Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Ulubiona metoda: Spining
Okręg PZW: Mazowiecki
Pomógł: 77 razy Wiek: 40 Posty: 1509 Otrzymał 32 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Lis 20, 2011 14:05
Hurricane, ja dziś wróciłem z nad Bugu i też nic, łowiłem w podobnych miejscach. Ja sandacza niewidziałem od bodajże czerwca. Także niema się czym przejmować tylko łowić dalej trzeba kombinować, a jak nie to zacząć grać w chińczyka (tam przynajmiej nietrzeba myśleć)
Pomógł: 13 razy Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Szczecin/Jessheim
Wysłany: Nie Lis 20, 2011 14:18
Hurricane napisał/a:
Zacząłem od 9.30
Ja problem widzę w godzinie. Z tego co zauważyłem to o tej porze roku sandacze najlepiej biorą między 6 a 9 rano. Potem są już sporadyczne brania. Żeby nie było, u Ciebie może być inaczej. W końcu inna woda to inne zachowania ryb.
Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Tarnów
Pomógł: 59 razy Wiek: 39 Posty: 1092 Otrzymał 84 piw(a) Skąd: Aktualnie z Paryza
Wysłany: Nie Lis 20, 2011 14:54
Hurricane, zestaw masz calkiem dobry ale to nie on lowi ryby. W twoim przypadku mysle ze poprostu nie trafiles z przyneta prowadzeniem i okresem zerowania ryb. Moim zdaniem zbyt malo czasu poswieciles zeby rozpoznac lowisko. Co ztego ze glowki wygladaly jak ksiazkowe jak kazda z nich rzadzi sie swoimi prawami. Ja na twoim miejscu poswiecilbym te 4 godziny na dokladne oblowieni dwoch glowek z klatka pomiedzy nimi. Choc i to wydaje mi sie malo czasu. Co najmniej tyle godzin poswiecam na oblowienie bardzo dobrze znanego mi miejsca. Gdzie wiem gdzie sie ryby ustawiaja. Jak reaguja na podana przynete i kiedy zeruja. Kiedy wybieram sie na nieznany odcinek rzeki, na oblowienie jego poswiecam caly dzien. A na dokladne poznanie przynajmniej kilkanascie wyjazdow calodniowych.
Może nic żle nie robisz.Tylko ryb nie ma.Prowadzisz dobrze.
Ja bym o tej porze roku łowił na gumki koloru jaskrawego. To na Odrze zazwyczaj skutkuje.
Ale Odra to inne łowisko.Więc tak jak napisałem wyrzej.Zmieniaj kolorystykę gum.
Próbowanie nic nie kosztuje.
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tychy
Pomógł: 3 razy Wiek: 40 Posty: 88 Otrzymał 22 piw(a) Skąd: Gliwice
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:18
Panowie mam temat do dyskusji. Wiadome jest, że sandacz bierze bardzo delikatnie więc przydatna jest czuła wędka z delikatną szczytówką. Z drugiej strony podstawowa metoda połowu tej ryby to opad, a tu używamy ciężkich (nawet ponad 20g) główek jigowych. I nie możemy użyć delikatnej wędki o małym CW. Jak pogodzić ze sobą komfort wyczuwania delikatnych brań ze stosowaniem ciężkich główek ? Oczywiście jest jeszcze plecionka która nam pomaga na twardszych kijach.
PS. Jakich wędek (CW) używacie do połowu sandacza ?
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 19:31
Nie koniecznie jest tak, że sandacz bierze delikatnie. Rozwiązaniem są wędki które ktoś sprawdził wcześniej na sandaczach, a zmierzam do tego, że wędka musi przenosić drgania na dolnik. Był czas kiedy ja chciałem sobie zakupić kijek na sandacza w rozsądnej cenie w oko wpadł mi Ugly stick dokładnie ten http://www.wobek.pl/shake...7b5068ca8569f89
Jak dla mnie w tamtym okresie poszukiwań wydawał się najlepszym wyborek lecz nie zakupiłem go chodź pozbierałem informacjie, że podobno i czuć na nim główki 5g kolega kamil_bielany ma ten kij albo ciut dłuższy nawet na forum opisywał jego prace i testy były.
Jednak po przemyśleniach zdecydowałem, że łowienie sandaczy sobie puki co odpuszczę odłożę na cos konkretnego i zdecydowałem, że gdy tylko pojawią się fundusze zainwestuje w kij z pracowni.
Podsumowując:
dość w kulki lecenia- porządny blank + tuba rezonansowa+ plecionka .
ja używałem wędki daiwa infinity 15-45 g i świetnie czułem branie sandacza, już się niestety złamała i na ten rok mam już daiwa shogun zander 10-40 g i myślę że też się sprawdzi.
Ulubiona metoda: Mucha/Martwa rybka/Spinning
Okręg PZW: Jelenia Góra
Pomógł: 10 razy Wiek: 39 Posty: 217 Otrzymał 29 piw(a) Skąd: Świeradów-Zdrój / JG
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 20:06
Nie jestem ekspertem w dziedzinie sandaczy ale ,że tak powiem , wkręciłem się w tę rybę.
Tak jak piszę Punkfish, ile wędek tyle opinii , jednak ja nie poszedłbym na sandacza z delikatnym zestawem. Pamiętaj że ta ryba ma dość twardy pysk i trzeba ją mocno zaciąć co skutecznie może nam utrudnić miękka wędka.
Jeszcze raz przyznam koledze racje co do wędziska , porządny blank + tuba rezonansowa + oczywiście plecionka.
Ja mam Team Dragon 18-42g. i Shimano ForceMaster 15-50g.
TD I Shimano nawet przy delikatny "braniu" sandaczy świetnie przenoszą drgania na dolnik, jednak drugi przy przynętach +25g.
_________________ W Górach jest wszystko co Kocham :-)
Pomógł: 15 razy Wiek: 35 Posty: 516 Otrzymał 17 piw(a) Skąd: nad wody
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 20:13
Dodam jeszcze, że dobre blanki mają to do siebie, że nie trzeba stosować w przedziale np
r2d2 napisał/a:
18-42g
r2d2 napisał/a:
15-50g
tylko wystarczy np do 25g blank a i tak można sporo więcej założyć, dodatkowo wpływa na wyczuwalność brań.Ogromny zapas mocy maja takie kije żaden pysk nie oprze się. Ale to wszystko zależy od podejścia człowieka do wędkowania i miedziaków w kieszeni
Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 16 razy Wiek: 38 Posty: 430 Otrzymał 30 piw(a) Skąd: Stw - (Ulanów)
Wysłany: Śro Mar 14, 2012 20:25
r2d2, sandacz ma twardą tylko górną część paszczy dolna już nie i najlepiej jak by sandacze zapinały się na ,,żuchwę", górna część jest twarda i trudno ją przebić a np. guma ma hak skierowany do góry czyli w stronę tej części twardej i z własnego doświadczenia wiem że sporo ryb właśnie zapinanych jest na górną część i często spadają a wędkarz szuka wytłumaczenia czy to tępe haki czy za miękki kij i stąd się chyba biorą różnice w doborze kija wklejanka czy pełny, sam złowiłem kilka sandaczy zapiętych na górną część paszczy i wystawał cały grot odrobina luzu i ryba odpływa nie skaleczona dlatego warto najpierw kilka sandaczy stracić i kilka złowić i by ocenić co dla nas najlepsze przy okazji się okaże jak u nas refleks i siła zacięcia.
Co do wypowiedzi kolegiShark, sandacz nie zawsze delikatnie bierze jeśli dobrze żeruje gwarantuję ci że przy pierwszym braniu z opadu 50cm sandacza który dobrze żeruje poczujesz branie w piętach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.