Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ja dzisiaj byłem na Kurzynce (baaardzo mała rzeczka, dopływ Tanwi) z wklejanką Robinson Diplomat Perch 2,15 do 7g, Kołowrotkiem Dragona manta drop shot i żyłką 0,12. Łowiłem na calowe twisterki aż tu nagle pstrąg 40 cm . Oczywiście hol taaakiej ryby na takim sprzęcie to była czysta przyjemność....
Nistety słaba jakość tego zdjęcia wynika z tego ze robiłem je komórką, i zamiast zrobic tej rybie zdjęcie z miarką, To zrobiłem je na tle miejsca gdzie ją złowiłem xD. Na zfjęciu wygląda na góra 30
Dzisiaj o 3 rano musiałem zwlec się z łóżka, żeby sobie pojechać na zanęcone miejsce nęcone było już kilka razy, więc liczyłem na jakieś wyniki. Niestety, początek był dobry, ładne branie i..... pusto na haczyku Sytuacja powtórzyła się może ze 3 razy i w końcu zacinam niedużego okonia. Potem złowiłem już tylko płotkę.
_________________ Cormoran CARB-O-STAR X SPINNING 2,70m 3-25g
Mistrall Space Master 2000
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Posty: 214 Otrzymał 11 piw(a) Skąd: Paryż
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 16:23
Witam.
W piątek po południu jak zwykle wybraliśmy się z całą rodziną nad rzekę. Zapowiadali burze ale znając dokładność prognoz postanowiliśmy że jednak pojedziemy.
Już od początku było kiepsko gdyż złapanie żywca graniczyło z cudem. Wybrałem się więc wieczorem za kleniem zostawiając Kasię z zarzuconymi zestawami. O ile ja nie miałem nawet skubnięcia to Kasia złapała leszcza 62cm i to grubawego jak nigdy. Jeden żywiec już zatem był ale postanowiłem pospiningować z łódki.
Tuż przed zachodem słońca na moje ulubione tandetne woblerki z Decathlonu złapałem pierwsze w życiu 3 sandacze: 44, 39 i 38cm(u nas sandacz nie ma wymiaru ochronnego).
Małe bo małe ale to i tak kolejny krok w mojej edukacji wędkarskiej '. W międzyczasie Kasi zerwał się przy brzegu ogromny węgorz (mój 69cm przy nim wyglądał jak osesek) i płoć w granicach 40cm.
Po powrocie wiedząc że dalej mamy tylko jednego żywca wybrałem się za zaporę na nocne polowania na klenia i znów nic nie puknęło na wobka oprócz brzany 56 która na feederku walczyła zaciekle dając sporo satysfakcji z holu. Jest to moja pierwsza brzana złapana na spinning.
Z racji braku żywca musieliśmy w nocy czuwać przy feederach. Opłacało się bo nad ranem złapaliśmy kilka leszczy i ładnego krąpia 38cm.
Po zarzuceniu wszystkich zestawów na suma położyliśmy się już praktycznie w dzień spać a sprawdzając po południu feederki robaki nawet nie ruszone.
Od piątku do niedzieli w południe ani jednego skubnięcia suma. Chyba jest za gorąco.
W sobotę mieliśmy niemiłą przygodę gdyż pędząca wielka motorówka zaczepiła za jeden z zestawów założonych na suma. W ciągu 5 sekund z kołowrotka Shimano Big Baitrunner LC na dokręconym hamulcu wyciągnęła całą plecionkę czyli 150m. Końcówka była przywiązana do szpuli i strzał plecionki aż wyrzucił wędkę na asfalt. Gdy dobiegłem to o dziwo Ani kołowrotek ani wędka Sanger Uni Cat New Age Distance Boje nie doznały żadnego uszczerbku. Naprawdę solidne te sprzęty, nie wyobrażam sobie co w takiej sytuacji zostało by ze sprzętu gorszej jakości. Dodatkowo podpórka Sumowa Comodo również nienaruszona a detektor sprawny. Wielkie szczęście ale dodatkowo na wodzie 400m od nas zauważyłem mój spławik. Podpłynąłem do niego i okazało się że nawet przypon jest nienaruszony.
Nie zastanawiając się dociągnąłem do brzegu i na tą samą wędkę zacząłem nawijać z powrotem plecionkę. Dzięki tej sytuacji okazyjnie przewinąłem kołowrotek
Na samo zakończenie składając dziś feederki wyciągnąłem Mój przypon sumowy który zerwałem 2 lata temu. Co prawda oprócz krętlika już nic nie nadawało się do użytku ale zawsze to ciekawie wyławiać po latach swoje zguby
Ogólnie Weekend oczywiście uznaje za udany gdyż jak zwykle dzieciaki wyszalały się na łonie natury no a suma jeszcze się złapie
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Artur Betcher Nie Lip 11, 2010 16:39, w całości zmieniany 1 raz
Fircyk81
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Posty: 182 Skąd: Zamojszczyzna
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 16:32
Wczoraj złowiłem moją życiówkę płociową - 29 cm, niby nic a cieszy...
Pomógł: 5 razy Wiek: 30 Posty: 87 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Kalisz
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 16:51
Ja od piątki 7 rano do niedzieli spędziłem czas nad zalewem szałe.
Efekty baaardzo mizerne ;/ kilkanaście leszczyków takich 20-35 cm i kilka małych krąpi ;/
Ogólnie sadziłem ,że po 3 dniowym wypadzie i wrzuceni w wode mase zanęt , kukurydzy itp. podejdzie jakiś karpik albo większy leszczyk , ale trudno może następnym razem
Pomógł: 15 razy Posty: 395 Otrzymał 16 piw(a) Skąd: bieszczady
Wysłany: Nie Lip 11, 2010 18:40
Porażka:( Na sanie wywiało rybę z muszką prawie zero kontaktu jeden mały pstrążek nic nie brało póżniej w miejscowości Rajskie branie na strimera ale ryba zerwana był to dosyć przyzwoity kleń.
Dzień miło spędzony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.