Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
borys, kilkanaście lat temu, to łowiłem okonie na obrotówki o rozmiarach mepps aglia nr4 i 5. Wcale nie twierdzę że jest to nowy wynalazek tylko że dziwny, który niestety, ale nie przebije skutecznością gum i woblerów.
Pomógł: 8 razy Wiek: 41 Posty: 455 Otrzymał 26 piw(a) Skąd: włocławek
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 11:29
Ja powiem tak że na bezrybiu nawet przynęta ze złota by nie pomogła Kilka lat temu przed pamiętna powodzią zalewającą wtedy Odrę i Wisłę u mnie było można nawet z jednego miejsca wyjąć po 40 okoni brały na rożne wynalazki. Pamiętam gdy chodziłem do zawodówki u ruskich na bazarze można było kupić takie fajne obrotówki z haczykiem zamiast kotwiczki styłu i guma na nawleczona na ten haczyk. Brały pięknie na ta przynętę okonie.Mam jeszcze owa przynętę i nic nie można na nią złowić.Po prostu gdy jest masa ryb to rożne cuda się sprawdzają.Na bezrybiu ja twierdze ze zwykłą prostą przynętą ( guma ,wobler, najzwyklejsza obrotówka , wahadłówka ) jest większa szansa czegokolwiek złowienia Nurek dobrze wie jakie kiedyś mieliśmy łowiska okoniowe .Teraz to tylko wspomnienia Sorry za lekkie zboczenie z tematu
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 17:07
nurek1973 napisał/a:
To może pochwal się osiągnięciami na tą przynętę, to może zmienię zdanie. A takie coś jak przebłyszczenie nie istnieje, raczej wyrybienie, jak by te zjawisko istniało to ciężko by było cokolwiek złowic na takie przynęty jak guma,wobler itd. a jak wiesz, tradycyjne przynęty nadal działają mimo że ryby już je poznały, AMEN.
Powinieneś opatentować naukowo tą teorię...
"Przebłyszczenie", "przegumienie" itp. to zjawisko niepodważalne, poteirdzone nie tylko naukowo (instynkt samozachowawczy ryby), ale i wędkarsko, przez niejednego czołowego spinningistę.
borys napisał/a:
Przynęty przy dobrej przejrzystości wody są świetnie widoczne na tle nieba i nawet z dna kilkumetrowego dołka będzie świetnie widać przepływającą przynętę. Oczywiście rzadko ryby podnoszą się z takiej głębi do samej powierzchni, ale wobler prowadzony w połowie wody w zupełności wystarczy żeby skusić do ataku rybę. Sory za zmianę tematu
Zwłaszcza sandacze i sumy, a niekiedy też inne ryby biorą niekiedy tylko przynęty poruszające się nad dnem. Jak będziesz na np. 12 metrowym dołku ciągnął jakąkolwiek przynętę (są tak głęboko schodzące woblery?), to uwierz mi, że żadna z tych ryb nie ruszy się 6m. w pionie żeby ją zaatakować.
nurek1973 [Usunięty]
Wysłany: Pią Cze 19, 2009 17:58
Stwierdzam że za dużo czytasz a za mało łowisz.
[ Dodano: Pią Cze 19, 2009 21:04 ]
Łowię ryby około 30 lat, około20lat łowię na spinning i nie zauważyłem by np. sumy przestały brac na wahadłówki czy sandacze na gumy i woblery,a klenie biorą na woblery i obrotówki tak jak brały.
Borsuck napisał/a:
Zwłaszcza sandacze i sumy, a niekiedy też inne ryby biorą niekiedy tylko przynęty poruszające się nad dnem. Jak będziesz na np. 12 metrowym dołku ciągnął jakąkolwiek przynętę (są tak głęboko schodzące woblery?), to uwierz mi, że żadna z tych ryb nie ruszy się 6m. w pionie żeby ją zaatakować.
Jest na tym forum przedstawiony filmik jak sum wychodzi z dołka zapolowac na okonia postawionego tuż przy powierzchni.
Pomógł: 118 razy Wiek: 50 Posty: 3744 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Jasło
Wysłany: Sob Cze 20, 2009 08:23
nurek1973 napisał/a:
borys, kilkanaście lat temu, to łowiłem okonie na obrotówki o rozmiarach mepps aglia nr4 i 5. Wcale nie twierdzę że jest to nowy wynalazek tylko że dziwny, który niestety, ale nie przebije skutecznością gum i woblerów.
Na takie mepsy łowi się skutecznie i dzisiaj Spróbuj połowić małymi Spinerami a zobaczysz jak ze skutecznością tych przynęt
Spinery to nie tylko takie przynęty jak przedstawione w temacie. Często te przynęty wyglądają nieco inaczej. Ja najczęściej łowiłem kombinacją twistera ze skrzydełkiem obrotówki. Był nawet taki okres czasu kiedy nie używałem w ogóle innych przynęt na okonie jak małe Spinnery. Teraz raczej nie łolwię okoni, ale myślę, że nadal skuteczność tych przynęt jest bardzo wysoka. Jedyny problem to spadek populacji okonia
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 14:17
nurek1973 napisał/a:
Stwierdzam że za dużo czytasz a za mało łowisz.
Jakiś argument dla tego stwierdzenia? Czytanie nie boli, literatura fachowa z zakresu ichtiologii bardzo pomaga w rozpoznawaniu zwyczajów ryb, o których nie wiesz i 20 lat łowienia Ci w tym nie pomoże. Ja łowię 23 lata, z czego 17 wyłącznie na spinning i nie uważam się za alfę i omegę żeby stwierdzać coś jednoznacznie na podstawie swojego wędkarskiego stażu. Wędkarstwo poznaję nie tylko z książek i doświadczeń własnych, ale także wspólnego wędkowania z ludźmi, którzy też to robią, też czytają, wyciągają wnioski i są otwarci na wiedzę, a nie na swoje "Ja nie zauważyłem", "U mnie tak jest"... blablabla...
nurek1973 napisał/a:
Jest na tym forum przedstawiony filmik jak sum wychodzi z dołka zapolowac na okonia postawionego tuż przy powierzchni.
Możesz podać link?
nurek1973 [Usunięty]
Wysłany: Pon Cze 22, 2009 18:09
Jeżeli piszesz że spinnerbait jest świetną przynętą to potwierdz to np. zamieszczonymi fotkami ryb złowionych na tego spinnera. Ja jak już wcześniej pisałem, łowiłem okonie na obrotówki 4 i 5 ale nie twierdzę że są super przynętą na okonia, zwłaszcza w naszych wyrybionych wodach, bo okazało by się że prędzej się urwie taką przynętę niż cokolwiek się złowi. Też czytam fachową literaturę ale nie robię z tego świętości bo w praktyce różnie bywa.
Borsuck napisał/a:
Możesz podać link?
Nie pamiętam w jakim dziale jest zamieszczony ten filmik, ale na pewno jest.
Nie chcę się z tobą kłucic, łów na co chcesz, ale moim zdaniem tam gdzie jest dużo ryb(konkurencja pokarmowa) idzie połowic na różne dziwadła, ale tam gdzie ich brak, dziwadłem raczej nie zrobi furory,takie jest moje zdanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
Kilka lat temu przed pamiętna powodzią zalewającą wtedy Odrę i Wisłę u mnie było można nawet z jednego miejsca wyjąć po 40 okoni brały na rożne wynalazki. Pamiętam gdy chodziłem do zawodówki u ruskich na bazarze można było kupić takie fajne obrotówki z haczykiem zamiast kotwiczki styłu i guma na nawleczona na ten haczyk. Brały pięknie na ta przynętę okonie.Mam jeszcze owa przynętę i nic nie można na nią złowić.Po prostu gdy jest masa ryb to rożne cuda się sprawdzają.Na bezrybiu ja twierdze ze zwykłą prostą przynętą ( guma ,wobler, najzwyklejsza obrotówka , wahadłówka ) jest większa szansa czegokolwiek złowienia 
Sorry za lekkie zboczenie z tematu
