Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Maćku chyba o tym już kiedyś pisałem ale napiszę jeszcze raz.Łowię sobie na Sanie stojąc w wodzie.Na odcinku ok 200m wędkujących jak drzew w lesie ale to do mnie kiwają panowie palcem żebym podszedł do kontroli.Padło na mnie (może przez to,że nie łowiłem na muchę,może dla tego gdyż jako jeden z niewielu nie miałem na sobie śpiochów,przypiętego przy pasie koszyka wiklinowego i podbieraka z drewna na plecach) i mieli takie prawo ale palcem to mogą sobie machać w d.....Na ich gesty odpowiadam,że jeśli chcą to niech podejdą bo ja nie mam zamiaru schodzić z wody i łowię dalej.Podyskutowali niezadowoleni miedzy sobą i poszli,po jakimś czasie schodzę z wody i przymierzam się do sprawy fizjologicznej (siusiu),a tu jak widmo wyłaniają się panowie i w mało kulturalny sposób zaczynają kontrolę.Oczywiście "blachy" mi pokazali,dałem wszystkie wymagane papiery po czym starszy mówi to młodszego "młody przynęta",pokazałem,młody sprawdził groty i wszystko ok.Chwila ciszy i kolejne polecenie dla młodego - "sprawdź przynęty w pudełkach", zaraz po tym na mojej twarzy pojawił się uśmiech,spytałem czy jaja sobie robi,ten zaczął coś niby tłumaczyć ale motał się przy tym jak koń na światłach,oddał kwity, burknął coś pod nosem i poszli.
borys napisał/a:
A teraz Panowie przeczytajcie jeszcze raz temat i przemyślcie o co w nim chodzi.
borys napisał/a:
Kontrolujący także mają pewne ograniczenia, a że zerują na ludzkiej niewiedzy to już raczej problem poszkodowanego.
Właśnie o to by nie dawać się robić w bambuko,twardo stać przy swoim jeśli nie łamie się przepisów i nie bać się od razu gdy ktoś wspomni o mandacie.
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 14:57
Ja postąpiłbym dokładnie tak samo. Jeżeli jakiś gbur uważający się za kogoś ponad wędkarzem kiwałby na mnie palcem to ja odkiwałbym prawdopodobnie środkowym. Jeżeli by poprosił to nie ma sprawy mogę wyleźć z wody. Jeżeli kazałby mi pokazać pudełko z przynętami to wyśmiałbym gościa, bo przecież cały dzień mogę łowić jedną przynętą lub też mogę usunąć groty przed wędkowaniem. To już są inne sytuacje. Z tym wychodzeniem z wody niestety wędkarz chcąc nie chcąc musi się pokwapić i wyleźć, ale na gburowate zaproszenie taka sama gburowata odmowa. Lubię gnój ale w kupkach
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 15:01
borys napisał/a:
Z tym wychodzeniem z wody niestety wędkarz chcąc nie chcąc musi się pokwapić i wyleźć
Nie zgadzam się Maciek, wcale nie musi. Jeśli ktoś chce Cię skontrolować to musi podejść do Ciebie, jak nie ma woderów i nie wejdzie to jego strata i jeśli nie wyjdziesz z wody to za to też nic Ci nie grozi.
Gdzieś czytałem w poradach prawnych o takiej sytuacji, nie pamiętam tylko czy to był WP czy WŚ.
_________________ Pozdrawiam.
iksmen
Pomógł: 22 razy Wiek: 46 Posty: 375 Otrzymał 24 piw(a) Skąd: Mazowsze
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 15:38
beret napisał/a:
Łowię sobie na Sanie stojąc w wodzie.Na odcinku ok 200m wędkujących jak drzew w lesie ale to do mnie kiwają panowie palcem żebym podszedł do kontroli.
Ja miałem podobną sytuację podczas łowienia z pontonu.
Obławiałem rynnę ok 7-10 m od brzegu, na którym pojawił się strażnik PSR. Spytał czy mogę dopłynąć do brzegu. Powiedziałem że nie bardzo mi się ten pomysł podoba. Na co strażnik spytał o wyniki, pożyczył miłego dnia i odszedł.
Jakiś rozsądny się trafił. Generalnie ze strażnikami PSR pilnującymi Narwi i Bugu mam same dobre doświadczenia. Poza jednym kiedy nie chcieli przyjechać do sieci kłusowniczej.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 20:53
Damian, wydaje mi się jednak bardziej rozsądnym wyjście z wody niż wpuszczenie stada strażników w łowisko W takim razie przepisy przeczą samym sobie, albo faktycznie ktoś źle zinterpretował przepisy ponieważ w regulaminie twardo pisze: Wędkarz łowiący ryby ma obowiązek poddać się kontroli
Niestety w tym przypadku nie pisze, że może wyrazić chęć poddania się kontroli, niestety taki ma obowiązek i nie wiem czy faktycznie w sytuacji kiedy stoi na środku rzeki a strażnik chce go skontrolować nie ma obowiązku zejścia z łowiska. Jak masz gdzieś ten artykuł to zapodaj.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Śro Paź 20, 2010 21:11
Postaram się poszukać.
Obowiązek poddania się kontroli to jedno a zejście z łowiska celem poddania się kontroli to drugie.
Generalnie chodziło o to, że strażnik nie powinien aż tak bardzo ingerować w zajęcie wędkarza by kazać mu zejść z łowiska i poddać się kontroli, wędkarz oczywiście musi poddać się kontroli ale nie musi schodzić z łowiska. Strażnik chcąc dokonać kontroli musi podejść/podpłynąć do wędkarza, jeżeli nie ma takiej możliwości strażnik powinien uznać, że wędkarz ma wszystkie wymagane dokumenty i łowi zgodnie z przepisami ponieważ wędkarza chroni wymieniana przeze mnie wcześniej zasada domniemania niewinności więc jeżeli strażnik ma podejrzenia co do dokumentów czy też innych rzeczy musi to udowodnić po swojemu więc musi do wędkarza dotrzeć. Kiedy już jest przy wędkarzu, ten nie ma prawa odmówić kontroli.
Tak w wielkim skrócie chodziło o ten problem w tym artykule ale tak jak mówiłem, poszukam i postaram się tu zapodać.
a co jeśli łapałem na miejskim stawie gdzie był zakaz, ale ludzie(wędkarze) go ściągneli i wywalili ? Policja wpadła wzieli jednego dali mu mandacik 500 zł a nas wygonili mają takie prawo?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.