Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

F-1

raba
[Usunięty]



Wysłany: Wto Sty 12, 2010 20:07   F-1

F-1 fakty i mity kolorowej karuzeli



To moje hobby. Malarstwo tez, jednak czy dostarczy mi tylu wrażeń co Ci szaleńcy w swoich wspaniałych bolidach.
F1 jest najbardziej medialną imprezą, jednak tylko tu można reklamować co się chce. Od piwa i używek, po prezerwatywy i usługi seksualne.
Czy to ma być jej obraz.Nie. to nie o to chodzi.


Po wojnie, bogaci i zmanierowani lowelasy zaczęli poszukiwać wrażeń. No cóz to ich przywilej, dużo czasu i dużo pieniędzy. Samochód sportowy był wizytówka ich samych. Samochodem mówili, o widzicie to jadę ja. Tak tez doszło do sytuacji gdzie zaczęto na zamówienie produkować ręcznie samochody szybkie. Co znaczy dziś 120 km .na godzinę. Jednak kiedyś to był wyczyn nie lada. Szaleństwo. Jeszcze inna grupa postanowiła wykorzystać ten fakt i tak powstała Formuła 1. Nie chodziło tylko o pokaz ale o wielkie pieniądze, bo kto nie chciał oglądać tych wspaniałych w szybkich maszynach. Na samym początku były to raczej wyścigi uliczne, nie oglądano się za niczym innym tylko jak wypromować bohatera, a bohater przynosił kasę, dziś nie odbiega to niczym innym, jednak zadbano o bezpieczeństwo kierowców co nie było dane tym pionierom z lat powojennych, z lat 50/60 tych. Oprawę tworzyła publiczność, a i ja wręcz żądała, oprawa medialna była tak tworzona, że zrobiło się z tego wesołe miasteczko. Tragiczne wypadki były rzeczą normalną i nikomu do głowy nie przyszło by to zmieniac, to było wliczone w ten jarmarczny pokaz.
Zwariowana karuzela. Cyrk. Kolorowy wehikuł czasu. To określenia padające najczęściej. Czy jednak sprawiedliwe ?
Nie tylko w dzisiejszych czasach lud potrzebuje igrzysk, już Rzymianie mieli swoje, no i my mamy F1. Nie wystarcza jednak dwa koła i koń. Postęp, to ukierunkowuje wszystko, Widowisko, wydarzenie, w tak wielkim wydaniu kosztuje. Wypadek musi być widowiskowy ale bezpieczny.
Proszę zapamiętać, na jeden bolid, a w tym kierowca, więc na jeden bolid pracuje około 200 członków ekipy. Inżynierowie, technolodzy, specjaliści od wiatru, gumy, węgla, metalu elektroniki, paliw. Nawet trudno sobie wyobrazić co tam jeszcze. To tak jakby w jednym miejscu skupiono naukowców, najlepszych speców w tych dziedzinach, więc to musi kosztować 6nt

Start wyścigu F1


Przepisy F1
Przed każdym Grand Prix zarówno zespoły jak i kierowcy muszą przestrzegać bardzo szczegółowej procedury startowej.

Wszystko rozpoczyna się na 30 minut przed startem wyścigu - boksy zostają otwarte i kierowcy mają piętnaście minut na wyjechanie z garażów i ustawienie się na pozycjach startowych. Kierowca może pokonać dowolną ilość okrążeń, ale za każdym razem musi przejechać przez boksy - obecnie jednak jest to rzadkością w związku z przepisami dotyczącymi paliwa.


Boksy zostają zamknięte na 15 minut przed starem i kierowca, który nie zdołał ich opuścić będzie zmuszony wystartować z garażu.

Na dziesięć minut przed startem na polach startowych oprócz bolidów i kierowców mogą pozostać jedynie członkowie zespołów. Trzy minuty przed starem wszystkie bolidy muszą mieć założone koła - w przypadku nie dotrzymania procedury kierowca zostanie cofnięty na ostatnie pole startowe.

...czytaj dalej ▼
Na minutę przed startem silniki muszą zostać uruchomione, a 15 sekund przed zapaleniem zielonego światła wszyscy członkowie zespołów muszą opuścić tor. Po zmianie świateł na zielone kierowcy rozpoczynają okrążenie rozgrzewkowe.

