Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 09:38
Rekwirować może PSR i SRR muszą dać Ci pokwitowanie z dokładnym opisem sprzętu ,SSR przekazuje Sprzęt do depozytu PSR . Z tego co wiem mało jest konfiskaty ponieważ jest sporo pisania . Wszystko jest w ustawie o rybactwie śródlądowym
§ 13.1. W wypadku odebrania osobie kontrolowanej przedmiotów słuŜących do połowu ryb,
straŜnik w wydanym protokole zatrzymania rzeczy określa rodzaj, liczbę oraz inne
charakterystyczne cechy tych przedmiotów.
2. Odebrane lub porzucone przedmioty słuŜące do połowu ryb straŜnik jest obowiązany
przekazać Komendantowi Wojewódzkiemu, w sposób wskazany w § 11.
3. Z braku moŜliwości przekazania przedmiotów, o których mowa w ust. 2, Komendantowi
Wojewódzkiemu, straŜnik moŜe za pokwitowaniem czasowo je zdeponować u uprawnionego
do rybactwa lub w najbliŜszym komisariacie, bądź posterunku Policji.
§ 14. Protokoły, o których mowa w §12-13, straŜnik sporządza w dwóch egzemplarzach,
przekazując oryginał osobie kontrolowanej, zaś kopię załącza do notatki urzędowej.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Hektores Wto Wrz 14, 2010 09:46, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 13 razy Wiek: 41 Posty: 583 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Piastów
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 09:38
Wezwano mnie więc się wypowiem - nie mam czasu na jeżdżenie do Kielc do sądu grodzkiego to po pierwsze, sytuacja miała miejsce nad samą Nidą, kontrolerzy albo z Buska albo z Kielc, było ich dwóch i może szukali po prostu jelenia, z tego co wiem od miejscowych a często tam wędkuję jest tam totalna samowolka i na 1000% było to PSR, a berecik takie rzeczy na tym świecie to norma - popatrz tylko na kanarów w dużych miastach.
Konfiskata sprzętu a i owszem sam widziałem i mówiłem Wojtkowi jak kiedyś właśnie na cypelku zabierali gościowi sprzęt - jak Policja dają kwit na odebranie po dostarczeniu dokumentów uprawniających do połowu na danym akwenie i uiszczeniu kary - podobno 200zł
_________________ Granat, dryga, worek na ryby i agregat .
Każda ryba jest do zjedzenia.
Właśnie co do tej nieszczęsnej konfiskaty czy aby na pewno bez policji mogą to zrobić?I tu jedno z podstawowych moich pytań do którego dążyłem,gdzie jest depozyt-wiecie?To,że pisania jest trochę to jasna sprawa .
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Już widzę.Mi z tego co mówił ten osobnik wychodziło,że każdy zarekwirowany sprzęt (nie wiem czy od razu czy nie) trafia do depozytu w Tarnowie i chcąc go ewentualnie odebrać trzeba właśnie tam jechać,co za tym idzie PZW musi ponosić dodatkowe koszty z tym związane jak i późniejsze ewentualne uszkodzenia czy niezgodności tego sprzętu gdy ich właściciel wnosi jakieś zażalenia i jeśli już coś rekwirują to przynajmniej o "średniej" wartości.Dla tego pytałem o ten depozyt i rekwirowanie bo to co mi mówił wydawało mi się trochę dziwne.Może ktoś z kolegów osobiście był przy takim rekwirowaniu bądź jemu coś rekwirowali i może się wypowiedzieć w tej sprawie .
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Witam wszystkich konfiskata sprzętu he he masakra w jakim my kraju żyjemy nie mogę . Fajnie że dałbym jakiemuś frajerowi mój sprzęt który jest warty kupę kasy . Konfiskata sprzętu jakim prawem ? Jak już coś to mandat jakiś koleś wypisuje i tyle a nie zabiera sprzęt . Wędkowałem po europie i nigdzie się nie spotkałem z takim czymś jak konfiskata sprzętu . Kontroler podchodził pytał się o kartę i tyle jak ktoś nie miał to miął tydzień na wyrobienie i dostarczeniu i koniec . Tylko że w krajach cywilizowanych to karta kosztuje grosze a nie tak jak w naszym kraju kupę kasy. Pozdrawiam
Pomógł: 38 razy Wiek: 54 Posty: 1131 Otrzymał 23 piw(a) Skąd: Kielce
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 10:39
Obawiam się że jeśli byś nie miał dokumentów i nie chciał się poddać czynnościom narobił byś sobie kłopotów . Został by zastosowany wobec Ciebie jakiś środek przymusu . PSR ma uprawnienia podobne do Policji . SSR nie ma takich uprawnień choć może dokonać obywatelskiego zatrzymania do czasu przyjazdu policji . A co do kary to Spytaj sumika czy avallone78 ile kosztuje w Paryżu o ile pamiętam 100 euro rok 2600 eu mandat w Anglii 25 funtów na rok UK kara za łowienie bez licencji to 2500-3000 funtów .A co do cywilizacji to cytat z Kanady Rzeka Fraser ...
Zabieranie ryb (także ich nęcenie) jest tutaj zabronione. Potencjalni kłusownicy lub wędkarze nie przestrzegający prawa mogą spodziewać się drakońskich kar, z konfiskatą łodzi, samochodu i pobytem w areszcie włącznie.
Pomógł: 31 razy Wiek: 29 Posty: 456 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Gorlice
Wysłany: Wto Wrz 14, 2010 16:32
Co do porównania z brakiem prawa jazdy słyszałem, że jak Cię gdzieś tam w systemie znajdą to dadzą coś koło 50-100zł, za brak dokumentów... Ale czy to prawda?
Jak byłem z kolegą i mieliśmy kontrole on zapomniał karty i legitymacji. Było 2 kontrolerów i policjant, więc SSR? Spytał się gdzie mieszka, odpowiedział, że niedaleko i kazał mu lecieć po kartę...
_________________ Kushiro Lancer Jig 2,7m/4-16g
Shimano Catana 2500 FA
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 00:00
Wywolano mnie do tablicy wiec sie wypowiem. Jak zdawalem na karte wedkarska (wieki temu) pouczano mnie ze za brak dokumentow nad woda moze grozic nawet konfiskacja sprzetu. Osobiscie nigdy z takim zjawiskiem nie mialem doczynienia (i wolalbym nie miec) nie widzialem i nie slyszalem zeby komus w moje okolicy skonfiskowali sprzet. Jak dobrze pamietam to kiedys w telewizji w jakis wiadomosciach pokazali jak policja palila zarekwirowany sprzet (to chyba ponad 10 lat temu bylo) Z tego co slyszalem to SSR wlasnie bardzo nie chetnie konfiskuje ze wzgledu na ta papierkowa robote. Co innego policja czy juz PSR.
Co do samej konfiskaty jestem za. I moim zdaniem powinna byc bardziej zaostrzona. Moze by sie wkoncu jeden z drugim klusolem nauczyli jak mandaty im nic nie robia. Jednak sprzet jest warty wiecej. Owszem kazdemu sie moze zdarzyc zapomniec dokumentow. Ale po dostarczeniu w okreslonym terminie mozna swoj sprzet odzyskac.
Co do kar w innych krajach kolego tomasz kwiecińs, nie wiem po jakich krajach jezdziles ale chyba nie po zachodnich bo tutaj to az tak kolorowo nie jest. To fakt ze w stosunku do wyplaty zezwolenie nie kosztuje duzo ale jak przeliczysz na zlotowki to masz tosamo w polsce. Kary sa duze ale musza byc bo 200 czy 300 euro nie zrobilo by wielkiego wrazenia na wiekszosci. Nie tak dawno bylem swiadkiem pewnej sytuacji (kolega avallone78 moze to potwierdzic) w pietek wieczorem nad brzegiem Sekwany rostawilo sie trzech karpiarzy (francuzi), w sobote rano przyszlo Gare de Peche (jak SSR) okazalo sie ze chlopaki nie maja zezwolenia wiec kazali im sie zwinac i jechac. Ci nie posluchali, kiedy wieczorem kontrol wrocila i trafil na tych samych juz nie bylo grzecznego proszenia. Telefon na policje i za 10 minut przyjechala policja ale nie jeden czy dwuch mundurowych tylko dwa radiowozy. W sumie szesciu policjantow. Myslicie ze przyjechali na darmo? Watpie, a kiarpiarze jak odchodzili to ze spuszczonymi glowami.
Moze kiedys sie doczekamy ze w polsce tez tak bedzie i sad zamiast oglosic niska szkodliwosc czynu dowali jednemu czy drugiemu delikwentowi 10000 albo wiecej zeby sie juz nie pozbieral i wybilo mu to z glowy jakie kolwiek pomysy na klusowanie
_________________ su_mik
Redzior
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Posty: 93 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Wrz 16, 2010 07:22
su_mik napisał/a:
Co do samej konfiskaty jestem za. I moim zdaniem powinna byc bardziej zaostrzona. Moze by sie wkoncu jeden z drugim klusolem nauczyli jak mandaty im nic nie robia. Jednak sprzet jest warty wiecej. Owszem kazdemu sie moze zdarzyc zapomniec dokumentow. Ale po dostarczeniu w okreslonym terminie mozna swoj sprzet odzyskac.
Jasne,chyba każdy z nas jest za.Ale KŁUSOLOM a nie wędkarzom którzy incydentalnie zapomnieli dokumentu nad wodę.Chyba wielu z nas jeśli nie każdemu się to przytrafiło.Skonfiskowany sprzęt mógłby zostać zlicytowany na jakiejś aukcji z której dochód byłby przeznaczony na naprawę szkód wyrządzonych przez kłusowników.Ale to już tylko strefa marzeń bo podstaw prawnych ku temu raczej nie ma i długo nie będzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.