Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ja miałem ostatnio jazdę z kumplem na knale. Otóż, siedzimy sobie z tyczkammi i zbliżał się do nas jakiś koleś na rowerze, jak się później okazało tez wędkarz. Gdzieś koło 20 metrów od nas, facet się zagapił, albo stracił równowagę na tym rowerze i SRU do tego kanału. Nagle bezcenny tekst kolegi : Ty, Perlos !! Wyciągamy go czy dalej się śmiejemy??!!" Stwierdziliśmy, zę wypadałóby biedakowi pomóc się wygramolić z tej wody. Jak go wyciągnęliśmy to troszkę było od niego czuć %... Ale okazał się honorowy i za ratunek dał nam po spławiczku
A to z tą podpaską mocne :p
_________________ ...podaruj uśmiech swój, tym których napotkałeś na jawie i w swym śnie, a może ktoś skazany na samotność, ogrzeje się twym ciepłem, zapomni o kłopotach...
Ryszard Riedel
Mój kolega kiedyś pojechał na rybki po południu. Około godziny 19 dzwoni do mnie i pyta się jaki jest rekord polski wzdręgi. Ja lekko zdziwiony poszedłem po WW i mówię mu że 1,69. Na to on "o (wymoderowano) a mam rekord Polski wzdręgi, moja waży 2,20". Zamarłem z wrażenia. Kolega poprosił jeszcze o numer do WW żeby zgłosić rekord Polski. Zadzwoniłem szybko po brata i pojechaliśmy na łowisko samochodem żeby zobaczyć zdobycz. Przychodzimy na stanowisko a tam 52 centymetrowy jaź. Kolega po prostu w życiu nie widział jazia, bo w moim regionie nie występują one.
Jakie miał szczęście że redakcja WW była nieczynna bo by się zbłaźnił
_________________ Pomogłem?
To kliknij w pajacyka!
www.pajacyk.pl
Dzisiaj mój kolega wybrał się ze mną na błystkę Zwija i coś mu zablokowało przynętę. Darł się (wymoderowano) znowu ten (wymoderowano) zaczep!!!". Położył wędkę na brzegu i poszedł odczepić błystkę. Nagle wędka popłynęła jakieś 100 metrów dalej.. Kiedy złapał sprzęt okazało się, że zaczepem był szczupły ahah
Na forum jest zakaz uzywania wulgaryzmow i tyczy sie to wszystkich uzytkownikow. Fakt ze piszecie gwiazdki niczego nie zmienia. Nastepnym razem beda kreski
_________________ Nie martw się, że jesteś zerem... W końcu z zer składają się miliony!
KARPIK
Pojechałem nad rzekę na zwiady, żeby sprawdzić poziom wody i takie tam, bez wędek. Pokręciłem się trochę, popatrzyłem na wędkujących. Jeden z nich, łowiący na raczej delikatną gruntówkę, w pewnej chwili miał branie. Wędeczka zgina się w półkole, kręciołek jazgocze, wędkarz woła pomocy. Twierdzi, że na haku szaleje potwór, któremu dodatkowo z pomocą przychodzi "wściekły prąd" rzeki. Rzeczywiście, napięta żyłka szybko się oddala z nurtem. Wędkarz mocuje się z 'potworem', który stawia ogromny opór. Inni licytują się, zgadując gatunek i wielkość zdobyczy. W końcu blisko brzegu w wodzie pojawia się duży kształt. Krótki żółto-złotawy błysk. Wędkarz woła, że to pewnie 5kg karpik. Z nową siłą holuje zdobycz, która wkrótce trafia na plażę. Wielka, pękata... reklamówka z Biedronki.
_________________ Wędkarz - połączenie łowcy, odkrywcy i wynalazcy.
Pomógł: 2 razy Wiek: 58 Posty: 145 Skąd: W - WA BEMOWO
Wysłany: Pią Wrz 17, 2010 18:35
WITAM
Wczoraj jak byliśmy z kumplem na Kanale Żerańskim ( na drugim doku ) to miałem głupią przygodę rzuciłem koszyk na grunt 60g i zamiast brania to rak uciął zestaw.
Pozdrawiam
_________________ WĘDKARZE SZANUJMY SIĘ. i POMAGAJMY INNYM KOLEGOM PO KIJU.
Ja kiedyś wybrałem się na ryby z kolegą łowiliśmy koło trzcin było to w lipcu . Staliśmy w wodzie po kolana ja zarzuciłem do takiego wgłębienia może tam był metr . To wgłębienie było dosłownie na wyciągnięcie ręki . Ja trzymałem wędkę przekazałem ją koledze bo usłyszałem że telefon mi zadzwonił odwróciłem się na chwilę , lecz po 10 sekundach kolega coś krzyknął patrze a tam wędka zgięta w pół . Byłem zdziwiony i od razu podszedłem do kolegi . Okazało się , że to lin około 1,5 kilograma i 38 cm . Wypuściliśmy go od razu , bo lin to jest ryba rzadka w tym zbiorniku .
Pomógł: 2 razy Wiek: 58 Posty: 145 Skąd: W - WA BEMOWO
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 20:22
WITAM
Parę dni temu na Kanale Żerański odszedłem ze stanowiska aby zrobić potrzeby fizjologiczne a w tym czasie nastąpiła kradzież Pinki ....przez Kruka zabrał całe pudełko na słupek od cumowania barek wbił dziób zdjął łapką i zaczął konsumować
Pozdrawiam
_________________ WĘDKARZE SZANUJMY SIĘ. i POMAGAJMY INNYM KOLEGOM PO KIJU.
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Posty: 214 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Paryż
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 20:34
Ja w ciągu jednego tygodnia 2 razy na brzanę pojechałem. W obu przypadkach odwinąłem ser, ukroiłem kostkę na hak i poszedłem zarzucić wędki.
Jak wróciłem w obu przypadkach szczury zakosiły mi ser i brzanowanie w tym roku padło
Majkel
Ulubiona metoda: spławik i feeder
Pomógł: 12 razy Wiek: 37 Posty: 181 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Goleniów
Wysłany: Nie Wrz 26, 2010 20:58
Na jednym kanale gdzie często sobie wędkowałem na jednym stanowisku ukulałem sobie kilka kulek zanęty, które położyłem na przykrywce od wiaderka. Posiedziałem chwilkę, patrzę, a tu ryjówka skubie mi zanętę. Od tamtej pory sam jej troszkę podrzucam
Z tydzień temu, podczas zasiadki za Pajki miałem branie ok 10m od brzegu. Holuje, holuje i nagle przy samym brzegu ryba się zrywa. Podrzucam gumę pod sam brzeg, szczupak łapie za ogonek i się nie zacina.. I tak 10 razy xD Wreszcie wyszarpałem go na obrotówkę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.