Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Różne żródła podają inaczej ja sam mam akwarium 240 l,i rozmnażam mieczyki ,niech mówic tobie co to jest jajożyworodnośc bo na pewno dobrze wiesz ,jak już mówiłem w niektórych książkach piszą żyworodna w innych jajozyworodna,podczas porodu zauwaz że często mały mieczyk wyskakuje zwinięty w kulke (kółeczko)
ta osłonka pęka i po chwili pływa mała rybka,poprostu samiec zapładnia ikre w ciele samicy i tam się ona rozwija.
A tak pozatym na forum takim jak www.akwarystyka.com.pl
Użytkownicy zadali to pytanie czy mieczyk jest rybą żyworodną czy jajożyworodna ,administratorowi i moderatorom oni nie potrafili do końca na nie odpowiedzieć a to jedne z największych i z pewnością najlepszych forum w Polsce.Także kwestia jest baaaaardzo sprzeczna.
omen93 rybki w akwarium pewnie dlużej posiadałem jak Ty masz lat. Rozmnażałem je i nie tylko te żyworodne czy jak wolisz jajożyworodne lecz rownież te co składają ikrę np. sumiki czy glonojady, nie wspomnę o gurami, które ikrę składają w wyższej temperaturze i w małym poziomie wody, a składają ją do piany wytworzonej przez samca. Ale do tematu, czym się zatem rożni rozmnożenie rybki z której po "porodzie" pływa odrazu żywy narybek z pęcherzykiem zawierającym żółtko, co z tego, że rybka w momencie "wyskoczenia" rozwija się z jaja ikrowego w rybkę? Dowodzi to tylko temu, że rozmnożenie jest żyworodne, a nie inkubacja ikry. Być może różne źródła podają nazwę jajożyworodne czy żyworodne, ale ja w tym żadnej różnicy nie widzę bo nie ma innej opcji jak rozmnożenie z jaja samicy. Ważny jest fakt czy rybka po "porodzie" zaraz żyje czy czeka dniami na wyklucie w igiełkę. Wędkarz też może być akwarystą.
Ja miałem kiedyś taką przygodę: zapomniałem robaków z domu, miałem ze sobą tylko kukurydzę kromkę chleba i gumę do żucia huba-buba bodajże truskawkowa. Na kukurydze i chleb nic, to się wkurzyłem i walnołem na haczyk odrobinę przeżutą gumę :mrgreen: 10 minut i mam branie . Po chwili na brzegu ląduje okoń taki ponad 35cm. Sam nie mogłem w to uwierzyć i powstrzymać się od śmiechu. :mrgreen: :mrgreen:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.