Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Kastery

raba
[Usunięty]



Wysłany: Nie Cze 27, 2010 12:03   Kastery

Białko to jest broń na rybkę a kto jak kto ale kastery nie ruszające sie na haczyku mają w sobie sporo białka. Osobiście kiedy robię sobie kastery to zawsze zwracam uwagę na kolor kiedy w swej przemianie staje się złoty wtedy zabieram na brzeg wody. Jak to robię. Kupuje np. 1,2 l białych robaczków i trzymam w ciepłym kika dni, no trzeba patrzeć inaczej mówiąc doglądać. Różnie też sie przetwarzają od czego to zależy nie wiem jednak zawsze zaczyna sie od beżu do bardzo ciemnego brązu. Nie wolno jednak przegapić jednaj zasadniczej rzeczy a mianowicie nagłówka. Ja to tak nazywam. kiedy kaster już jest dobry na cześci górnej pokazuje sie taki czarny szpicek i wtedy jest najlepszy. Dlaczego o tym pisze ano dlatego że te stare sa bardzo lekkie i nie tona i znosi je na powierzchni z łowiska. Tych nie wybieramy na haczyk czy do nęcenia ale nie szkodzi wrzucić bo kto by się tam bawił w wybieranie jeżeli mamy ich sporo.Takie tez są jednak bardzo dobra na haczyk, a powiem wręcz doskonałe stanowią i sa wyśmienitą przynętą.
A teraz trochę technicznych spraw związanych z hodowla i przetwarzaniem.
Kiedy kupujemy białe lub pinkę tak na prawdę nie zwracamy uwagi na jej czas czyli wiek a jest to ważne. Jak ocenić czy robaczek jest świeży czy stary czyli już bliski przetworzeniu w kastera. Na ogół to widać po takiej czarnej kropce która przesuwa się w górę co stanowi w kasterze później ten czarny szpicek o którym pisałem powyżej. Ta kropka to oznaczenie wieku ( dni ) robaczka. Nie chciałbym aby jek to nie raz się dzieję że jedziemy na dwa czy trzy dni nad wodę jest ciepło i zamiast robaczków większość jest już w fazie przetwarzania. Kupujmy zatem białe czy pinkę kiedy ta kropeczka ( plamka pokarmowa, taka plamka czym czarniejsza tym lepiej ) jest jak najniżej . Więc pierwsza zasada w lecie łatwiej sie przetwarzają w zimie trudniej czyli dłużej ale jeżeli je mamy w ciepłym pomieszczeniu to jest dobrze a mowie o zimie bo z lodu też bardzo dobrze poławia sie leszcza. Czas, kiedy kupić. Kiedy mamy zawody to zawsze około 6 dni przed tylko pamiętajcie o ich stanie czyli o kropeczce. Tu tez moje ostrzeżenie przed przyspieszeniem nie wolno i nie opłaca sie. Niech komuś nie przyjdzie do głowy by podgrzewać bo wtedy to odniesie odwrotny skutek. Wszystko musi mieć swoje miejsce i czas. Co do miejsca to polecam płytka tackę z trocinami suchymi, tu zaznaczam że suche by robaki nie były mokre bo wtedy narobimy karłów czyli małych pomarszczonych kasterów. BE. Na te trociny wsypać białe. Nie może być za gruba. Ważny tez jest odbiór kasterów, na bieżąco czyli kiedy jest już ich trochę przesiewamy i pozostawiamy same białe wsypujesz na sito i białe wychodzą a kastery pozostają i od nowa . Jak przechować - ja osobiście zawsze wsypuje do plastikowego pojemnika bez przykrycia ale na chłodnej podłodze np. kamiennej czy w łazience na płytkach jeżeli nie mamy podgrzewanej podłogi, i nie za dużo bo poczwarka -kaster też oddycha -musi, nawet jeżeli żona pozwoli nam trzymać je w lodówce. Zapinamy a raczej wpinamy haczyk druciak i to bardzo delikatnie.
No to dużej rybki ;) życzę a raczej leszcza bo leszcz za tym wprost przepada. :radocha:
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
germ83 


Pomógł: 12 razy
Wiek: 41
Posty: 296
Skąd: Wołomin


Wysłany: Nie Cze 27, 2010 12:31   

Jeśli mogę coś dodać panie raba, to :

Kastery najlepiej przechowywać w wodzie. Dzięki temu możemy oddzielić te za mocno przepoczwarzone i w dodatku zatrzymujemy proces dalszego przepoczwarzania. Musimy tylko pamiętać że trzeba je płukać raz dziennie, tzn zmieniać wodę.

A co do tej plamki na białych to po prostu ich odchody. Jeśli plamki nie ma to oznacza że robak jest wypróżniony i stary co świadczy że proces przepoczwarzania zacznie się lada moment.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Nie Cze 27, 2010 13:43   

No rożnie to tłumaczą tą plamkę, jednak nie ulega żadnej wadliwości, że jest to plamka pokarmowa i jeżeli zanika znaczy że stary . Koniec kropka.
I nie w wodzie na miłość boską kto Ci tak powiedział. Zresztą czego człowiek jeszcze nie wie. :szok:
 
germ83 


Pomógł: 12 razy
Wiek: 41
Posty: 296
Skąd: Wołomin


Wysłany: Nie Cze 27, 2010 15:32   

raba napisał/a:
I nie w wodzie na miłość boską kto Ci tak powiedział. Zresztą czego człowiek jeszcze nie wie.


A w sprzedaży to w czym są przechowywane ? Pracowałem w hurtowni wędkarskiej i znam cały proces produkcji kastera. Przechowywanie w wodzie odcina tlen i uśmierca kokony co powoduje koniec dalszego przepoczwarzania.
Trzymane nawet w lodówce, suche , dalej się przepoczwarzają. A nie oszukujmy się ale najlepszy kaster powinien mieć kolor złotawy. Nie za jasny i nie za ciemny.

Dodam jeszcze że kaster w sklepach jest bardzo drogi ze względu na straty przy jego produkcji.
Można powiedzieć że z ok 1 litra robaków uzyskamy nie więcej niż pół litra dobrego kastera.

A z tą plamką to jest tak że robak po zebraniu i oczyszczeniu nie ma pokarmu. Wydala odchody i się nie żywi. Dlatego plamka powoli zanika. Jeśli jej nie ma to robaczki mogą mieć nawet grubo ponad tydzień.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Nie Cze 27, 2010 16:08   

Szanuję Twoje zdanie, ;) ja swojego nie zmieniam ;P
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
germ83 


Pomógł: 12 razy
Wiek: 41
Posty: 296
Skąd: Wołomin


Wysłany: Nie Cze 27, 2010 17:32   

raba napisał/a:
Szanuję Twoje zdanie, ;) ja swojego nie zmieniam


.. a ja Ci wcale nie każe zmieniać tylko opisuje jak to wyglądało w miejscu w którym kiedyś pracowałem.
Nie są to wiadomości wyssane z palca :)

Zawsze kiedyś możesz spróbować z tą wodą i sam ocenisz.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
gumiak9 

Pomógł: 16 razy
Wiek: 34
Posty: 212
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Lubań


Wysłany: Nie Cze 27, 2010 17:59   

Germ83 ja lubię łowić na kastery, ale takie "do łowienia" są przez 3 dni, jak wsadze do wody to ile gdzieś wytrzymają? Te 3 dni to w lodóce temperatura jakieś kilka stopni.
_________________
Robinson Diplomat Top Spin 270 5-18 + Max Empire 3000
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Pon Cze 28, 2010 06:06   

germ83 napisał/a:
raba napisał/a:
Szanuję Twoje zdanie, ;) ja swojego nie zmieniam


.. a ja Ci wcale nie każe zmieniać tylko opisuje jak to wyglądało w miejscu w którym kiedyś pracowałem.
Nie są to wiadomości wyssane z palca :)

Zawsze kiedyś możesz spróbować z tą wodą i sam ocenisz.


No nie muszę no i teraz już wiem dlaczego te kupne nie są nic warte, zresztą pisze o tym w temacie. Jednak nie bierz sobie tego do siebie a raczej opiniuję proces technologiczny jaki wdrożono.
A i jeszcze jedno zapamiętaj w wodzie dla larwy jest na tyle tlenu, że wystarczy by się zestarzała i straciła swoje smaki. Wartość.
Miło mi porozmawiać luzik ;)
 
krabat 

Pomógł: 1 raz
Posty: 9
Skąd: Zachodniopomorskie


Wysłany: Pon Cze 28, 2010 10:54   

Cytat:
A i jeszcze jedno zapamiętaj w wodzie dla larwy jest na tyle tlenu, że wystarczy by się zestarzała i straciła swoje smaki. Wartość.


Niekoniecznie, poczwarka tak samo jak larwa oddycha powietrzem atmosferycznym przez przetchlinki. Nie potrafi pobierać tlenu rozpuszczonego w wodzie i zwyczajnie zdycha. Może dlatego jest mniej smaczne ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
germ83 


Pomógł: 12 razy
Wiek: 41
Posty: 296
Skąd: Wołomin


Wysłany: Pon Cze 28, 2010 17:45   

raba napisał/a:
już wiem dlaczego te kupne nie są nic warte


szczerze to na kupne nie łowiłem, tylko je "produkowałem". Mając jakieś tam doświadczenie z tamtej firmy postanowiłem to opisać. Produkcja kastera była raczej na zamówienie np. z okazji zawodów. Więc stary nie był i w tej wodzie długo nie przebywał.

Zdarza mi się czasem łowić na kokony które zrobiły się z robali z poprzedniego wypadu.

Wiesz raba, gdybym miał robić kastry to zapewne skorzystał bym z Twojej rady. Na pewno wiedza oparta na doświadczeniu jest bardziej przydatna niż wiedza zdobyta na potrzeby rynku/handlu.

gumiak9 napisał/a:
ale takie "do łowienia" są przez 3 dni, jak wsadze do wody to ile gdzieś wytrzymają?


powiem Ci że w niektórych przypadkach (bardzo rzadko) wytrzymywały ponad tydzień. Ale musisz je płukać co dzień.
Czasem na specjalne zamówienia robiliśmy śmierdzące kastry. Czyli kilka dni w wodzie bez płukania. Smród niemiłosierny.

A słyszeliście o mrożonym kastrze ? Takie też były.

No ale co wędkarz to inna technika.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Przynęty i zanęty » Przynęty naturalne » Kastery

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum