Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

pech czy nieudacznik?

brzuszek04 

Wiek: 31
Posty: 16
Skąd: Gniezno


Wysłany: Wto Lip 07, 2009 22:45   pech czy nieudacznik?

Witam
W zeszłym roku jeździłem z kolegą na ryby. Złowiliśmy kilka sztuk i strasznie spodobał mi się spinning. W tym roku kupiłem sprzęt i zacząłem łowić. Byłem już kilkanaście razy i złowiłem tylko jednego okonia i dwa szczupaki :(

Czy po prostu mam pecha czy źle coś robię. Łowie głównie na kopyta. Nie wiem czy mam złą technikę czy mam pecha czy robię źle coś innego. Planuje sprzedać spinning i kupić spławik.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
raczyk 


Pomógł: 1 raz
Posty: 141
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: busko


Wysłany: Wto Lip 07, 2009 23:05   

ziom ja tez w tym roku byłem kilkanaście razy i nie złowiłem nic :] wiec pecha to ja mam :] uwierz mi że nie jest źle poprostu ten rok jak narazie na ryby jest ciężki :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
brzuszek04 

Wiek: 31
Posty: 16
Skąd: Gniezno


Wysłany: Wto Lip 07, 2009 23:29   

ja ładuje kupe kasy w przynęty. Już mnie powoli to wkurza. Dzisiaj straciłem 2 błystki i kopyto :) A co jest najsmieszniejsze, to dziadek obok mnie złowił z 20 płotek i 3 duże okonki :> Nasuwa sie pytanie: "Czy opłaca się łowić na spinning"? Może jacyś zapaleńcy tej metody przekonają mnie, bo już trace nadzieje
Postaw piwo autorowi tego posta
 
raczyk 


Pomógł: 1 raz
Posty: 141
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: busko


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 00:06   

opłaca sie ale trzeby być wytrwałym :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Malik
[Usunięty]



Wysłany: Śro Lip 08, 2009 04:49   

brzuszek04 Spinning to bardzo skuteczna metoda połowu ryb,wymagająca myślenia i cierpliwości.Opisz dokładnie jak wyglądają Twoje poczynania nad wodą.Technikę łowienia,miejsca gdzie łowisz.Po tym co napisałeś ciężko stwierdzić czy masz pecha,czy poprostu nie masz o tym pojęcia .
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Borsuck 
spinningista

Pomógł: 21 razy
Wiek: 44
Posty: 702
Skąd: Nowa Huta


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 06:51   

Spinning to najlepsza metoda z wszystkich.
Spławik jest dla dziadków ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Maverik 
Czytam z lustra wody :-)


Pomógł: 41 razy
Wiek: 34
Posty: 847
Otrzymał 5 piw(a)
Skąd: Żagań


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 07:55   

Spining to rzemiosło tak od razu nie będziesz łowił wielkich ryb potrzeba cierpliwości i nie patrz na tego dziadka z boku pewnie miał dzień czasami siedzi się ze spławikiem dzień cały i nawet nie drgnie więc niema się co znięchecać do spiningu.
_________________
Pomogłem ci ? Kliknij :)
Manchester United Fan
FALUBAZ ZIELONA GÓRA
LEGIA WARSZAWA
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Kuba91 
Wisłoka


Pomógł: 15 razy
Wiek: 31
Posty: 101
Skąd: Brzeźnica/ k. Dębicy


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 08:23   

Ja miałem tak samo, ale w końcu nastąpił taki przełomowy dzień i złapałem 3 szczupaki na 54cm,61 i mój największy na 82 cm :D wszystkie 3 złapałem w ciągu 1,5h a przyszedłem rano, tak się napaliłem że machałem w tym samym miejscu do wieczora haha - a to był błąd :) ale codziennie od listopada do 19 grudnia chodziłem spiningować i nic nie łapałem dopiero tego jednego dnia ... a teraz ? łapie kleniki, okonki :) spininguje rzadko bo od urodzenia ciągnie mnie do feederka :) - łapanie z gruntu to chyba wyssałem z mlekiem matki ;) .

Podsumowując głupoty które napisałem : spininguj dalej, nie zwracaj uwagi na zerwane przynęty - bo to wpisane jest w spiningowanie (ale z czasem nauczysz się wyczepiać z zaczepów, możesz tak że kupić "uwalniacz do przynęt"), i nie obrzucaj cały czas tego samego miejsca, tylko chodź po brzegu i obrzucaj wszystkie miejscówki (oczywiście wiem że to nie jest możliwe w stu % ale jak najwięcej, i jeśli na jedną przynęte długo nie możesz nic złapać to zmieniaj, z przynętami też jest tak że każdego dnia biorą na inną, musisz prubować, jeśli znajdziesz właśnie ten kolor danego dnia to napewno coś zlapiesz, chyba że będzie taki dzień jakich dużo w tym roku że z braniami jest cięko ... bez względu na technike łowienia, wędkarstwo to CIERPLIWOŚĆ, ono nas tego uczy ...

Zaglądnij również do tematów, właśnie w dziale spining, porównuj wszystkie sprawy związane ze spiningiem - np. jaką ktoś poleca żyłkę (grubość), i porównaj ze swoją itd. - teoria, teorią - ale praktyka przedewszystkim.

To tyle z mojej strony, to są moje spostrzeżenia na ten temat, dużo czytałem i w końcu coś z tego wyszło :) polecam Ci zrobić podobnie ;)
Pozdrawiam i powodzenia ! :okok:
_________________
Jeśli pomogłem kliknij "pomógł", oczywiście jeśli tak uważasz.
Staram się pisać poprawnie,
lecz nie zawsze mi to wychodzi =]

CATCH & RELEASE ... CHYTNI - PUST ... CAPTURA Y SUELTA ... ZŁÓW I WYPUŚĆ !!!
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
brzuszek04 

Wiek: 31
Posty: 16
Skąd: Gniezno


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 08:32   

Malik napisał/a:
brzuszek04 Spinning to bardzo skuteczna metoda połowu ryb,wymagająca myślenia i cierpliwości.Opisz dokładnie jak wyglądają Twoje poczynania nad wodą.Technikę łowienia,miejsca gdzie łowisz.Po tym co napisałeś ciężko stwierdzić czy masz pecha,czy poprostu nie masz o tym pojęcia .


No więc jeżdze nad stary pomost - po prawej trzciny po lewej obalone drzewo. Podobno najlepsza miejscówka. Z kopytami robię tak: zarzucam, czekam aż spadnie na dno, gwałtownie podnoszę przynęte i znowu pozwalam ej opaść, lub inne tricki typu podrygiwanie itp. Z twisterami robie to samo co z kopytami, tyle że na twistera jeszcze nigdy nic nie złowiłem. Błystki - opada na dno potem gwałtownie ruszam - zwijam czasem wolniej czasem szybciej z efektami równie mizernymi co twister. Wydaje mi się, że dobrze :mysli:



Maverik napisał/a:
Spining to rzemiosło tak od razu nie będziesz łowił wielkich ryb potrzeba cierpliwości i nie patrz na tego dziadka z boku pewnie miał dzień czasami siedzi się ze spławikiem dzień cały i nawet nie drgnie więc niema się co znięchecać do spiningu.


Z tym dziadkiem też już sobie pare razy siedziałem - za pierwszym razem pokazał mi swoją siatke na oko ok 20-30 płotek, za drugim razem złowił nawet okonka ok 25-30cm.+ masa płoci. Koleś jest mocny :evil:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
maniek77777 
maniek


Pomógł: 4 razy
Posty: 105
Skąd: Dobre


Wysłany: Śro Lip 08, 2009 09:59   

Ja ostatnio cały dzień chodzenia ze spinem, rzucałem na blachy, wobki, twisterki i złowiłem tylko jedengo okonka około 20 cm, a jeden mi się spiął. A mój dziadek łowił na spławik i złowił masę okonków na czerwonego, oraz trafiły się dwa około 25 cm które wzięły na kukurydze... :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo spinningowe » pech czy nieudacznik?

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum