Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Pią Lis 05, 2010 23:38
Cytat:
Ale co do tego, że każda wędka nadaje się na każde łowisko, to nie zgodzę się z tobą. Oczywiście dobiera się je do metod i ryb jakie chcemy łowić, ale nie powiesz mi, że nad mały górski potok wybierzesz się z wędką o długości przekraczającej 3 metry jeszcze jak linia brzegowa jest zrośnięta gęstymi krzakami, to weź się przedzieraj przez nie z wędką przekraczającą szerokość rzeczki
A ciekawe co w takiej rzecce bys lowil spiningiem ponad trzymetrowym (bo mowa tutaj o spiningach nie o innych wedkach). Taki potok to pstragi, klenie. A na te ryby w zupelnosci wytarczy kij 2,4 lub 2,5m. Wiec nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie szedl z dlugim kijem na taka rzeke. Choc sa przypadki ze nawet na takich malych potokach dluzsze kije sa nie zastapione.
I nie myl pojecia ze im wiekszy cw to wedka bardziej wytrzymala. Ja mam kija do 17g i jest juz p takich przejsciach i bliskich spotkaniach z kamieniami ze nie jedna wedka po tym pekla by jak zapalka a moj dalej sie trzyma i ma sie dobrze. Poprostu jest zrobiony z lepszych materialow i napewno nie ma w sobie tyle PSI zeby moglo mu to zaszkodzic.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 00:52
Jak zaczynałem przygodę ze spinningiem to nawet nie wiem czy przyznałbym się czym łowiłem, ale miałem z tego dwie satysfakcje:
Pierwsza to ze udawało mi się łowić jakoś ryby, a druga, to fakt, że wędki były po bardzo mocnych modyfikacjach w moim wykonaniu które w praktyce się sprawdzały Kij był sztywny jak nieszczęście, ciężki jak pustak i krótki bo miał chyba 1,9m. Ale kombinowałem przerabiałem i jakoś było. Pozostaje tylko pozazdrościć młodym adeptom spinningu tej mnogości sprzętu który jest teraz w zasięgu ręki. Jednak rasowy spinningista jak każdy inny wędkarz powinien dopasować wędkę do konkretnych warunków i co najważniejsze do własnych upodobań, wtedy możemy mówić o wygodnym, bezstresowym wędkarstwie. Jak Sumik pisze na pstrągowym potoku można wędkować wędką 2m jak również 4m monstrum.Wszystko zależy od samego wędkującego. Przytoczę przykład doboru sprzętu z innej beczki. Przeszukiwałem internet szukając atrakcyjnych cen feederów i przez przypadek natrafiłem na dyskusje na jednym z for wędkarskich na którym dominowało przekonanie ze im większe c.w. i dłuższy kij tym lepszy feeder. Tym bardziej zdziwiłem się jak jednym z głównych wypowiadających się był kolega który zarzucał mi na forum błędy i ogólnikowość w moich wypowiedziach a sam ograniczał tylko swoje opinie do bardzo wąskiego zakresu łowisk a przez analogię wąskiego zakresu sprzętu. Nawet zwykły laik wie, że nie jedna rzeka w Polsce płynie jak i nie jedno bajoro wypełnia dziurę w ziemi jak i wędkarze nie są sklonowani i nie mają tej samej motoryki i gustów. Stąd też określenia, że ta a nie inna wędka będzie najlepsza radziłbym zostawić tylko swojej opinii. Wracając do spinningu tym bardziej!!! dobór wędziska pod swoje upodobania jest ważny, kij po prostu musi nam "leżeć w ręce". Mogę komuś przybliżyć , akcję, wartość materiału w praktycznym zastosowaniu, czy tez wyważenie i wagę, ale nigdy nie mógłbym powiedzieć że tylko ta wędka jest najlepsza i tylko tą kupujcie. Pamiętam sprzeczki na forum na temat legendarnego już chyba Daiwa PowerMesh Polecałem tą wędkę, ale tylko jako mocny kij o dosyć ciekawej akcji, jednak często kwitowałem swoją wypowiedź "zanim kupisz pomacaj".
Tak jak muszkarze polecają kij klasy 6 jako taki uniwersał na początek, tak też i w spinningu kij proponowany przez Rabę jest takim uniwersałem dla młodego wędkarza. łowiąc taką wędką uczy się użycia takiego sprzętu w praktyce. Po pewnym czasie zauważa jego niedoskonałości, tak dotyczące samego łowienia konkretnych gatunków ryb, jak zwraca uwagę na swoje potrzeby względem sprzętu i warunków łowiska. Tak się właśnie wędkarze rozwijają sami. jak kiedyś słusznie Raba zauważył wędkarzy teraz wychowuje internet. Jednak nie chcę tutaj teraz tworzyć jakichś wywodów na temat szkodliwości internetu względem młodych wędkarzy, wręcz przeciwnie. Informacje na temat wędkowania powinny być w internecie, ale powinny być właśnie tylko OGÓLNIKI!!! Pisanie książek zostawmy literatom wędkarskim, a nie piszmy wszystkiego na forach wędkarskich...zresztą komu by się chciało pisać wyczerpującego wszystkie informacje posta, który tak na prawdę zajął by pewnie kilka ładnych stron, jak i parę ładnych miesięcy piszącemu. Jeżeli będziemy wszystko podawać na tacy to zamiast rasowych wędkarzy zrodzą się takie "cielątka wędkarskie" wychowane na anonimowych radach z internetu nie koniecznie właściwych. Nikt Was nie nauczy w internecie łowić ryb Jeżeli sami się tego nie nauczycie w realu. Polecam szczególnie wałkowany ostatnio temat forum, w którym była mowa o szkółkach wędkarskich,które są dużo lepszym rozwiązaniem niż nauka z komputera
_________________ złap & się drap
volfi [Usunięty]
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 01:18
I takie arty.miło się czyta krótko zwiężle, konkretnie,czytelnie,
każdy młody zaczynający z spinnem napewno coś z tego wyciągnie.Brawo raba,
pozdrawiam.
Swoją przygodę ze spinningiem mam zamiar zacząć od nowego roku. Bardzo się cieszę że powstają takie tematy jak ten. Raba fajnie że trochę opisałeś Wiadomości nigdy mało zwłaszcza ze dopiero będę kupował sprzęt
raba [Usunięty]
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 09:43
BORYS/pisze
Cytat:
Informacje na temat wędkowania powinny być w internecie
, Nie tylko tak ale tak
Cytat:
ale powinny być właśnie tylko OGÓLNIKI!!!
No tu to trochę Borysa poniosło i się nie dziwie czytając te powyższe posty bo trochę informacji powinno się zaznaczyć, to co jest najważniejsze .
Cytat:
Pisanie książek zostawmy literatom wędkarskim, a nie piszmy wszystkiego na forach wędkarskich...zresztą komu by się chciało pisać wyczerpującego wszystkie informacje posta, który tak na prawdę zajął by pewnie kilka ładnych stron, jak i parę ładnych miesięcy piszącemu.
no książka tez jest tylko wskaźnikiem czy jak ja to nazywam instrukcją i to czasami bardzo suchą
Cytat:
a i tak by nie nauczył
No właśnie.
Cytat:
Jeżeli będziemy wszystko podawać na tacy to zamiast rasowych wędkarzy zrodzą się takie "cielątka wędkarskie" wychowane na anonimowych radach z internetu nie koniecznie właściwych. Nikt Was nie nauczy w internecie łowić ryb
to zaznaczam prawie za każdym razem a i stąd biorą się te niepotrzebne kłótnie na naszych stronach bo wielu jak już pisałem tak na prawdę jest tylko wędkarzem internetowym zaznaczam wielu. Bo
Cytat:
Jeżeli sami się tego nie nauczycie w realu.
i dalej
Cytat:
Polecam szczególnie wałkowany ostatnio temat forum, w którym była mowa o szkółkach wędkarskich,które są dużo lepszym rozwiązaniem niż nauka z komputera
Nic dodać nic ując
Nie wiem czy nie zepsuje tego podając więcej informacji np. o technikach połowu. Miało to być bo mam przygotowane też tylko jako zarys i podpowiedź wstrzymam się jednak bo widzę że dyskusja trwa do powyższego a osobiście bardzo cenie sobie opinie innych tylko aby rzeczowo. Dziękuję.
No dobrze przekonałeś mnie su_mik, ale ustalmy po prostu, że każdy w wyborze sprzętu każdy kieruje się własnymi zachciankami. Wiadomo, że 2 różnych wędkarzy nie kupi tej samej wędki nad określone łowisko(no mała szansa zawsze jest ). Można powiedzieć, że wybieramy wędki nie tylko pod gatunek ryby, czy metodę, ale także pod siebie, każdy lubi co innego.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 10:24
raba napisał/a:
No tu to trochę Borysa poniosło i się nie dziwie czytając te powyższe posty bo trochę informacji powinno się zaznaczyć, to co jest najważniejsze .
