Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Może spytam w tym temacie, bo mój temat został usunięty:
Wiemy, że w wędkowaniu spławikowym zdarza się, że ryba mocno się zahaczy bądź głęboko połknie haczyk. Przy odhaczaniu czasem się trochę męczy, często bywa tak, że haczyk wychodzi okiem... wtedy ryba może je stracić. Nie przejmowałem się zbyt tym wcześniej w gatunkach, których jest aż za dużo w jeziorach w okolicy, ale kiedyś w moim małym dołku łowiło się oprócz masy karasi liny, zdarzały ważące nawet 2kg. Teraz gdzieś znikły. Poziom wody spadł, a na dnie jest jedynie muł, pewnie nie wytrzymały w takich warunkach. Ostatnio udało mi się tam wreszcie malutkiego linka, miał może 10cm:) Jednak właśnie przy nim to się zdarzyło - zahaczył się tak, że stracił oko. Czy taka ryba poradzi sobie np. w znajdowaniu pokarmu, czy to bardzo będzie jej przeszkadzać? Moje ogólnie pytanie czy ryba da sobie radę, proszę o odpowiedzi.
Dzięki kolego za odpowiedź, mam nadzieję, że nie dopadną go te małe, kolczaste sumiki amerykańskie, ale z tego co wiem, to drapieżnikom trudno zaatakować lina, bo ma w końcu śluz.
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Wto Lip 03, 2012 18:32
konrad9991, było od razu mówić że masz tam koluchy! To jest Twoja odpowiedz na pytanie gdzie się podziały ryby- to niestety ten szkodnik jest winny wszystkiemu
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Śro Lip 04, 2012 10:06
Nie o to mi chodziło chodź u nas to normalne, że koluchy 10-15 cm żywce opierdzielą. Sumik jest takim szkodnikiem, że doprowadzi do dewastacji prawie każdą wodę(u nas na zbiornikach retencyjnych na kanale wieprz- krzna na jednych są a na innych nie ma i nikt nie wie czemu jedna wodę opanowały a drugiej nie). Zniszczą i wybiją w wodzie wszystko i w ten sposób doprowadzają zbiornik do śmierci. Taki lin i inne ryby nie jest w stanie konkurować z tym dziadostwem.
Pomógł: 11 razy Wiek: 36 Posty: 124 Skąd: Legionowo
Wysłany: Czw Lip 05, 2012 11:00
konrad9991 napisał/a:
Jednak właśnie przy nim to się zdarzyło - zahaczył się tak, że stracił oko. Czy taka ryba poradzi sobie np. w znajdowaniu pokarmu, czy to bardzo będzie jej przeszkadzać? Moje ogólnie pytanie czy ryba da sobie radę, proszę o odpowiedzi.
Spokojnie da sobie rade. Nieraz zdarzyło mi się złowić rybę bez jednego oczu a w tamtym roku złowiłem karasia wogóle bez oczu bo jakiś baran je wydłubał Nieraz zdarzało mi się wyłowić leszcze i płocie z całkowicie naderwanym pyszczkiem gębowym któremu jakiemuś wędkarzowi albo się wypięła przy mocnym zacięciu lub przy nieumiejętnym odhaczaniu rybek.To samo dotyczy szczupaków Niektórzy młodzi i nietylko co podpatrzyłem zaznaczają wyłowiane ryby poprzez zdzieranie łusek z linni boczne ryb!!! Nie muszę chyba mówić dlaczego niewolno tego robić.
Polecam używanie wypychacza (koszt 2-3zl) i szczypiec. Nie tylko zaoszczędzicie rybie katuszy ale i swój własny czas i nerwy. Przy wprawie nawet bardzo głeboko połknięte haczyki przez leszcza nie sprawia problemu.
Mam wypychacz, nawet dwa. Tylko tamtemu linkowi haczyk po prostu przebił oko. Ja też często łowię karasie bez oka, zwykle skaleczone w ten sposób są bardzo małe, to pewnie sprawa tych szkodników Właśnie: co do tych koluchów to nie dadzą rady pozbyć się wszystkich innych ryb z mojego dołka, karasie były tam zawsze i mają tam wprost idealne warunki. Niby kiedyś było lepiej, ale to już dawno... Nie można było spokojnie usiąść, bo spławik po zastawieniu się nawet nie wynurzał . Na większych jeziorach obok niestety te szkodniki osiągają imponujące rozmiary. Zdarzają się sięgające prawie 50cm.
Wszystko zależy jak mocno i głęboko się zahaczy. Czasem nawet wypychacz nie pomaga i nawet gdybym chciał wypuścić rybę,to wyjęcie haczyka grozi śmiercią,bardzo czesto mi się to ostatnio zdarza. Szczególnie u szczupaka.
_________________ Podpis usunięty w związku z naruszeniem regulaminu forum. - admin
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.