Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 5 razy Wiek: 114 Posty: 90 Skąd: Głogów/Okolice
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 20:53
Jeśli chodzi o początek to nie jest tak źle . Jeśli ci przypadnie do gustu łowienie batem to sobie po prostu kupisz cos lepszego , ale jeśli ja bym miał kupowac to wolałbym sobie te przysłowiowe 50zł dołożyc i miec od razu lepszego . Ja zaczynałem od zwykłego szklaka kongera 5m ważył coś około 300gr i jest nie do zajechania . Po prostu będziesz miał bata niezniszczalnego no ale też trochę waży , zatem będziesz musiał sobie robic odpoczynki bo 4 godziny na pewno nie wytrzymasz Ja łowie "ósemką" ważąca 350gr i odczuwa się zmęczenie po 4 godzinnych zawodach .
_________________ Pomogłem ci? Kliknij ,,POMÓGŁ,,
Manchester United FAN!
Zagłębie Lubin FAN!
Pomógł: 1 raz Wiek: 27 Posty: 96 Skąd: Pruszków - Warszawa
Wysłany: Czw Lip 12, 2012 21:01
Odrzanin, ja nie jestem tak nigdy długo na rybach. Bo mam działke na mazurach nad jeziorem więc łowie około 3 godzin rano i około 3 wieczorem. Powiedz mi jakiego ty masz dokładnie bata ( jaka firma i model) ten 8m.
Możę sie wydawac ze te poł kilo to nie dużo,ale w rzeczywistości po dłuższym połowie będziesz czuł ciężar. Lekkim przyjmniej sie łowi i przede wszystkim komfortowo.
Mam jeszcze jedno pytanie: czy naprawde 480g to dużo jak na bat dla początkującego ?
Moim zdaniem to dużo za dużo niezależnie jaką się metodą łowi, no chyba że wędzisko leży głównie na podpórkach ale i tak taka masa męczy i zniechęca. Niska masa wędziska to w/g mnie priorytet i na tym nie należy oszczędzać, zwłaszcza że wędzisko "żyje" bardzo długo więc ów koszt rozkłada się na lata.
Mam taki teleskop spławikowo-gruntowy co waży dokładnie 480 gr (4.20 długości) - i to z przelotkami. Masakra jak dla mnie - nie da się tego trzymać dłużej niż kilkanaście minut, a i to dwoma rękami. Tak więc leży głównie w szafie ;-)
[ Dodano: Wto Lip 24, 2012 10:03 ]
Jeszcze jedno mi się przypomniało - 480 gram w wędzisku o długości dwumetrowej, a ta sama masa w wędzisku ośmiometrowym to zupełnie inne odczucie ciężaru.
Za sprawą dźwigni - w długim wędzisku, dana masa będzie wydawała się "cięższa" i będzie bardziej dokuczliwa.
Pomógł: 1 raz Wiek: 30 Posty: 62 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Turek
Wysłany: Nie Lis 04, 2012 23:03
Panowie mam spory problem. Mianowicie:
Można powiedzieć, że jestem doświadczonym wędkarzem "batowym" lecz na jeziorach. Łowię tą metodą około 5 lat. Wiosną latem i jesienią.
Posiadam ładnego lekkiego 7 metrowego bacika. Mój problem polega na tym, że nie potrafię batem łowić na rzecze Warcie. Jest dość silny nurt i nie znam żadnych sposobów na połów w rzecze, ponieważ był to mój pierwszy kontakt z rzeką i szczerze mówiąc się zniechęciłem bo złowiłem tylko 4 płocie od 15 do 20 cm; przez 6 godzin.
Jak zbudować zestaw?
Jaki spławik? Dysk?
Obciążenie?
Na jakiej odległości łowić?
Czy gruntować? I jak gruntować? Na odległości rzutu czy tam gdzie zestaw spływa?
Przypon na dnie?
Jak wyglądają metody połowu na rzecze.
Proszę o jakieś porady.
A może użyć mniejszego bata 5m?
Pozdrawiam.
_________________ Łowienie to nie szachy - tu trzeba myśleć.
ŁYSY0312 [Usunięty]
Wysłany: Pon Lis 05, 2012 07:17
Dani.ryba napisał/a:
Mam takie pytanko :
Jakim węzłem trzeba przywiązać zestaw do oczka od bata ?
Absolutnie żadnych węzłów - chyba że chcesz co parę wyjazdów robić nowy zestaw, albo dowiązywać żyłkę. Łączenie poprzez oczko robi się za pomącą pętelki - przekładasz pętelkę przez oczko a następnie przez pętelkę przepuszczasz zestaw. Jest to na tyle upierdliwe że polecam likwidację oczka i wklejenie łącznika np firmy stonfo.
KamilN napisał/a:
Panowie mam spory problem. Mianowicie:
Można powiedzieć, że jestem doświadczonym wędkarzem "batowym" lecz na jeziorach. Łowię tą metodą około 5 lat. Wiosną latem i jesienią.
Posiadam ładnego lekkiego 7 metrowego bacika. Mój problem polega na tym, że nie potrafię batem łowić na rzecze Warcie. Jest dość silny nurt i nie znam żadnych sposobów na połów w rzecze, ponieważ był to mój pierwszy kontakt z rzeką i szczerze mówiąc się zniechęciłem bo złowiłem tylko 4 płocie od 15 do 20 cm; przez 6 godzin.
Jak zbudować zestaw?
Jaki spławik? Dysk?
Obciążenie?
Na jakiej odległości łowić?
Czy gruntować? I jak gruntować? Na odległości rzutu czy tam gdzie zestaw spływa?
Przypon na dnie?
Jak wyglądają metody połowu na rzecze.
Proszę o jakieś porady.
A może użyć mniejszego bata 5m?
Pozdrawiam.
- Zacznę od spławika: spławik typu bombka z metalowym kilem (bo szybciej się ustawia) o gruszkowatym/jajowatym kształcie. Dyski odpadają, bo ten typ spławika żeby był skuteczny musi być choć lekko, ale stale przytrzymywany w nurcie.
- budowa zestawu: a) najprostszy - przypon 30-50 cm, krętlik, nad krętlikiem śrucina/śruciny, stoper gumowy, oliwka, nad oliwką śrucina/śruciny blokujące. Zestaw gruntujemy tak żeby oliwka płynęła 5-10 cm nad dnem. b) zestaw wg mnie najbardziej skuteczny: przypon 30-50 cm, krętlik, nad krętlikiem śrucina np 0,2 g, dziesięć cm powyżej śrucina np 0,3, dziesięć cm powyżej śrucina np 0,4, dziesięć cm wyżej oliwka zablokowana z obu stron śrucinami. Zestaw gruntujemy do pierwszej śruciny. c) zestaw pośredni - przypon, krętlik, nad krętlikiem śrucina, około 30 cm wyżej oliwka zablokowana śrucinami z obu stron. Zestaw gruntujemy w zależności od warunków albo do oliwki, albo do śruciny.
Wielkość użytych śrucin w zestawach zależy od siły nurtu. Np przy zestawie b, może to być zarówno 0,1; 0,2; 0,3g, jak i 0,3; 0,4; 0,5. Chodzi o to żeby zestaw prawidłowo układał się w wodzie tzn najpierw ma płynąć haczyk, potem śruciny, a na końcu oliwka.
- odległość łowienia: początkującemu i nie tylko dużo łatwiej będzie łowić pod szczytówką lub 1-1,5 m dalej, z tej racji że prościej jest wówczas utrafić w smugę zanętową, precyzyjnie nęcić, czy donęcać. No i długość efektywnego spływu zestawu jest dużo większa. Do łowienia na pełnym wymachu proponuję przejść dopiero po solidnym treningu.
- gruntowanie: na rzece nie jest sprawą prostą. Na pewno gruntujemy na trasie spływu zestawu. Jeśli łowimy pod szczytówką, to jeśli siła nurtu pozwoli na użycie gruntomierza o gramaturze pozwalającej na bezpieczne operowanie wędziskiem, to sprawa jest prosta. Jeśli nie to pozostaje nam tylko zwiększać grunt o kilkanaście cm i zarzucać, aż do momentu gdy spławik zacznie "się topić" z powodu haczenia obciążenia lub haczyka o dno. Wówczas zmniejszamy grunt o kilka cm aż do momentu gdy spławik będzie swobodnie spływał, lub przyhaczał delikatnie tylko w jednym-dwóch miejscach.
- proponuję poczytać o zanętach i taktyce nęcenia, i donęcania na rzece.
ŁYSY0312 bardzo dobry opis. Ja tylko dodam od siebie że na Warcie ryby na przepływankę łowię w rynnach. Dobrym sposobem jest znalezienie rynny z jakims podwodnym zaczepem. Rzucamy wtedy w górę rzeki i pozwalamy zestawowi spływac w kierunku zaczepu. Gdy nasz zestaw się do niego zbliży, delikatnie przytrzymujemy, co powoduje podniesienie się przynęt nad zaczep. Własnie w tym momencie nastepuje bardzo agresywne branie. Najczęstszą zdobyczą są płocie i to nie jakieś małe bo 25+ cm. Częstym gościem na haczyku w tych miejscach jest jaź, więc dokładnie sprawdź hamulec.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.