Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
zanderek
Pomógł: 15 razy Wiek: 51 Posty: 837 Otrzymał 18 piw(a) Skąd: z ?
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 22:52
Za górami za lasami było sobie Forum z bjakopisarzami pisali oni jakie to wielkie ryby łowić potrafią a w rzeczywistości nawet małej płotki nie złapią.
Rekordy swoje opisywali i bujną wyobraźnie na strony internetowe przelewali.
Ale mądry admin te wypociny usunął a za bajek pisanie kreseczkę czerwoną dosunął.
A morał z tej historii jest taki nie denerwujcie Admina bo będziecie mieć czerwone szlaki:).
_________________ Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego .
Ulubiona metoda: Spinning/Grunt
Pomógł: 31 razy Wiek: 41 Posty: 696 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 07:24
Dodam jeszcze tylko, że 50 sztuk sandacza na sezon nie jest czymś znowu niemożliwym, przejrzałem jednak posty tego kolegi i łowi on po 500 okoni z czego kilkadziesiąt ponad kilo, prawie metrowe szczupaki, piękne pstrągi, nie licząc ''felernego'' sezonu półtorametrowe sumy no z całą resztą wyjdzie po 1000 sztuk ryb rocznie- istny Rex Hunt
Heh z tym sumem no prawda ,prawda ,tylko widzisz okazuję się iż pisząc że go nie złowiłem ...miałem na myśli poprzedni sezon )
Okej to po wrzucam zdjęcia i może w tedy zmienicie zdanie,ale jeśli i nawet nie ,to przecież nie będę z tego powodu płakał heh.
Ja cały czas łowię (Spininguję) w jednym akwenie "Jezioro Złotnickie".
Ma jakieś 140 ha powierzchni gdzie średnia głębokość to 6-8 metrów.
Przeważają drapieżniki ale można złowić prawie każdą rybę słodkowodną.
Nasze Jezioro słynie głównie z olbrzymich Leszczy i dużej ilości sumów.
Hmm powiem to tak...wędkarstwo to moja pasja ...nawet przyznam się że jak wagarowałem razem z kolegami to nie tak jak oni na piwko tylko ja na ryby ;p
Każdy swój czas poświęcam na wędkowanie.
Zresztą jeśli chodzi o spining to 3 tytuły mistrza okręgu kadetów i jedno 3 miejsce powiatowych mistrzostw nie wzięły się z byle czego.
Zawsze najwięcej czasu w sezonie poświęcałem okoniom ....,dopiero od 3 lat zacząłem się bardziej interesować Sandaczem.
[ Dodano: Sob Mar 19, 2011 15:11 ]
hahah nie mogę ludzie ...czytam te wasze posty i nie dowierzam .... haahha nie mogę po prosru śmiech ale spoookoooo
Ja was nie rozumiem zawsze marzyłem by po spiningować na Bugu czy ba Rybniku piękne łowiska,ale moze nie pozwala mi na to czas którego nie mam jak na razie i budżet gdyż jeszcze się uczę a nie pracuję :^^
Myślcie sobie co chcecie ...ale niedowiarkom pozostaje mi zaprosić na wspólne wędkowanie :^^
Owszem to są medalowe ryby,ale nie są jakieś wielkie okazy....przecież kupuję od wielu lat co miesiąc gazetę Wędkarską "Wędkarz Polski" jeszcze wcześniej mój Ojciec kupował Wiadomości Wędkarskie...wiele się na czytałem,wiele się nowych rzeczy na dowiadywałem ...,to co ludzie opisuję w dużej mierze się sprawdza ale nie zawsze.
Okonia i Sandacza nawet do Wędkarza zgłosiłem ale może ze względu na to że zdjęcia były robione w domu nie zostały przyjęte,dla tego od jakiegoś czasy staram się robić zdjęcia rybą na wodzie.
[ Dodano: Sob Mar 19, 2011 15:26 ]
Lulek - Tak tamten sezon skończyłem na 50 a dokładnie 62 Sandaczach gdzie największy ponad 80 cm wziął na twisterka na 0,14 mm żyłce.
Mój ojciec 2 lata temu jeszcze lepszy miał bilans bo 108 sztuk w sezonie.
Większość łowiłem na 5-6 m głębokości ,przeważnie ustawiałem się na nie między 20 a 23 bo w tedy były najlepsze brania ...bardzo często zjeżdżałem do domu z kompletem ale bywały takie dni że nawet puknięcia.
W nocy wychodziły na płytką wodę i łowiło się je na 1,5-2 metrach - żerowały ,w tedy trzeba było być po prostu w dobrym miejscu i o dobrym czasie.
Najwięcej łowiłem sandaczy w czerwcu a najmniej w Sierpniu i Wrześniu...potem znowu lepiej zaczynały żerować w Październiku...
Jeśli chodzi o okonie ...heh wiele się o tej rybie na czytałem,tyle lat ją trenuję ...że coś o niej wiem.
500 okoni w sezonie heh to nie jest lada wyczyn,uwierzcie mi !!
W tamtym sezonie w Lipcu kiedy tak parzyło słońce ...ja po nie udanych nockach za sandaczem zostawałem jeszcze cały dzień by poćwiczyć okonia.
I dopiero gdzie głębokość wody była między 6 a 12 metrów gdzie brzeg stromo spadał w dół....normalnie ściana ...-metr,2 metry od brzegu i już 8-10 metrów głębokości.
Jakieś zatopione drzewo i pewność że tam jest,czai się jakaś ryba.Czasem między okoniami trafiały się sandacze ale ledwo wymiarowe lub takie 35-40 cm.
Jak trawiłem na stado okoni a do tego żerujących starałem się nie robić hałasu na łódce (jeśli było bezwietrznie),najgorzej jeśli któryś się odepnie blisko ławicy...w tedy nagle albo przestają żerować albo po prostu gdzieś znikają.
50 okoni ..100 okoni.. a nawet 150 okoni dziennie to jest możliwe!! I jeśli ktoś nie wierzy to niech odwiedzi mnie pod koniec czerwca,to w tedy ja rozwieje mu te wątpliwości.
20 sztuk ponad kilowych okoni też łowiłem w sezonie...takie od 38 do 42 cm przeważnie .
Nie chce mi się wierzyć że nikomu z was nie przydarzyło się coś takiego...że oknie tak żerowały,woda się aż gotowała jak na płyciznach ganiały za drobnicą, i wtedy wystarczało dobre podanie przynęty,bo sam kolor nie robił na nich w tedy zbyt wielkiej różnicy,oczywiście wielkość i owszem.
Większe sztuki zawsze niżej były od tych co ganiały za drobnicą przy powierzchni.
Co ja was będę uczył-to by pisać jeden dzień nie wystarczy,przykro mi jest że tylu was sądzi że wszystko co wiem na temat ryb,jakie złowiłem i jakie mam doświadczenie to bujda według was.
Ale cóż może będzie kiedyś okazja spotkać się połowić.
))
[ Dodano: Sob Mar 19, 2011 15:41 ]
Aaa co do tych okoni.
U nas w naszym okręgu w tamtym sezonie nie obowiązywał wymiar ochronny dla okonia.
Dla tego czasem nawet do domu mogłem zabierać 14 cm okonie.
Gdy większość się łowiło takich 15-17cm.
Ale w tym sezonie jest już 15 cm.
Ulubiona metoda: Spinning/Grunt
Pomógł: 31 razy Wiek: 41 Posty: 696 Otrzymał 133 piw(a) Skąd: Łódź
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 17:16
Ja wiem, że złowienie tylu okoni lub sandaczy to nie jest sensacja, sam kiedyś trafiłem na dzień i miejsce, że złowiłem w kilka godzin grubo ponad 50 sztuk.Nie chce mi się jednak już pisać i komentować twoich postów dlatego na tym zakończę.Wnioski zostały już wysnute w postach wyżej
Pomógł: 27 razy Wiek: 40 Posty: 517 Otrzymał 55 piw(a) Skąd: Włocławek
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 17:28
A między tymi okoniami nie trafiło Ci się kiedyś złowić trochę pokory?
Człowieku, Ty masz 21 lat a gadasz jakbyś wszystkie rozumy pozjadał.
Zapewniam Cię, że są na tym forum tacy co Cię nosem wciągną więc jeśli zalogowałeś się żeby robić karierę i szum wokół siebie to wypada mi tylko współczuć.
Zostaniesz szybciutko zweryfikowany (czyt. spacyfikowany).
_________________ Te winksze na patelke a te mnijsze na kotlety bendom... albo dla kota.
Pomógł: 21 razy Wiek: 51 Posty: 913 Otrzymał 294 piw(a) Skąd: Sobiborski Park Krajobrazowy
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 17:48
focuS22, Oczywiście że Ci nie wierzymy, i Ty się z tego ciesz, bo gdyby to była prawda co wypisujesz, a my byśmy Ci uwierzyli, to uwierz mi że za rok o tej porze te Twoje jezioro Złotnickie było by już historią . Znam podobne historie, tyle że opowiadane na forum przez bardzziej wiarygodne osoby, i jeżeli faktycznie gdzieś jest tak rybna woda, to zaraz nawiedza je tak ogromna rzesza wędkarzy, że w jeden sezon robi się tam pustynia. Tak więc jeżeli piszesz prawdziwie, a my Ci nie wierzymy to pozostaje Ci sie tylko z tego cieszyć.
Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Posty: 411 Otrzymał 64 piw(a) Skąd: Karpacz
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 19:53
focuS22, często jestem na Złotnickim wiem że tam suma ostatnio kupa ale i okonie poznikały a łowienie po set sztuk to wyczyn po kilkadziesiąt fakt wiem bo drobnego okonia jescze tam jest,ale na te grubasy trzeba sobie zasłużyć obmachać masę wody,jak chcesz grubego sandacza po nocy złowić to zapraszam na 20 cm wodę jak się obżera drobiazgiem,ale fakt mam ze złotnik kilka dobrych wspomnień ze smokami 70+ to nie jest rarytas/Ale proszę nie w takich ilościach łowię tam co najmniej 25 razy w roku i to od lat więc jak wspomniał Ambasador odrobinę pokory.A ryby łowię dłużej niż ty żyjesz więc ilościowo odejmij troszeczku i ja dam wiarę słową twym
_________________ ...prosiłem o wszystko bym mógł cieszyć się życiem ,a dostałem życie bym mógł cieszyć się wszystkim ale ryb nadal nie umiem łowić
[ Dodano: Sob Mar 19, 2011 22:53 ]
Mayki ja nic nie ściemniam !!
Temat "Rekordy życiowe forumowiczów" napisałem swoje a wszyscy na to że jestem bajkopisarzem...i to mnie śmieszy...jest wiele osób które potwierdzą moje życiówki, przede wszystkim mój ojciec który mnie uczył i z którym przeważnie łowiłem,ale i nie tylko on bo są i znajomi ---i Ci którzy słyszeli od nich...czyli znajomi tych znajomych.
Mayki ale ja nie mam na myśli sandaczy 30 cm łowionych na 20 cm głębokości.
Zresztą ,będę mósiał zaprosić Cię na wspólne wędkowanie ...,sądzę że po kilku wspólnych wędkowaniach zmienisz choć trochę decyzję już nie mówię na mój temat ale na temat naszego Jeziora.
Na sumy co roku przyjeżdżają Czesi...siedzą nie kiedy 2 tygodnie.
@ lata temu jakieś małżeństwo które przyjechało z Czech do nas łowić,i siedziało ponad 2 tygodnie ...złowiło ponoć ogólnie koło 20 sumów, i to nie jest bajka bo ci prawie każdy wędkarz powtórzy w kole.
Znasz Tomka Rudominę ?? Jeśli tak to spytaj się jego na mój temat miałem przyjemność z nim łowić kilka razy.
Jednym razem ja on i mój ojciec z łódki złowiliśmy po komplecie (3 sztuki) sandaczy ....
A innym razem byłem sam z nim i trawiliśmy na ładne okonie.Co prawda ja w tedy może z 20 złowiłem a on około 30-40 ale jeden w jeden takie 20-22 cm.
Mayki masz może gg lub maila ??
Jutro wybieram się na pstrąga ,może znajdziesz czas??
[ Dodano: Sob Mar 19, 2011 23:08 ]
Heh a co do tego kto ile łowi lat to nie ma wielkiego znaczenia,ale powiem wam jedną rzecz że na innych łowiskach gówno za przeproszeniem bym złapał.
Łowiłem na Pilchowicach koło Jeleniej,dna nie znam i tak się obróciło na ryby.Nic nie złowiłem jedno branie miałem.
Tu gdzie łapię kilka lat znam dno,wiem gdzie są dołki,podwodne skarpy...gdzie mniej więcej jaka jest głębokość,gdzie jest kamieniste dno a gdzie piaszczyste.Gdzie przeważają głazy a gdzie zatopione krzaki...i to wszystko bez echosondy.
Ryby są w naszym Jeziorze,te małe i te duże.
Wiem że niema miętusów ,sumików karłowatych i cert.
Są amury,węgorze,karpie,tołpygi,liny,karasie,płocie,leszcze,wzdręgi,krąpie,Jazie,klenie,Bolenie,Jazgarze,Uklejki,Sandacze,Szczupaki,okonie a przede wszystkim Sumy.
Ale póki sami nie połowicie to nic nie możecie pisać.Takich Jezior w Polsce jest dużo....
A Odra ?? ,Wisła ?? ...przede wszystkim Bug??...przecież w tych rzekach pływają piękne ryby!!...
Żeby złapać dużą rybę chyba nie trzeba mieć nie wiadomo ile lat doświadczenia w łowieniu,znam wielu takich co zaczynało łowić ,i już w pierwszym sezonie łapali duże szczupaki i sandacze.
Nie będę nikogo tu na nic ,na siłę, przekonywał do siebie , bo po co ...ale póki mnie nie znacie nie możecie mnie opisywać po moich rekordach i to tylko dlatego że mam 21 lat hehehe .....
Mayki połowisz trochę ze mną ,sam zobaczysz....
W tej chwili trenuję pstrąga potokowego...od połowy kwietnia kiedy okoń zaczyna się trzeć ,przerzucam się właśnie na niego,od czerwca Sandacza ....no i plany są takie że od Lipca trochę za sumem po pływam
Jeśli chcesz połapać okonia i Sandacza musisz zemną trochę powędkować,a zobaczysz że to nie jest takie nie możliwe jak Ci się wydaje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.