Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 17:44
kristoff, właściwie na to pytanie odpowiedziałeś sobie sam. Najbardziej prawdopodobną przyczyną spięć szczupaków jest...... Spinning Shimano Catana 2.70. To bardzo "kluchowate" wędki które w przypadku szczupaków wymagają solidnego zacięcia. Inaczej mówiąc; jak poczujesz rybę to zacinaj drugi raz, wiem, że szczupaki często biorą bardzo delikatnie, ale żaden mi nie spadł po powtórnym zacięciu., Na tym filmiku http://www.wedkowanie.net...czek-vt4042.htm pokazane jest "poprawione" zacięcie przy bardzo delikatnym braniu szczupaka. Szczupak zaczepiony był za sam koniuszek pyska, ale mimo tego nie miał prawa uciec Jak zatniesz solidnie szczupaka na tym kiju którym łowisz to wątpię czy nawet przy popełnianych błędach podczas holu Ci spadnie, ponieważ kij będzie niwelował swoją akcją ewentualne potknięcia. Jeszcze taka skromna rada odnoście holu przy łowieniu na gumy; staraj się nie manewrować kijem we wszystkich kierunkach bo przy takich "wygibasach" często ryby spadają. Co do żyłki Siglon to jedna z najlepszych żyłek jakie są na rynku i wcale nie jest rozciągliwa tylko miękka, dlatego stosowana jest na przypony świetnie spisuje się przy spinningu. Poza tym możesz sobie sprawić Siglona specjalnie przeznaczonego do spinningu Siglon V Premium http://www.fishing-mart.c...p785-k3932.html
Zacinałem po dwa a nawet trzy razy, zobaczę co będzie przy następnym wędkowaniu, jeżeli nic się nie zmieni to chyba pozostaje zmienić kij albo zarzucić do niego plecionkę (czego się wystrzegam:/). dzięki za pomoc - wszystkim! pozdrawiam
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Pon Maj 31, 2010 18:05
Plecionka była by całkiem przyzwoitym rozwiązaniem przy tak miękkim kiju, tylko proponowałbym zainwestować w prawdziwą przelotkę szczytową SiC, bo te standardowe "SiC" w Shimano to taka namiastka przelotek i przy plecionce nie pożyją długo.
Ja ze swoimi sponingami robię tak. Mamy kijek spiningowy, odcinam najwyższą przelotkę. zostaje kijek z dziurką. W tą dziurkę montuję drgającą szczytówkę na klej oraz z zewnątrz daję dwie rurki termokurczliwe w miarę twarde (dla zabezpieczenia połączenia).
Czytelność "po kiju" optyczna oraz dotykowa rewelacyjna, pierwsze zacięcie po chwili poprawiam, drugim.
Szczupak często wyskakuje i "trzepie" wtedy najczęściej się odpina, tak zrobiony kijek niemal mu to uniemożliwia. Polecam ten patent, u mnie działa, łowię tak już kilka dobrych lat i jestem z tego bardzo zadowolony.
Zresztą powiedzmy że Szczupaczek to moja specjalność ale przez małe "s"
OK, w takim razie najpierw będzie opis, a materiały zdjęciowe dołączę później, bo Żona zabrała na wakacje z dziećmi, a komórką to szkoda zachodu, mizerne te zdjęcia.
Do połowów Szczupaka metodą spiningową przeważnie używam delikatnych kijków preferuję 2,70m w standardzie 5-15g wystarczy.
Szczytową oryginalna przelotkę odcinamy piłka lub szlifierką 2-3cm poniżej przelotki. Powstaje kijek z rurka na końcu. Do tej rurki wkładamy szczytówkę drgającą odpowiednio dobraną pod ogólną charakterystykę kija, tak aby pasowała i gięła się razem z kijem a nie jakby oddzielnie, kwestia do szybkiego dobrania metodą testowania. Po prostu przekładasz przez wszystkie przelotki żyłkę, bierzesz ją w rękę i zyłką wyginasz kij, ma się zginać równo bez specjalnie widocznych zmian twardości na łączeniu kija ze szczytówką drgającą, jeżeli otrzymamy taki efekt to znaczy że szczytówka została dobrana prawidłowo.
Rozłączamy szczytówkę z kijem, na szczytówkę i kijek naciągamy rurki termokurczliwe takie do łączenia i izolowania przewodów elektrycznych w sumie 2sztuki po około 3-4cm, rurki o takich średnicach żeby lużno przesuwały się po kiju i szczytówce następnie za pomocą kleju np kropelka, łączymy kij i szczytówkętylko tak aby przelotki szczytówki i kija były równo
Po wyschnięciu kleju naciągamy jedną rurke termokurczliwą tak aby łączenie było na środku, podgrzewany np zapalniczką rurkę, ona się kurczy i zaciska na połaczeniu kij i szczytówka, po ostygnięciu to samo robimy z drugą rurką, tyle że tutaj już rurka nachodzi na rurkę.
Takim oto sposobem mamy jak dla mnie idealny kij do walki ze Szczupakiem. Z racji że zestaw lekki, najlepiej jest mieć minimum 200m żyłki i możliwość biegania po burcie albo pływania za rybką
Kij ma tak fantastyczne właściwości, że czuć każde puknięcie, nawet małego okonka, na całym kiju (dużo przelotek). Co do holowania, jest bardzo elastyczny więc naj Szczupak szarpie przy wyskokach, to niemal 100% energi wyłapuje szczytówka i je amortyzuje luzu na żyłce niemal nie da się zrobić niechcący nawet, a Szczupak właśnie wtedy najczęściej się wypina a jak luzu nie ma to nie ma jak. Holuje sie dobrze, ale ryba wolno się męczy, dla tego nalezy uważać na odjazdy z burty, średnio nawet 5-6 odjazdów zanim na tyle się zmęczy żeby ją "podebrać" ale po co się śpieszyć, im ryba dłużej w wodzie tym atrakcja większa, bo chyba o to tutaj chodzi.
W tym temacie głównie chodzi o spinanie się Szczupaka... Wędkując na ten "mój wynalazek" od 1999r. nie wypiął mi się ani jeden drapieżnik.
200m . i dużo żyłki po to bo zdażyć się może jakiś większy. Osobiście z doświadczenia, biegałem za takim ponad 8kg, bo 200m żyłki robiło się mało.
Szczupak, jak wiesz na pewno, jest silny i szybki więc trzeba zrobić coś co będzie amortyzowało jego szarpania w wyskokach czy gwałtowne odjazdy, biorąc pod uwagę popełniane błędy w sztuce przez wędkarza.
Taka moja prośba na przyszłość, nigdy tego patentu na oczy nie widziałeś, nigdy nie używałeś, więc nie wiesz co i jak, ja chciałem tylko pomóc bo dla mnie jest OK, nikogo nie zmuszam do stosowania takiej metody, więc jak nic z treścią nie wnosisz konkretnego (n/t spinania szię Szczupaka) to mnie najprościej nie kop!!!
Szczytową oryginalna przelotkę odcinamy piłka lub szlifierką 2-3cm poniżej przelotki. Powstaje kijek z rurka na końcu. Do tej rurki wkładamy szczytówkę
Czyli robisz wklejkę.Powiedzmy,że wyobrażam to sobie ale jednak nie do końca
_________________ Trzeba oszukać czas żeby naprawdę żyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.