Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Posty: 208 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Elbląg
Wysłany: Czw Paź 20, 2011 21:00
Jakiś czas temu do moich rarytasów dołączyła ukleja, jednak praktycznie nigdy nie ukierunkowuję moich połowów na ten gatunek i zwykle kończy się na 1-2 sztukach. Mimo to myślę, że gdy jest okazja warto złowić większe ilości uklei i zrobić sobie ucztę. Świetny smak i mało dłubania.
Poza tym rzeczny lin też jest wyśmienity w przeciwieństwie do stawowego, który według mnie jest niezjadliwy.
Dziwna sprawa jest z leszczem, mianowicie ostatnio miałem okazję jeść dwa leszcze z tej samej rzeki, o ile większy (ponad 2kg) był najlepszym leszczem jakiego jadłem, to kilówka smakowała jak wióry.
[ Dodano: Pią Paź 21, 2011 23:29 ]
Czy ktoś z Was próbował gotować nasze ryby śródlądowe na parze? Dotychczas sprawdza mi się to w przypadku filetów ryb morskich, delikatne, kruche mięso, przy tym jest bardzo szybkie i mało pracochłonne w przygotowaniu. Póki co nie gotowałem w ten sposób ryb, które łowiłem, ciekaw jestem rezultatu.
Najlepsze są japońce (karasie):p Mają jednak masę ości, plusem sumików amerykańskich jest to, że co do ilości ości w porównaniu z karasiem są zupełnie inne - wyjmie się kręgosłup i można resztę zjeść na raz nie martwiąc się o ości;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.