Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Były takie kołowrotki produkowane w latach 90. Świetnej jakości - do dzisiaj mam jeden modej SHINY Pro Caster Prestige (wyprodukowany w Korei); kupiłem go w 1997 r za 86 zł (mam jeszcze pudełko z naklejoną ceną :-) i użytkuję go nadal przy spławikówce. Poza szumiącym łożyskiem rolki kabłąka pod obciążeniem nic mu nie jest, chodzi wyśmienicie, bezszelestnie, znacznie ciszej niż "nówki" Dragona czy Okumy, które kupowałem ostatnio.
Przez te kilkanascie lat smarowałem go raz - przez ubiegłorocznym sezonem :-) A przeszedł naprawde wiele.
Nie wiem co stało się z tą firmą. Została wchłonięta przez innego producenta, przestała produkować kołowrotki czy produkuje pod innym szyldem?
Czy może ktoś z Was ma jeszcze jakieś kołowrotki tej firmy?
Co się stało z tą firmą nie wiem, dalej używam jej kołowrotków (już od lat) i nie narzekam. Dziś właśnie będę wymieniał żyłkę na nich. Moje sprawdzają się za to na spining i czasem grunt. Model który mam przed oczyma to Friends 700 RD i masz racje co do ich wytrwałości, przy minimum zabiegów działają bez zarzutu.
Nie wiem ile kosztował, ale myślę ,ze nie było to wiele - a było warto Niestety nie powiem Ci co się z nią stało. Za to wiem ,że warto dbać o te kołowrotki bo sądzę ,ze gdy nowsze modele zawiodą te zawsze będą działać jak trzeba
Ja mam od chyba 10 lat kołowrotek Shina Friends 800ST. Pamiętam, że kosztował około 50 zł. Służył mi przez 1 roku, potem ponad 8 lat (mała przerwa w wędkarstwie;-)) przeleżał w piwnicy, a od zeszłego roku służy ponownie. Trochę szumi, ale działa cały czas płynnie. Łowiłem nim na spinning, grunt i spławik. Sławomir, kołowrotek wygląda tak:
Shina to była jedna z pierwszych dalekowschodnich firm jakie przyparły szturm na europejskie rynki jeszcze w latach 90-tych. Jej produkty to grafitowe, niewyszukane konstrukcje, szczególnie te z niskiej półki - proste by nie rzec prymitywne i z lichych materiałów. To, że zniknęła z rynku mówi samo za siebie - jej wyroby nie wytrzymały widać próby czasu, a to że niektórzy jeszcze je mają to uzasadnienie tezy, że wyjątek potwierdza regułę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.