Ja wiem czy poniosło? Przecież pisanie konkretnych konkretów byłoby bezsensowne bo i tak nad wodą nie ma reguł. PODSTAWY-jak najbardziej tak, ale tylko podstawy, czyli nic innego jak ogólniki, kierując się zasadą: "Wędkartwa uczy się nad wodą nie w internecie" - Zresztą sam doskonale o tym wiesz
_________________ złap & się drap
raba [Usunięty]
Wysłany: Sob Lis 06, 2010 10:35
Wiem WIEM i dlatego potwierdzam i nic więcej a znając Cie to
Cytat:
PODSTAWY
jakie głosisz
Cytat:
"Wędkartwa uczy się nad wodą nie w internecie"
to nie zaprzeczalny fakt jednak główne wskazówki, nakierowanie jest ważny bu nie stali się jak piszesz w tym pierwszym kroku
Opad to dość trudna technika gdyż wymaga od wędkarza ciągłej koncentracji i umiejętności (ryby nie wybaczają bylejakości szczególnie sandacz). Nie mniej można ją opanować i łowić z dobrym skutkiem. Przejdźmy zatem do technik:
1-opad klasyczny-wyrzut,blokada linki tuż przed wpadnięciem do wody,wybranie ewentualnego luzu i opad do dna. Kij trzymamy na wysokości wzroku następnie wykonujemy podbicie kołowrotkiem lub kijem i kołowrotkiem w zależności od łowiska (na rzekach ze średnim uciągiem wystarczy sam kołowrotek)i opad. Czynność tą powtarzamy aż do wyjęcia gumy, cały czas pamiętając by nie zostawiać luzu na lince (umownie plecionka lub żyłka). Podbijając można trochę pokombinować tzn. poderwać gumę gwałtowniej lub lżej. Można unieść ją wyżej i wydłużyć opad lub stosować krótki i agresywny opad, robiąc tzw.burzę na dnie. Stosując tą technikę można wymyślić cały arsenał sztuczek bo nigdy nie wiadomo co akurat może zadziałać zresztą większość wędkarzy ma swoje patenty, ale to wszystko zależne jest od pomyślunku i wyobraźni każdego z nas. Trzeba jednak pamiętać że kwintesencją tej techniki jest dobór odpowiedniej gramatury główki jigowej a na to nie ma gotowego przepisu ważne jest jednak by mieć dobry kontakt z przynętą. Podczas wędkowania warto co jakiś czas zmieniać główkę na inną o innej gramaturze (nie gumę tylko główkę).
2-szorowanie dna-Jest to bardzo prosta metoda nie mniej często bardzo skuteczna. Wykonujemy wyrzut i pozwalamy na opad (jak wyżej). Mając przynętę na dnie nie podbijamy jej tylko podciągamy ją do siebie kijem natychmiastowo wybierając luz. Tu też mamy pole do popisu naszej wyobraźni. Można podszarpywać gumę do siebie krótko i agresywnie imitując spłoszonego kiełbia, można przeciągać przynętę bardziej dostojnie lub wykonywać skoki dłuższe lub krótsze w zależności na co będzie chciał nasz drapieżnik zareagować.
3-piła-Jest to technika opadowa do łowienia ryb żerujących w toni. Stosuję ją często przy połowach nocnych. lecz nie tylko, świetnie się sprawdza w dzień na okoniu,dawno temu zauważyłem że często okonie te przez duże O żerują w toni a przy dnie siedzą pizdrygały (te mniejsze).Piła wygląda jak klasyczny opad, różni się jedynie tym że nie pozwalamy przynęcie opaść na dno,po prostu podrywamy przynętę tuż nad dnem wynosimy ją do góry i pozwalamy na opad. Przynęta w toni rysuje zęby piły. Tak jak w każdej innej technice jakie to będą zęby zależy tylko i wyłącznie od łowiącego, jego pomysłowości i wyobraźni.
witam chciałem zapytać o metodę połowu pilkerami tylko nie 10g a mniejsze ja posiadam kilka takich nie większych niż 2 cm, wędkarze opowiadają ze są one dobre na jazia klenia i dużego leszcza oczywiscie mówię o rzece jak narazie sam rozpracowuje tą przynętę jestem ciekawy czy ktos łapie na takie paproszki i czy są skuteczne na rzece nie wiem jak prowadzić ta przynętę własciwie to wyrzucam i zwijam kręcąc jednostajnie ale przy tym jakby podciagam caly czas szczytówka tak jakbym lekko szarpał może ktos moż epodzielić się swoim doswiadczeniem w połowie takim maluszkiem, będę wdzięczny za odpowiedź.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.