Czasem się zdarza, że kierowca ma problem z wystartowaniem do okrążenia formującego -powinien wtedy podnieść rękę sygnalizując awarię. Po opuszczeniu pól startowych przez pozostałych zawodników, unieruchomiony bolid zostaje przepchnięty do boksów, gdzie mechanicy mogą spróbować usunąć problem.

Jeśli jednak podczas przepychania kierowca będzie w stanie ruszyć, może kontynuować okrążenie rozgrzewkowe - będzie jednak zmuszony startować z samego końca stawki.

Podczas okrążenia rozgrzewkowego zabronione jest ćwiczenie startów i wyprzedzanie, chyba że wyprzedzany bolid zwolnił z powodu awarii. Wyprzedzone bolidy mogą odzyskać pozycję i powrócić na swoje miejsce.

Gdy wszyscy kierowcy zakończą okrążenie rozgrzewkowe, ustawiają się na swoich polach startowych i rozpoczyna się procedura startu. Zapala się pięć czerwonych świateł w odstępnie jednej sekundy. Po zgaśnięciu wszystkich jednocześnie wyścig zostaje rozpoczęty.

W przypadku, gdy kierowca ma problem powinien podnieść rękę i niezwłocznie go zasygnalizować, aby procedura startowa została przerwana. Jeśli kierowca będzie w stanie wziąć udział w restarcie, będzie cofnięty na koniec stawki. Kolejne okrążenie rozgrzewkowe zostanie zaliczone do dystansu wyścigu.

Może się również zdarzyć, że na mniej niż trzy minuty przed starem zacznie padać deszcz, -wtedy procedura startowa zostaje anulowana i zespoły mają 10 minut na zmianę opon oraz dostosowanie bolidów.

Wyjątkowo złe warunki atmosferyczne mogą sprawić, że dyrektor wyścigu anuluje start aż do momentu, gdy pogoda będzie bardziej sprzyjająca. Alternatywą w tym przypadku jest rozpoczęcie wyścigu za samochodem bezpieczeństw
Świat czeka na sygnał startera. A oni ci wspaniali, najlepsi z najlepszych też. Kiedy gasną czerwone światła, wstajemy z foteli, patrzymy, start, czy może być coś bardziej fascynującego. Czy w czasie 3 sekund możemy zobaczyć tak wiele, czy te 3 sekundy to tylko 3 sekundy czy tez cała wieczność. Jak Brazylijskie mrówki, mordercze zwijają się bolidy w nie określonych zakrętasach. Czy coś widzą, czy też idą wprost do piekła, na oślep prą do przodu jakby popychani ogromnym magnesem. Prędkość szalona, nie na nasze możliwości, To ludzie ? Czy na pewno to ludzie. A może jedna wielka komputerowa, zaprogramowana gra. Patrzę czasami i już nie wiem nic, po raz wtóry zadaje sobie pytanie. Czy tak można? kim trzeba być, by dokonać nie możliwego. Start i pierwsze kilka sekund. 300 km na godz. i doklejeni do siebie, milimetry. Nie to nie ludzie, To są kierowcy F-1 Wybrańcy pana Boga. Bo jakby sam pan ich popychał palcami. Wejdź do metra Warszawskiego w porannych godzinach i spróbuj wejść do wagonika nie potrącając nikogo i nie być potraconym. Czy przesadzam ? Nie, nie przesadzam, bo wiem o czym pisze. trzy sekundy.
Zespoły F-1


Pit Stop to nie tyko wymiana opon czy dolewka paliwa, to przede wszystkim taktyka. Pit Stopem można wyścig wygrać ale i sromotnie przegrać.


O naszym kierowcy trochę.

Urodzony 7 grudnia 1984 roku Robert Kubica, to niewątpliwie najlepszy kierowca w historii polskich sportów motorowych. Krakowianin osiągnął to, o czym inni jedynie marzyli. Zaczynał od zera, bez wsparcia nikogo spoza rodziny i dotarł tam, gdzie chce dotrzeć każdy kierowca wyścigowy. Od sezonu 2006 jest kierowcą testowym zespołu BMW-Sauber F1, a w wyścigu o GP Węgier zadebiutuje jako kierowca wyścigowy.

Cztery kółka ciągnęły krakowianina od zawsze. W wieku czterech lat po raz pierwszy zasiadł za kierownicą małego, spalinowego samochodziku. Jeździł nim po podwórku, coraz szybciej i szybciej, trenując slalomy między butelkami. Ojciec Roberta, widząc jego pociąg do szybkości, postanowił sprawić mu pierwszego w życiu gokarta. Na rywalizację w wyścigach jest jeszcze za wcześnie (Robert był po prostu zbyt młody, aby go dopuszczono do startów), ale mały Kubica spędza dziesiątki godzin na treningach, katując gokarta na torze pod Częstochową.

W 1995 roku Kubica zadebiutował w Kartingowych Mistrzostwach Polski. Przyjechał do Poznania, stanął na starcie swojego pierwszego wyścigu i...wygrał. I tak było bardzo często przez trzy kolejne sezony. Kubica jeździł w KMP do końca 1997 roku i zdobył w tym czasie aż 6 tytułów mistrzowskich.

Polska liga nie mogła być jednak uznana za specjalnie prestiżową. Robert zaczął się rozglądać za czymś zdecydowanie ambitniejszym. Głównie dzięki swojemu ojcu trafia do Włoch i zaczyna starty w tym kraju. To już nie przelewki - poziom włoskich mistrzostw jest najwyższy na świecie. Kubica nie przejmując się tym już w pierwszych startach prezentuje swój fenomenalny talent i szybko zostaje zaangażowany do fabrycznego zespołu CRG.

Włosi przecierają oczy ze zdumienia, gdy Kubica w 1998 zdobywa kartingowe mistrzostwo Włoch. Nie byłoby to aż tak dziwne, gdyby nie fakt, że żadnemu cudzoziemcowi do tej pory się to nie udało! Na dokładkę wygrywa prestiżowe Monaco Cart Cup (gdzie zawodnicy ścigają się na fragmentach toru F1) oraz zdobywa tytuł wicemistrza Europy.

Sezon 1999 to jeszcze większe sukcesy - Kubica broni tytuł mistrza Włoch, dokłada do tego zwycięstwo w niemieckim czempionacie oraz po raz kolejny triumfuje w Monaco Cart Cup. Wygrywa też zawody Elf Masters, na których zjawia się często czołówka F1, oraz Margutti Trophy. O młodym Polaku jest już bardzo głośno w Europie i wszyscy wróżą mu świetlaną przyszłość. Niestety, w kraju o sukcesach Kubicy mówi się głównie w kręgach związanych ze sportami motorowymi.

Rok 2000 jest ostatnim, w którym Robert jeździ w kartingu. Pomimo zawodnego sprzętu, pozostaje w czołówce, zajmując czwarte miejsca w mistrzostwach Europy i Świata. Myśli Roberta biegną już jednak w kierunku "dorosłych" wyścigów - zalicza pierwsze testy w bolidzie Formuły Renault 2000. W takim pojeździe startuje też rok później - Renault docenia osiągnięcia Polaka i angażuje go do swojego programu rozwoju kierowców. Pierwszy sezon w Formule Renault 2000 to głównie nauka, ale i jedno Pole Position. Drugi - to już sukcesy. Cztery zwycięstwa i tytuł wicemistrza Włoch to największe osiągnięcie tego sezonu. Ponadto Kubica zdobył siódme miejsce w europejskich rozgrywkach tej samej serii. Na koniec sezonu zaproszono go do Brazylii na gościnny występ. W ojczyźnie Ayrtona Senny, na znanym z F1 torze Interlagos, nie dał szans konkurencji, zdobywają Pole Position i pewnie wygrywając wyścig.

W sezonie 2003 Roberta czekał kolejny awans. Tym razem do Formuły 3. Świeżo utworzona F3 Euroseries to niezwykle silna liga, stojąca już tylko dwa stopnie poniżej F1. Robert ma jeździć w zespole Prema Powerteam. Niestety sezon zaczyna się pechowo - Kubica jadąc jako pasażer bierze udział w wypadku samochodowym. Złamana ręka opóźnia jego debiut w F3. Walkę rozpoczyna dopiero na torze w Norymberdze, wciąż ze śrubami w ramieniu. Nie przeszkadza mu to jednak w odniesieniu błyskotliwego zwycięstwa, na oczach zszokowanego tłumu. Drugi wyścig weekendu zakończył na drugiej pozycji. Potem nie było już tak dobrze, nie zabrakło dawki pecha w wyścigach. Po skróconym sezonie zajął 12 miejsce w klasyfikacji. Kilka pojedynczych startów w oddzielnych, prestiżowych wyścigach poprawiło jednak humor kibicom. Kubica wygrał Sardinia F3 Masters, a w Korei był piąty. Po raz pierwszy zjawił się tez najsłynniejszym wyścigu F3 - Macau Grand Prix. Robert, który uwielbiał tory uliczne, od razu pokochał ten obiekt. W drugim wyścigu jechał na drugim miejscu, jednak odpadł po kolizji z Lewisem Hamiltonem. Polak zaimponował wszystkim odważną jazdą na ciasnym torze.

Sezon 2004 Robert znów spędził w F3 Euroseries. Tym razem w innym zespole - po udanych testach został zaangażowany do Mucke Motorsport, wspieranego przez Mercedesa. Rok wcześniej Christian Klien zdobył w jego barwach wicemistrzostwo, więc wyglądało na to, ze wszytko jest na najlepszej drodze. Okazało się jednak, że zespół przeżywa poważny kryzys i nie było szans na walkę o czołowe pozycje. Kubica zdołał jednak zdobyć siódme miejsce w sezonie, zdecydowane pokonując swojego kolegę z zespołu. Po raz drugi pojawił się w Macau - ale już z innym zespołem, Manor-Motorsport. Ci którzy zaczęli powątpiewać w jego talent musieli zamilknąć. Kubica zdobył pole position, pobił rekord toru i zajął drugie miejsce w wyścigu, skróconym po wypadku. W talent Roberta nie wątpił Joan Villadelprat, szef zespołu Epsilon Euskadi. Renault właśnie uruchamiało nową serię wyścigową - World Series by Renault. Villadelprat postanowił w niej wystartować, zaprosił Kubicę na testy i zadowolony z wyniku zaangażował Polaka na sezon 2005.

I wtedy talent Roberta eksplodował. Zdobył prowadzenie w punktacji po pierwszym weekendzie (gdzie wygrał drugi wyścig) i nie oddał go już do końca. Tytuł mistrzowski zapewnił sobie już na trzy wyścigi przed końcem. W sumie wygrywał cztery razy, na podium stawał jedenastokrotnie, zaś pole position zdobył trzy razy. Najbardziej jednak robił wrażenie profesjonalizm, jaki Polak zaprezentował na torze. Wiedział kiedy się ścigać a kiedy jechać taktycznie. Prawie nie popełniał błędów. Konkurecja była dla niego tylko tłem. W nagrodę, prócz prestiżu, czekały go testy bolidu F1 Renault. Robert miał zresztą szansę na debiut w F1 już podczas GP Chin, jako trzeci kierowca Minardi, ale nie udało mu się uzyskać superlicencji.

O Kubicy mówiło się już dość głośno w Polsce, zaś jego przyszłość była przedmiotem wielu spekulacji. Sądzono, iż na F1 jest jeszcze trochę za wcześnie. Robert brał udział w testach bolidów GP2 - serii, która jest prawdziwym przedsionkiem F1, gdyż jej wyścigi rozgrywane są w te same weekendy. Sądzono, ze tam właśnie wyląduje Robert, tymczasem...

Tymczasem po raz kolejny nie odmówił sobie przyjemności startu w Macau. Ponownie wsiadł do bolidu F3 i znowu pojechał znakomicie, zajmując drugie miejsce. Oprócz Macau Grand Prix, odbywała się tam runda Mistrzostw Świata Samochodów Turystycznych, z udziałem zespołu BMW, który właśnie stworzył swój team w F1. W Macau był też jego szef, Mario Theissen. Zwrócił uwagę na popisy młodego Polaka i postanowił przyjrzeć mu się dokładnie.

Na początku grudnia odbyły się obiecane testy Kubicy w F1. Na torze w Barcelonie trudno było uwierzyć, że Robert po raz pierwszy prowadzi bolid F1. Bez problemu poradził sobie z ogromną mocą i zaawansowaną aerodynamiką. Był szybszy od wielu etatowych kierowców F1. Mario Theissen wiedział już zatem, że dla Kubicy przejście do najmocniejszej serii na świecie. Negocjacje dobiegły końca i wkrótce Polskę zelektryzowała wiadomość, że Kubica zostanie kierowcą testowym BMW-Saubera.

Zimowe testy przebiegły bez problemów. Kubica zjawił się w Bahrajnie i...zaszokował wszystkich, wygrywając pierwszą sesję, w której uczestniczył. Piątkowe treningi podczas kolejnych eliminacji również były bardzo udane - jeśli Robert nie wygrywał, to zawsze plasował się w czołówce. Co ważniejsze, nigdy nie zdarzyło mu się popełnić poważnego błędu.

Teraz nadeszła pora na najważniejszy moment w dotychczasowej karierze Roberta. Podczas GP Węgier zastąpi Jacques'a Villeneuve'a i jako pierwszy Polak pojechał w wyścigu F1.
Jak pojechał i jak jeździ mamy okazje widzieć.


CDN ;)
Powiem teraz tak, żeby zrozumieć F-1 czy jak ja, pokochać to widowisko, otoczyć szacunkiem trzeba zobaczyć trzy wyścigi ( więcej, więcej ) Nicki Laude palącego się w bolidzie. Senne walącego głowa w beton, i Kubice w Toronto. Jeżeli nie docenisz tych klatek, nie masz prawa zabierać głosu na temat F-1.
Kiedy czytam co nie których, na blogach, zbiera mnie na wymioty.

Zapraszam do dyskusji, bo jarmark z kręcąca się karuzela już, tuz tuz.
Jeżeli są jakieś pytania, chętnie wejdę w swoja pamięć, czy notatki i odpowiem.

Jestem przekonany, że jest nas sporo i nie tylko dlatego, że Kubica, ten sport trzeba pokochać w całości bo tacy jak Lauda, Prost, Senna i wielu innych wspaniałych nie wybaczyli by nam tego.

Zapraszam. ;)
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
granvorka 


Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Posty: 236
Otrzymał 28 piw(a)
Skąd: Złocieniec


Wysłany: Wto Sty 12, 2010 21:50   

raba, szukałem filmików z ciekawymi akcjami F1, ale nie znalazłem zbyt wielu... znasz może jakieś fajne filmiki? jeśli możesz zamieść linki, z góry dzieki

pozdrawiam :)
_________________
Pozdrawiam
Kubuś :zdrowko:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Wto Sty 12, 2010 22:56   

http://video.interia.pl/obejrzyj,film,62508

Proszę bardzo Ganworka. ;) :P
 
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 13, 2010 13:03   

Ja nie doceniam fotek, o których pisałeś, ale myślę, że nie odbiera mi to prawa do zabierania głosu. Otóż, powiem szczerze, ja F-1 lubiłem kiedyś. Potem długo uważałem (i wciąż trochę tego pozostało) ten sport motorowy za nudny, za raczej jeżdżący 300 km/h nosnik reklamy niż prawdziwy sportowy wyczyn. Choć doceniam szybki refleks i umiejętności opanowania bolidu przy dużej prędkości, to jednak bardziej cenię rajdy samochodowe (mimo, że WRC ostatnio raczej własnie w kierunku F1 idzie, niestety). Zacząłem oglądac znowu oczywiście ze względu na Kubicę (czy to powód do wstydu? no chyba nie). Cóż, poza paroma ciekawszymi wyścigami niewiele się zmieniło. Nie oszukujmy się - F1 to wyścigi producentów sprzętu wyposazonego w element zwany kierowcą. Nadal, mimo zmian regulaminowych, sprzęt to ponad 80% sukcesu, a sukcesu nie będzie żadnego jeżeli sprzęt zawiedzie. A to już nie jest widowisko, to już nie jest sport... jak napisałem wcześniej - F1 dla mnie obecnie to pędzące 300 km/h słupy ogłoszeniowe wylepione reklamami, medialna fabryka pieniędzy i tylko czasem coś więcej, co budzi we mnie jakiekolwiek emocje.

Zaznaczam - to moja osobista opinia. Odwrotnie niż raba uważam, że każdy ma prawo się wypowiedzieć o swoich spostrzeżeniach, a także mieć opinię inną niż ja. Proszę bardzo. Fajnie, jezeli komuś oglądanie F1 sprawia radośc i emocje. To, że mnie nie zawsze, nie znaczy, że innym nie może.

Raba - jak pamiętam co napisałeś o głowacicy, to myślałem, że tutaj też coś więcej napiszesz, jakoś opiszesz coś, a szczerze mówiąc poza tym, że to lubisz, wiele nie naskrobałeś ;) Weź coś więcej napisz. Zatytułowałeś górnolotnie: "Fakty i Mity" i to mnie zainteresowało :lol: - może zacznij od tego? :mysli:
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
granvorka 


Pomógł: 8 razy
Wiek: 33
Posty: 236
Otrzymał 28 piw(a)
Skąd: Złocieniec


Wysłany: Śro Sty 13, 2010 13:10   

dziekuję bardzo :) jakbys miał jeszcze filmiki z innych wypadków to z chęcią oglądnę sobie :)
_________________
Pozdrawiam
Kubuś :zdrowko:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 13, 2010 13:36   

Hmmm... a może taki wypadek - to własnie pokazuje trochę kuchni F1, trochę więcej niż chcielibyśmy zobaczyć... http://www.youtube.com/watch?v=ZrdbBJTfh68 i jeszcze "biedny" Piquet nie zostal za to ukarany, bo (jak wielu nazistów się tłumaczyło) "wykonywal tylko rozkazy". Jakby go nie zwolnili, sprawa nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, a jakby mu zapłacili dodatkowe pare melonów, to wogóle byłoby miodzio...
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Sty 13, 2010 16:33   

6nt/pisze
Cytat:
Raba - jak pamiętam co napisałeś o głowacicy, to myślałem, że tutaj też coś więcej napiszesz, jakoś opiszesz coś, a szczerze mówiąc poza tym, że to lubisz, wiele nie naskrobałeś ;) Weź coś więcej napisz. Zatytułowałeś górnolotnie: "Fakty i Mity" i to mnie zainteresowało :lol: - może zacznij od tego? :mysli:


Oczywiście. Jednak zadam Ci pytanie, czy chcesz bym nabrał kopiowanych materiałów z internetu, czy tez chcesz odczytać to jak o głowatce. To nie tak 6nt. Ja muszę napisać co ja wiem i jak odnoszę się do tego, a i skąd we mnie tyle szacunku dla tych wyścigów. Powoli, po trochu i dowiesz się więcej.
Dalej stwierdzasz
Cytat:
A to już nie jest widowisko, to już nie jest sport...
No bo nie jest.
Jeżeli pojmiesz, powiesz WYDARZENIE, tak to nie sport, to wydarzenie.
Twoje słowa 6nt.
Cytat:
Hmmm... a może taki wypadek - to właśnie pokazuje trochę kuchni F1
I widzisz, z takich i pomniejszych wydarzeń składa się to w całość.Tu przypomnę o stworzonym na potrzeby zwycięstwa, wypadku, a raczej rozbicia bolidu przez Pigueta na polecenie Flawia.
To było wredne i wręcz głupie. Zapłacił za to słono Flawio. A Piguet/junior nie tylko zszargał swoje nazwisko i sławę ojca ale już nikt go nie weźmie do Stajni.
Tak jak widzisz muszę się dopracować maleńkiego scenariusza, by nie zrazić ale by było JAK BYŁO
Ganvorka, czy tylko to Cie interesuje ? :lol: ;)

No w dalszym ciągu liczę na szeroka dyskusję . :)

A to tak dla przypomnieniao naszym jedynaku, tu, bo moje pisanie będę edytował.
Wyniki Roberta Kubicy w Formule 1
Lp. Data: Wyścig: Wynik:
1. 6. sierpnia 2006 GP Węgier dyskwalifikacja
2. 27. sierpnia 2006 GP Turcji 12.
3. 10. września 2006 GP Włoch 3.
4. 1. października 2006 GP Chin 13.
5. 8. października 2006 GP Japonii 9.
6. 22. października 2006 GP Brazylii 9.
7. 18. marca 2007 GP Australii nie ukończył
8. 8. kwietnia 2007 GP Malezji 18.
9. 15. kwietnia 2007 GP Bahrajnu 6.
10. 13. maja 2007 GP Hiszpanii 4.
11. 27. maja 2007 GP Monako 5.
12. 10. czerwca 2007 GP Kanady nie ukończył wiadomo dlaczego.
13. 1. lipca 2007 GP Francji 4.
14. 8 lipca 2007 GP Wielkiej Brytanii 4.
15. 22. lipca 2007 GP Europy 7.
16. 5. sierpnia 2007 GP Węgier 5.
17. 26. sierpnia 2007 GP Turcji 8.
18. 9. września 2007 GP Włoch 5.
19. 16 września 2007 GP Belgii 9.
20. 30. września 2007 GP Japonii 7.
21. 7 października 2007 GP Chin nie ukończył
22. 21. października 2007 GP Brazylii 5.
23. 16. marca 2008 GP Australii nie ukończył
24. 23. marca 2008 GP Malezji 2.
25. 6. kwietnia 2008 GP Bahrajnu 3.
26. 27. kwietnia 2008 GP Hiszpanii 4.
27. 11. maja 2008 GP Turcji 4.
28. 25. maja 2008 GP Monaco 2.
29. 8. czerwca 2008 GP Kanady 1.
Po tak ciężkim wypadku stanął na starcie dokładnie ro temu. Jak myślisz 6nt - co myślał, czuł, a co chciał zrobić i co zrobił.
30. 22. czerwca 2008 GP Francji 5.
31. 6. lipca 2008 GP Wielkiej Brytanii nie ukończył
32. 20. lipca 2008 GP Niemiec 7.
33. 3. sierpnia 2008 GP Węgier 8.
34. 24. sierpnia 2008 GP Europy 3.
35. 7. września 2008 GP Belgii 6.
36. 14. września 2008 GP Włoch 3.
37. 28. września 2008 GP Singapuru 11.
38. 12. października 2008 GP Japonii 2.
39. 19. października 2008 GP Chin 6.
40. 2. listopada 2008 GP Brazylii 11.
41. 29. marca 2009 GP Australii nie ukończył
42. 5. kwietnia 2009 GP Malezji nie ukończył
43. 19. kwietnia 2009 GP Chin 13.
44. 26. kwietnia 2009 GP Bahrajnu 18.
45. 10. maja 2009 GP Hiszpanii 11.
46. 25. maja 2009 GP Monaco nie ukończył
47. 7. czerwca 2009 GP Turcji 7.
48. 21. czerwca 2009 GP Wielkiej Brytanii 13.
49. 12. lipca 2009 GP Niemiec 14.
50. 26. lipca 2009 GP Węgier 13.
51. 23. sierpnia 2009 GP Europy 8.
52. 30. sierpnia 2009 GP Belgii 4.
53. 13. września 2009 GP Włoch nie ukończył
54. 27. września 2009 GP Singapuru 8.
55. 4. października 2009 GP Japonii 9.
56. 18. października 2009 GP Brazylii 2.
57. 1. listopada GP Abu Dhabi 10. ;)

Dyfuzory zepsuły ten rok na amen. Ale luzik będzie :okok:
Aha, 6nt, nie myśl że nie szanuję Twojego zdania, Potwierdzam tym powyżej :tak:
 
zanderek 

Pomógł: 15 razy
Wiek: 51
Posty: 837
Otrzymał 18 piw(a)
Skąd: z ?


Wysłany: Śro Sty 13, 2010 18:02   

Czas odezwać się w tym temacie bo niejako poprzez dyskusję z Rabą na czacie on powstał.
F 1 interesuję się od kilkunastu lat i jestem jej zagorzałym zwolennikiem tak jak i zwolennikiem rajdów WRC ale wolę F 1.
Pamiętam czasy kiedy ścigali się tacy kierowcy jak Prost , Senna , Mansel i F 1 za tamtych czasów mnie urzekła i jestem jej zwolennikiem do dziś.
Niezgodzę się z6nt, że jest to 300km/h pędzący nośnik reklamy.
Dla mnie F 1 to jest oprócz samych bolidów i pokazów umiejętności kierowców to umiejętna strategia zespołu i to według mnie robi ten sport bardzo ciekawym.
Oprócz tego bardzo ciekawą sprawą jest zabezpieczenie zawodników w przypadku wypadku czego świadectwem jest między innymi wypadek Kubicy i niewielkie obrażenia jakie odniósł i gwarantuję że gdyby przy takiej samej prędkości miał wypadek samochód osobowy nawet ten z 5 gwiazdkami bezpieczeństwa to kierowca odniósł by większe obrażenia o ile by taki wypadek przeżył.
F 1 to tez afery i przekręty o czym może świadczyć głośna sprawa wykradzenia dokumentacji Ferrari i przekazanie jej konkurencji czy tez poruszany już wypadek na zlecenie przez Pigueta juniora.
Nadchodzi nowy sezon i nowe zasady w F 1 i znowu wielka niewiadoma kto sobie najlepiej poradzi z przygotowaniem bolidu bo mając na uwadze zeszły rok wszystko się może zmienić i ten słaby moze być w tym sezonie tym mocnym a ten mocny może okupować tyły.
_________________
Jeśli nie podoba Ci się to co pisze jest wyjście - nie czytaj tego :) .
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Sty 13, 2010 18:17   

To są słowa nie tylko godne uwagi ale i ustawiające nas w wielkiej niewiadomej. Czekamy na nowy cykl w napięciu. Każdego roku.
Cytuje,- Zaczynamy od pustej kartki a tworzymy dzieło. Wypowiedział je Braun.
 
6nt 
SGL-W


Pomógł: 18 razy
Wiek: 50
Posty: 535
Otrzymał 52 piw(a)
Skąd: Warszawa


Wysłany: Śro Sty 13, 2010 18:53   

raba, - właśnie zrobiłeś coś, co mnie zatkało... wzbudziłeś mój głęboki i szczery szacunek. Naprawdę, otwarcie to przyznaję. Ja, po napisaniu tego posta, obawiałem się ataku (bo fakt, jak to czytam, to może być nieco prowokacyjne), a Ty odpowiedziałeś bez zadęcia, szczerze jak czujesz, bez ataku, bez gryzienia... Zawsze możesz liczyć na mój głos w dyskusji, którą zaczniesz.Ty jesteś gwarancją jakości dyskusji. :brawo: Nigcy nie będę Twoim wrogiem, nawet jeżeli kiedyś nie będę się z Tobą głęboko zgadzał, w kwestiach fundamentalnych. Mówiąc językiem młodszych ode mnie: SZACUN.

zanderek, - ja w swoim stwierdzeniu o nośnikach reklamy posunę się jeszcze dalej - popatrz na wielu sportowców z popularnych dyscyplin... ich to też dotyczy. A F1 dotyczy jeszcze bardziej - tam są naprawdę ogromne pieniądze z reklam. Popatrz na bolidy, popatrz na kaski, stroje... Popatrz w jakim kombinezonie Alonso jeździ w tym roku na nartach - czy dlatego, że ten z logo Ferrari jest taki superextrarewelacyjny? (nie twierdzę, że nie jest, pewnie sam bym taki chciał, ale jest wiele innych conajmniej równie dobrych i fajnych). Dlaczego Kubica w wywiadach zawsze występował w czapeczce z daszkiem (nawiasem mówiąc, uważam to za złamanie wszelkich zasad savoir vivre - siedzenie w studio i mówienie do ludzi w czapce na głowie...)? Reklama, reklama i jeszcze raz reklama. To po pierwsze, wszystko inne dalej. To jest kwintesencja F1. I nie neguję tu, że kierowcy F1 są świetnymi kierowcami torowymi, bą są, to fakt. Pamiętaj jednak, że w najlepszym przypadku mają 20% wpływu na wyniki w wyścigach... 80% to bolid, więc inżynieria, kasa, kasa i jeszcze raz kasa... sponsoring, reklamy... to clue.

Ja jestem miłośnikiem sportów motorowych i motoryzacji wogóle. Gdyby nie ewne zbiegi okoliczności, zamiast być magistrem prawa i szefować zagranicznej spólce w Polsce, jeździłbym w rajdach samochodowych i tak zarabiał na życie. Mimo to pasjonatem F1 nie jestem. Lubię popatrzeć jak Kubica walczy (a jest jednym z nielicznych, którzy rzeczywiście walczyli dotąd, zobaczymy co będzie dalej), ale nie oddałbym stania na deszczu w czasie Rajdu Polski za stanie na łuku na Grand Prix F1 Singapuru...
_________________
CATCH & EAT
www.cb-mania.pl - prawdopodobnie najlepsze forum o CB radiu ;)

https://www.facebook.com/.../?ref=bookmarks - bo prawdziwa wolność ma tylko dwa koła

"Po co czytasz komentarze sfrustrowanych miernot? Niech się durnie trują jadem, oszczędź sobie złego." Coma
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy pozostałe » Hyde Park » F-1

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum