Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tychy
Pomógł: 3 razy Wiek: 40 Posty: 88 Otrzymał 22 piw(a) Skąd: Gliwice
Wysłany: Czw Wrz 06, 2012 23:18
KonPO gratulacje pięknego Bolka, ile miał i na co się skusił ?
Ja wczoraj na Pławniowicach Dużych, pod wieczór siadł szczupak (myślę, że nieco ponad 60cm), niestety gdy znajomy już prawie go miał w podbieraku ten się spiął. Dzisiaj na Leśnym z opadu na perłowe kopyto relaxa siadł szczupak, po pięknej walce i wspaniałym wyskoku z wody wylądował w podbieraku. Zdjęcia nie wklejam bo miał ok. 50cm.
Panowie obserwuję wasze wyniki już od paru miesięcy i zazdroszcze wam sukcesów, ja w tym ROKU nie złapałem żadnej większej rybki. ryby ze maną jakoś nie chcą współpracować.
Pomógł: 7 razy Posty: 101 Otrzymał 16 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Sob Wrz 08, 2012 19:50
Dziś wybrałem się z kumplem na staw trochę porzucać . Od 14 do 17 nic się nie działo , później emocji nie brakowało . Zmiana miejsca i kolega zacina grubą sześćdziesiątkę która bardzo mocno walczyła , kilka rzutów później i ja również coś zacinam , od początku wiedziałem , że ten szczupak jest spory . Hamulec dość mocno dokręcony wysuwał metry plecionki , ryba murowała i nie mogłem nic zrobić . W końcu kolejny kilkumetrowy odjazd i luz na wędce - ryba spadła . Szkoda bo podejrzewam , że to mogła być moja życiówka . Kilkadziesiąt minut później znów mam grube pobicie ale nie udało się zaciąć . Pod koniec wyprawy udaje mi się się złapać szczupaka 54 cm , lecz niesmak po straconej wcześniej rybie pozostaje . Jutro powtórka .
Dziś byłem nad Wartą, ok 18 w poł godziny wyjąłem 4 okonie, poxniej do 19:00 cisza. Zaczęło się ściemniać więc uciekłem do domu jutro rano powtórka jak pogoda pozwoli
michal6700
Pomógł: 10 razy Wiek: 28 Posty: 200 Otrzymał 15 piw(a) Skąd: Jaworzno
Wysłany: Sob Wrz 08, 2012 23:12
Witam
Dawno już nie pisałem w tym temacie, no więc spędziłem miło tydzień nad Jeziorem Czorsztyńskim oczywiście z kijkami zamoczonymi prawie cały czas
Oto kilka zdjęć z wyprawy
Pierwszy dzień zaowocował prawie 30 leszczami w granicach 35-50cm, największy bohater miał 58cm, jednak pogoda była beznadziejna, wielkie fale i deszcz, stąd czerwone zaczerwienione ciało leszczy.
Wtorek wyszedł słabo, przez dzień żadnego brania, może wiązało się to z wysoką temperaturą w dzień i niską w noc - dzień 26 stopni, noc 4 stopnie... Podleszczyk 52cm
Nocka w środe dopisała sporą liczbą brań leszczy, jako że to wyjazd rodzinny to chociaż raz trzeba było zabrać rybkę, tak więc wzieliśmy 6 z 15 leszczy, wszystkie złapane były w granicach 45-55cm i kilka większych zerwanych na zaczepach lub przez rozwiązanie się węzła na haczyku co spotkało mnie pierwszy raz
55cm podleszczyk
Czwartek całkowicie odpuściłem na rzecz zwiedzania okolic tak więc brak tu zdjęć
Nocka z Piątku na sobotę w innym miejscu, lekko zamulone dno zamulone na kamieniste, liczba brań leszczy zredukowana praktycznie do 0 natomiast duuużo brań płoci w granicy 25-35cm. Trafił się jeszcze jeden okonek 27cm i certa 31cm.
Największa wyciągnięta płoć - 35cm tamtej nocki, wiele podobnych rozmiarowo zerwanych lub spiętych metr od podbieraka...
Generalnie wyjazd uważam za udany, troszkę doświadczenia napłynęło i pokochałem nocne wędkowanie, te wypady na nocke były moimi pierwszymi i wyciągnąłem główny wniosek że trudno holować 55cm leszcza bez lampki górniczej na czole, skończyło sie na zwykłej, mocnej latarce przyklejonej do czapki
Wszystkie złowione ryby odzyskały wolność pod koniec wędkowania, poza 6 zabranymi leszczami. Zdjęć z rybami byłoby więcej ale przez głupote mojej siostry straciłem prawie 80% zdjęć z wypadów na ryby
___________________________________________________________________________
A tutaj kilka zdjęć jakie piękne klenie pływają w Jez. Czorsztyńskim i Dunajcu na terenie Pienińskiego Parku Narodowego
Kilkanaście stałych bywalców pobliskiej budki z jedzeniem
Mijające się z nami klenie podczas spływu Dunajcem.
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tychy
Pomógł: 3 razy Wiek: 40 Posty: 88 Otrzymał 22 piw(a) Skąd: Gliwice
Wysłany: Nie Wrz 09, 2012 11:27
Maniek piękny okoń..
Ja dziś 3h na Pławniowicach Dużych wraz z kolegą, próbowaliśmy wszystkiego gum, wirówek, wahadłówek, kogutów niestety zero pobić..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.