Zapłać tam gdzie wędkujesz

Hektores

Jesień nadchodzi sezon 2009 powoli się kończy,warto zajrzeć w rejestr połowów i zadać sobie bardzo istotne pytanie. Gdzie najczęściej wędkowałem i czyja to jest woda ,jakie koło PZW się nią opiekuje .Bo może okazać ze to nie nasze koło jest gospodarzem łowiska gdzie spędźmy najwięcej czasu. Tu pewnie podpadnę większości prezesów w Polsce ale prawda jest taka że skoro korzystam z ich łowiska to uczciwość nakazywała by opłacać składki w ich kole . Na łowiskach mojego rodzimego koła nie byłem w tym roku ani razu bo jest oddalone 50 km od miejsca w którym się znajduje koło .Od następnego sezonu na pewno zmienię swoje koło choć byłem w nim 25lat ale chyba jednak uczciwość wygra z sentymentem ,można by powiedzieć poco płacić za coś czego się nie używa niech moje pieniądze pójdą na łowisko gdzie spędzam najwięcej czasu bo wychodzą paradoksy takie jak na na zbiorniku Mójcza 15 ha prawie na terenie Kielc
opiekuje się nim o ile dobrze wiem koło PZW Chemar i o ile się nie mylę lub nie zostałem wprowadzony w błąd ma 30 członków czyli na 1 ha przypada 2 członków a na Chanczę 340 ha. Ilu przypada wędkarzy i ile kół się nią opiekuje ??? zbiornik powiem piękny cóż z tego że w dwie strony jest 100km to samo z Czarną Staszowską ilu wędkarzy z mojego koła ją widziało nie mówiąc o wędkowaniu .Moim zdaniem ciekawe są łowiska kół takie jak Mokrsko ,Skrzypiów ,Gacki, Chorzewie. Ciekawym zbiornikiem jest obecnie zalew „Kielecki” na Szydłówku jest czysto i są ryby do tego częste kontrole bardzo dobra alternatywa dla kielczan którzy mają mało czasu po pracy kilku godzinna zasiadka szkoda że nie można łowić w nocy a może i dobrze …..

Jeszce jedna porażka to zbiornik Wióry koło Kałkowa piękny zbiornik ale dojazd do wody?????????? prawie żaden więc po co na niego płacić !!!!!!! Zbiornik Cedzyna kiedyś mój ulubiony w tym roku ponownie będzie spuszczony !!!!!
mam pytanie na koniec ilu wędkarzy wędkuje na wodach swojego koła???
i czy nie warto zadbać o wodę gdzie spędzamy najwięcej czasu.
czy wspieranie koła którego wodę najbardziej eksploatujemy nie powinno być temu kołu jakoś nagrodzone

Myślę że sporo czasu zostało na przemyślenia

borys

Hektores jest wiele kół w których są podobne problemy, ale nie myślisz, że jest to trochę "wygodne" podejście? Patrząc na to realnie w innych kołach ktoś się postarał żeby wędkarzom wygodnie się wędkowało, czyli dojazd, stanowiska, rybaczówki itp. Cały czas się to sprowadza do jednej opinii; działanie członków niketórych kół jest równe zeru. Jest dwa wyjścia z tej sytuacji: albo wziąć się samemu za robotę, albo czekać na cud. Wiem że każdy chciałby bez żadnych zobowiązań wygodnie spędzać czas nad wodą. Niestety tak się nie da, bo wstępując w szeregi PZW automatycznie zobowiązujemy się do do prac na rzecz PZW a tym samym na swoją wygodę. Niestety jak piszesz dużo wędkarzy woli wędkować w miejscach gdzie jest lepszy dostęp do wody inne atrakcje dla wędkarza, ale i są ryby, to jedynie świadczy o tym że opiekuja się tymi wodami konkretni ludzie.
Możemy mieć do kogoś pretensje, ale też do samych siebie. Wracając do moich wcześniejszych wypowiedzi na forum, samo się nic nie zrobi a PZW nie jest organem którego stać będzie na wynajęcie firm specjalizujących się w ułatwianiu życia wędkarzom(wręcz odwrotnie

). W świetle zasady ..."jak sobie pościelesz tak się wyśpisz"... funkcjonują koła, okręgi tym samym cały związek. Niestety rzutuje to na późniejsze opinie wędkarzy, na temat konkretnej wody. Dużo osób wstępując do PZW myśli, że opłacenie składki, dostanie legitymacji załatwia wszystko. Niestety to nie tylko pozwolenie na wędkowanie. Nasza polska mentalność większości wędkarzy to w większości przypadków twarde "betonowe" rozumowanie (oczywiście Hektores nie miałem Ciebie na myśli

) Większość członków PZW płacąc składki myśli że robi łaskę i jakąś niebotyczna przysługę, żądając w zamian wędkarskich eldorado. Oj co tu więcej komentować. Zacząć reformy od wędkarzy? Myślę, że nie bardzo to wyjdzie, bo niektórych rzeczy nie da się zreformować.

Hektores

Borys zacytuje Ci rozmowę z z jednym z koła
Hektores
Nie chodziło mi o to ze ktoś poławia więcej czy mniej ryb na czyjejś wodzie
ale chodzi o opiekę nad zbiornikiem ,opieka koło to nie tylko zarybianie
ale kontrole ,organizacja łowisk,Pięknym przykładem jest koło w Sobkowie i łowisko Mokrsko .Lokalny patriotyzm ??? a jak najbardziej wywożenie ryb o 50km od siedziby a obok zbiorniki i rzeki świeca pustkami to jest sens . [2009-09-05 17:13]

moczykij1
Pomysł niezły, ale dzisiaj nierealny.Przecież podział pieniędzy na zarybianie nie zależy od nas.Tym dysponują zarządy okręgów wybrane przez nas wędkarzy.Ja też mam 50 km. do naszego zbiornika (Chańcza k/Kielc),jeżdżę tam tylko na zawody ponieważ preferuję wędkowanie na rzece. Natomiast koła które nie mają pod opieką zbiornika i lokalu mają więcej pieniędzy na wyjazdy na wędkowanie,tylko trzeba zadać sobie pytanie, czy wszyscy członkowie tego koła mogą z tego korzystać?czy są odpowiednio informowani? szczerze wątpię.U nas wystarczy wejść na stronę lub przeczytać ogłoszenie w sklepach wędkarskich. Na pewno nie jest idealnie, ale wystarczy przyjść na zebranie sprawozdawcze (co roku w lutym) i złożyć wniosek o zmiany.Natomiast krytykować każdy umie.Co do przywrócenia składki krajowej jestem ZA.Pozdrawiam [2009-09-06 14:57]

Hektores
Nie wierze w to że jeśli w jednym kole jest 40 członków dostają oni tyle samo pieniędzy co 1000 członkowie koło .Nie mam czasu na to by chodzić na zebrania bo pracuje jak większość normalnych ludzi zróbcie zebranie w niedziele popołudniu to na pewno będzie większa frekwencja . Panie Januszu z całym szacunkiem napisał pan cyt."do naszego zbiornika (Chańcza k/Kielc),jeżdżę tam tylko na zawody ponieważ preferuję wędkowanie na rzece"
jak na komendanta SSR mogę koledze pogratulować odwagi ale myślę ze to jednak przesłowienie . Właśnie o to mi chodzi opieka to nie tylko zarybianie ciekawe ile razy SSR koła nr 2 kontrolowała Chańcze a ile razy koło Iskra kontrolowało zalew na Szydówku i jaki jest koszt obu kontroli ,( na zalewie Szydłówek w tym roku miałem 5 kontroli 3 SSR i 2 PSR )
Krytykować każdy może ale jeśli krytyka jest konstruktywna, to jest czymś dobrym,
wynika z tego że wszystkiemu winne zarządy okręgów i wędkarze bo nie przychodzą na zebrania.
[2009-09-06 17:05]

moczykij1
Szanowny kolego, kontrolowaliśmy nasz zbiornik w tym roku 6 (sześć) razy sami oraz z PSR-em, ale braki finansowe nie pozwalają częściej. Jeśli chodzi o zebrania sprawozdawcze to są organizowane właśnie w niedziele, aby członkowie naszego Koła wzięli w nim udział.Niestety oprócz Zarządu i poszczególnych komisji nie ma chętnych. [2009-09-06 21:10

Hektores

Co do zebrań to przeoczyłem ten istotny fakt ,za co przepraszam.
Ale co do kontroli to naprawdę po co gospodarować wodą która jest aż tak daleko
sami zobaczcie starczyło środków na 6 wyjazdów ja nie mówię o zarybianiu
ale gdyby nasze wody były bliżej to kontrole były by na pewno częstsze a tak to wychodzi średnio jedna kontrola na 2 miesiące a to nie świadczy o dobrym gospodarzu .Może trzeba sobie poszukać wody dużo bliżej [2009-09-06 22:51]
całość pod......

	Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
	» Zarejestruj się