy sposób aby zapobiec urwaniu spławika za 3zł bo po kiego grzyba kupować do tandetnego zestawu spławik za 20zł?
_________________
złap & się drap

Wystawiono 1 piw(a): 6nt    » Więcej szczegółów
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Maniek 
Zakochany w Bugu


Pomógł: 21 razy
Wiek: 51
Posty: 913
Otrzymał 294 piw(a)
Skąd: Sobiborski Park Krajobrazowy


Wysłany: Pon Gru 03, 2012 18:03   

Haisenberg, nie wiem czy dobrze rozumiem temat, bo się nie zagłębiałem, ale po prostu załóż drugi stoper zaraz nad przyponem i masz po problemie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spławikowe » Strata Spławika

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum