Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 11 razy Wiek: 36 Posty: 124 Skąd: Legionowo
Wysłany: Sob Wrz 18, 2010 22:09
luki80 napisał/a:
Czy na taki delikatny sprzęt można łowić na rzekach o dość sporym uciągu jak np dunajec? Jeśli piker ma max CW 25g to jak ciężki koszyczek do tego założyć nie licząc zanęty.
Luki 25 gr na rzekę to mało. Na taki cw to koszyczek zanętowy powinien mieć nie więcej niz 10 gram. Możesz pobróbować rzucać na rzece w miejsca gdzie nurt jest spokojny i są zakola gdzie nurt jest lżejszy. A jak nie znajdziesz takiego miejsca to niestety zostaje ci łapanie parę metrów od brzegu chociaż i to nie gwarantuje, że koszyczek zanętowy nie będzie ci spływał. Na rzekę 60-80 gr to minimum Pozdro
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 22:32 ]
Widzę ze temat który poruszyłem cieszy się dużym zainteresowaniem 2 dni temu wybrałem się nad kanał Żerański. Łapałem na swojego nowego winklepickera a druga wędka to bardzo stara krótka gruntówka którą od 3 lat uważałem za bardzo delikatną(akcja paraboliczna). Niestety pogoda ostatnio nie sprzyja żerowaniu ryb i ryby nad kanałem brały chimerycznie. I wiecie co winklepicker mi się sprawdził. Druga wędka stała jak zaczarowana(delikatne pukniecia niemożliwe do zacięcia) a na winklepickera złapałem 14 płotek największa 30 cm. Miałem też ładnego lina który wplątał mi się w pobliskie gałęzie leżące w wodzie. Niestety nie udało mi się go wyciagnąć Jeśli chodzi o mnie jestem za pickerem Za rok uzbieram sobie na lepszy sprzęt i zobaczymy
Cześć,
No ja tez mam problem z "nietrafionymi" zacięciami na DS. Większość delikatnych brań, zwłaszcza płoci są takie szybkie, że nie trafiam we właściwy moment. Łowię juz DSem ponad 10 lat i w sumie przyzwyczaiłem się do tej nieskuteczności,ale właśnie stoję przed wyborem nowego pickera i zastanawiam się jaki powinien on być by skuteczność wzrosła.
Do tej pory łowiłem starym, poczciwym szklakiem D.A.M.a - jest miękki, paraboliczny i taka akcja wędki najbardziej mi odpowiada. Dotąd brania zazwyczaj spóźniałem. Teraz przyszło mi do głowy aby spróbować sztywniejszego kija, który teoretycznie powinien zwiększyć skuteczność.
Co myślicie? Warto spróbować sztywniejszego kija, choć takich wędek nie lubię? Może jednak warto spróbować się przyzwyczaić na rzecz zwiększenia skuteczności?
Ulubiona metoda: Feeder / Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 37 razy Wiek: 30 Posty: 787 Otrzymał 130 piw(a) Skąd: WNR
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 00:39
A może nie w tym tkwi problem Może to wina haczyków czy przynęty, która jest zbyt duża dla drobnicy? Łowiąc na Wiśle często spotykam się z ogromem brań od razu po rzucie i żeby zwiększyć skuteczność zacinania zakładam mniejszy hak(najczęściej 14) albo po prostu 3 ziarna kukurydzy lub rosówka jeśli posiadam
Wydaje mi się, że akcja wędki nie ma tak dużego wpływu na zacięcia jak na sam hol
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Posty: 149 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Żagań
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 09:57
Według mnie też warto zacząć od redukcji zestawu czyli zmiana haczyków na mniejsze,przynętę założyć w taki sposób by ryba nie miała możliwości podskubywania .Ja czasami używam haczyków 16 i łowię leszcze po 2 kg także niema co się bać używania małych haczyków bo to niekiedy jedyne rozwiązanie.
_________________ Czytajcie wodę a będziecie szczęśliwi
Nie... nie jest to kwestia zestawu. łwie żyłka 0.10 i haczykami nr.14 - przyneta: białe, pęczak, przenica.
Nie biora mi tam jakieś malutkie rybki które nie mogłyby tego połknąć. Gdy w to samo miejsce podam przystawkę to z takimi samymi przynetami i podobnym zestawem bez problemu zacinam.
Problemem jest mój refleks, więc rozważam jeg korektę za pomocą akcji wędziska.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 15:05
Ocziwiscie mozesz zmienic (kupic) kij z inna akcja, bardziej sztywny ale musisz wiedziec o tym ze sztywniejszy kij wcale nie zapewni Ci wiecej bran a tymbardziej wyholowanych ryb. Musisz liczyc sie z tym ze bedziesz mial wiecej spadow ryb, przynajmniej na poczatku. Jesli nauczyles sie lowic miekkim kijem ktory oprocz zylki i dobrze ustawionego hamulca amortyzuje zrywy rybki to na sztywnym kiju bedziesz musial bardziej uwazac. Napewno na poczatku bezie Ci ciezko sie przestawic. No ale wszystko jest mozliwe. Ja proponowalbym Ci np. pogadac z kims (kolega z nad wody) moze ktos lowi bardziej sztywnymi kijami i moglby Ci pozyczyc albo przynajmniej przy wspolnym wedkowaniu zebys mogl poholowac rybke i zobaczyc jak to jest. A w tedy ocenilbys czy taki kij Ci odpowiada czy nie? I najwyzej kupil nowy
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 15:52
Manfred1979 napisał/a:
Nie... nie jest to kwestia zestawu. łwie żyłka 0.10 i haczykami nr.14 - przyneta: białe, pęczak, przenica.
Nie biora mi tam jakieś malutkie rybki które nie mogłyby tego połknąć. Gdy w to samo miejsce podam przystawkę to z takimi samymi przynetami i podobnym zestawem bez problemu zacinam.
Problemem jest mój refleks, więc rozważam jeg korektę za pomocą akcji wędziska.
Tym bardziej nie powinieneś używać sztywnych wędzisk, choć powiem Ci, ze 0,10 mm jak dla mnie to ekstremum przy metodzie gruntowej
Ocziwiscie mozesz zmienic (kupic) kij z inna akcja, bardziej sztywny ale musisz wiedziec o tym ze sztywniejszy kij wcale nie zapewni Ci wiecej bran a tymbardziej wyholowanych ryb.
Ale ja nie chcę aby kij mi dostarczał więcej brań ani wyholowanych ryb!!! Nie zrozumiałes mnie.
ja chce w ten sposób korygować własny refleks przy zacinaniu.
Cytat:
ze 0,10 mm jak dla mnie to ekstremum przy metodzie gruntowej
0,10 to u mnie przypon oczywiście. Żyłka główna to 0,14. Swoją droga jak te moje żyłki i haczyki widzą grunciarze nad wartą to się smieją
Cytat:
Tym bardziej nie powinieneś używać sztywnych wędzisk
A dlaczego? Wydaje mi się, że ludzie nadpobudliwi powinni używac miękkich wędek, a ci "wolniejsi" powinni mieć sztywniejsze kije.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Sty 23, 2011 20:48
Manfred1979 napisał/a:
ja chce w ten sposób korygować własny refleks przy zacinaniu.
Ale teraz nie rozumiem jak sztywniejsza akcja kija moze wplynac na twoj refleks zacinania. W pikerze to szczytowki pokazuja branie. A akcja kija nie ma nic do tego. Moze lepiej pomyslec o innych szczytowkach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.