Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Co tak na prawdę oznacza C&R

raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Sty 20, 2010 08:15   Co tak na prawdę oznacza C&R

Zapytam jeszcze raz, co znaczy C&R
Oczywiście ja wiem, tłumaczę sobie to jako wolny wybór, i szanuję tych których to dotyczy, czy zasadnie ? Może i nie, ale jest to moje tłumaczenie, które uważam za celne.
W wypowiedzi tej i twierdzeniu będę nawet brutalny, dlaczego ? Bo w to nie wierzę.
C&RPrawda czy mit. Rzeczywistość czy kłam? Obłuda czy szpan ?
Te pytania co nie których zabolą, wręcz obrażą, zirytują, no cóż to tylko pytania. Proszę więc mi odpowiedzieć, swoimi słowami, co oznacza C&R
Ichtiolodzy twierdza,
Cytat:
że gdyby zastosowano się do tej idei w wodzie by się zagotowało i mielibyśmy zupę rybną nie zbiorniki wodne do uprawiania wędkarstwa, bo w pewnej ilości wody musi być racjonalna ilość ryby i dobrze że jest trochę kłusoli którzy pomagają w utrzymaniu odpowiedniej liczby stanu rybnego.
- To ostatnie nie moje. Zaznaczam, pewno taka sobie przypowieść.
Przykład C&R.
Rzeczywistości nie da się oszukać. W tym przypadku nie chodzi tylko o zabieranie ryb z łowiska nad tym nie dyskutuję, Bo mamy, RAPR.
Pewien wędkarz, myśliwy, nie krył swojego oburzenia w stosunku do tych, którzy zabierali, muszkarz i spinningista, C&R - jednak kiedy zadano mu pytanie, a wręcz powiedziano mu, że nie ma moralnego prawa używać wyrażenia C&R bo jak się to ma do zabijania zwierząt, saren, dzików, i innych leśnych zwierzątek, stwierdził - to jest zupełnie co innego, sarna nie cierpi.
Dziwne, bo z moich doświadczeń, relacji innych, wynika, że myśliwi nie raz chełpią się tym jak to walnął w jelenia a ten uciekł ale co tam znalazłem go jeszcze żywego i zdechł.
Ci którzy wybali C&R tłumacza, rybę wypuszczam by nie cierpiała. O przepraszam, a hol ryby to nie cierpienie.
Raz jeszcze pytam, co znaczy C&R

Z szacunkiem raba
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Hektores 
Czarnów Fishing Team


Pomógł: 38 razy
Wiek: 54
Posty: 1131
Otrzymał 23 piw(a)
Skąd: Kielce


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 08:30   

Przenoszenie zachodnich wzorców do naszego kraju ,nie zawsze się sprawdza .My Słowianie mamy trochę inną mentalność dlatego zrozumienie nie których zasad i technik wymyślonych w np.Anglii nie zawsze jest zrozumiała dla zwykłych zjadaczy chleba .Niektóre kraje mają dostęp do morza i zjadanie ryb słodkowodnych jest dla nich ujmą tak jak dla nas jedzeni np.szarańczy czy larw .Jest to swojego rodzaju moda ,nie mówię że zła czy dobra wszystko zależy od nas samych .Nie jestem zwolennikiem C&R choć sam raczej nie zabieram swoich ryb do zjedzenia ,nie ulegam modom .Powiedzmy Angolowi by zastosował C&R na morzu ....... :nerwus:Sprawa jest jak zwykle kontrowersyjna i dyskutowana wiele razy .Myślę ze nie ma co drążyć tematu bo popadamy w skrajności nikt z nas nie jest ryba no chyba że zodiakalną i nie wiemy jak to odczuwa .
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 08:55   

Według mnie C&R to po troszeczkę wszystko to, co napisałeś, raba. Dla jednych to jest po prostu zasada którą sobie przyjęli (można ich poznać po tym, że nie zabierają ryb do domu, ale nie smędzą Ci gdy Ty zabierasz), dla innych jest to szpan (ci opowiadają dookoła jak to trzeba wypuszczać ryby, jak to w ogóle chamstwem jest zabieranie i jedzenie rybek, a ci co jedzą to bandyci i hołota), dla jeszcze innych jest to reguła umiarkowana (biorę sobie do domu rybkę, żeby zjeść bo lubię, ale biorę tyle ile zjem i tylko takich smacznych, duże okazy delikatnie wypuszczam). Mnie jest najbliższa ta ostatnia postawa, a najdalszy fanatyzm c&r-owych szpanerów. Niewiele się on różni od fanatyzmu słuchaczek Radia Maryja, które w obronie zasad chrześcijańskiego postępowania gotowe są popełnić każdy grzech (piękny paradoks). Dopóki wystrzegamy się fanatyzmu, jest dobrze, bo to fanatyzm niszczy w końcu każdą taką ideę, czyniąc z niej modę i chwilowy szpan, tworząc konflikty i bezsensowne kłótnie na forach internetowych (bo w twarz mi nikt jeszcze nie powiedział, że jestem śmieciem, bo zjadłem własnoręcznie złowionego sandacza upieczonego z szafranem - polecam - tylko sandacz, sól, oliwa z oliwek i szafran w rękawie foliowym, pycha).

Powtórzę jeszcze raz to, o co wielokrotnie apeluję, ale nie sam (na szczęście), bo apelują o to takie tuzy na Forum, ja wyżej wypowiadający się Hektores, Borys, Beret czy inni, których nie spamiętam. Jest nas, niestety, niewielu... Raba - założenie przez Ciebie tego wątku też uważam za rozpaczliwy krzyk: "umiaru!!!". Tak go czytam i pod tym apelem się podpisuję.
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Hektores 
Czarnów Fishing Team


Pomógł: 38 razy
Wiek: 54
Posty: 1131
Otrzymał 23 piw(a)
Skąd: Kielce


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 09:15   

Jest niezaprzeczalną prawdą że wędkarzy jest dużo rzekł bym za dużo .Postęp techniczny jaki w ostatnim 20 leciu nastąpił jest tak duży że i skuteczność bardzo wzrosła . Więc jeśli biorąc pod uwagę wzrost liczby wędkarzy i skuteczność połowów można wysnuć taką tezę że porostu nasze wody nie do końca są na to przygotowane ,co więcej nie sądzę by tak duża presja była zaspokojona przez nasze wody .Dodatkowo ostatnie zmiany jakie zachodzą w większości rzek i obniżanie się stanu poziomu wód jak i nie dbanie o zbiorniki wprowadza nerwową atmosferę do naszego hobby .Tu właśnie jest pożywka dla nawiedzonych psychopatów ,cóż ryb nie da się posiać jak trawy wszystko wymaga czasu i inwestycji .Gdyby ryb było bardzo dużo nie było by o czym dyskutować ale jest jak jest :mysli:
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 10:22   

Już nie raz pisałem o tym. W Polsce C&R jest żenujące, śmieszne i propagowane w taki sposób który przez choć trochę logicznie myślącego człowieka jest nie do przyjęcia. Nie wsponę o tym, że podstawy wiedzy ichtiologicznej propagujących chore, polskie C&R nie sięga nawet wiedzy na poziomie miernym. Zasady narzucane na polskich portalach są nie tyle niezrozumiałe co zakrawające o chorobę psychiczną (np.jak trzymać rybę do fotki i w jakim czasie żeby jak najmniej ucierpiała). Ryby bez względu na to w jaki sposób ja trzymamy cierpią. Teraz mam przesłanie dla tych nadmiernie zboczonych C&R: Jeżeli zależy Wam na tym, żeby ryby nie cierpiały, to przestańcie wedkować. Ilekroć słysze C&R to mnie skręca. Mam przed oczami pewien filmik nakręcony przez polskich (zaznaczam polskich) ideologów C&R propagujących wypuszczanie złowionych ryb, pokazany w iście ułańskim stylu, rzucając szczupakiem w wodę jak oszczepem. Zgroza i debilizm to włąśnie polskie C&R uwałczjące niewielkiej garstce ludzi którzy rozumią prowdziwą ideę C&R.
Hektores napisał/a:
biorąc pod uwagę wzrost liczby wędkarzy i skuteczność połowów można wysnuć taką tezę że porostu nasze wody nie do końca są na to przygotowane ,co więcej nie sądzę by tak duża presja była zaspokojona przez nasze wody .

Hektores, jest zupełnie odwrotnie niż mogoby się wydawać. Owszem presja wedkarsk jest duża, ale najczęściej pod C&R podpisuje się banda nieudaczników którzy swoje niepowodzenia zwala na brak ryb w wodzie.
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
DamianS 
0 limit.


Pomógł: 4 razy
Wiek: 39
Posty: 115
Skąd: Warmia


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 10:40   

Moje podejście jest tożsame z tym, co kol. 6nt napisał w pierwszym punkcie - sam nigdy nie wziąłem ryby z łowiska (a wędkuję od dzieciństwa) ale nie krytykuję gdy ktoś ma np. ochotę na własnoręcznie złowionego lina. Ustalono takie a nie inne limity i dopóki wszystko jest w zgodzie z przepisami niby czemu miałbym z tym dyskutować? To indywidualna sprawa każdego wędkarza.
Oczywiście żal mi np. pięknych brzan fotografowanych w łazience... Ale to kwestia mentalności. Dopóki ryba nie będzie traktowana jak żywe stworzenie (przecież u nas wciąż funkcjonuje rozgraniczenie - mięso i ryby) takich zdjęć nie będzie ubywać.
Jeżeli będziemy przestrzegać regulaminu z rozsądkiem to tak naprawdę większym zbiornikom wędkarze nie są w stanie zaszkodzić. Rabunkowa gospodarka rybacka to inna bajka... Znam jeziorka dosłownie zabite przez PGRyb i kłusowników.

Ale są miejsca, w których nawet przestrzegając przepisów, limitów itd. można bardzo zaszkodzić ichtiofaunie. Przykład: raz (jeden jedyny i nigdy więcej) byłem nad Pasłęką na rozpoczęciu sezonu. Kto był ten wie jak to wygląda. Wędkarzy masa, w wodzie dziesięć razy więcej woblerów niż ryb. Widziałem kilka złowionych ryb, żadna nie wróciła do wody.
Wszystko w zgodzie z regulaminem. Później zaskoczenie, że na trotkę trzeba jechać do Norwegii.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 10:59   

Ano dokładnie, panowie - umiar we wszystkim, zdrowy rozsądek i trochę wiedzy, zamiast fanatycznych wywodów i "nawracania" ogniem i mieczem. A nade wszystko wzajemny szacunek i jeszcze raz zdrowy rozsądek. Ja widzę, że tak naprawdę wszyscy w tym wątku się ze sobą zgadzamy, mimo, że ja zjem chętnie tatara z lipienia czy pieczonego sandacza, a DamianS nie. I co z tego? I nic zupełnie - szanujemy się, nie kłócimy, a pogląd na temat C&R mamy taki sam dokładnie.
:okok:
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DamianHryniewicz 
Captain Morgan


Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Posty: 1930
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Hattingen Nordhein-Westfalen


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 11:00   

Dla mnie nie ma czegoś takiego jak jakiś śmieszny wymysł C&R
Ile razy było mówione że jesteśmy Polakami,żyjemy w Polsce a tu jakieś dosłownie Amerykanske* wymysły wprowadzono w obieg i normalnym ,młodym wędkarzom psują głowę wymysłem C&R
Jak już to nazywajmy to po Polsku Złów i wypuść

No i znając życie i podejście mniejszości ,temat za pewne wzbudzi jakąś aferę .Bo już nie raz była rozmowa o tym wymyśle i zawsze kończyło się to tak samo.
:milczek:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Sty 20, 2010 11:10   

Damian/pisze
Cytat:
No i znając życie i podejście mniejszości ,temat za pewne wzbudzi jakąś aferę

Jeżeli możesz to dokończ, jestem ciekawy. Jaka ?
Nie w tym celu zostało zadane pytanie, bo jak widzisz piszemy, że szanujemy decyzje innych. Takową podjęli i niech tacy są ;) My nie dajemy okazji do rozróby, pytamy. Oczekuję poważnej dysputy, i szacunku dla mojego, naszego zdania. luzik
 
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 20, 2010 11:23   

DamianHryniewicz, pewnie że masz rację. Mnie też czasem denerwują tzw. makaronizmy. Niestety, od zarania dziejów wchodziły one do języka polskiego i tylko czasem udawało się je wyplenić (np. "nakastlik" został przuywrócony do oryginalnego polskiego "szafka nocna", ale już szlafrok jest szlafrokiem, a nie podomką...). Dlatego ja zaprzestałem walki z hasłami, nazwami idei, a tępię jedynie tzw. "anglopole" ("stoi kara na kornerze"), którymi w rozmowie swobodnej i tak się czasem bawię.

Rabie jednak chodziło o co innego, bardziej o to co kryje się za pojęciem niz o sama formę.
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Tematyka ogólna » Co tak na prawdę oznacza C&R

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum