Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Redzior
Pomógł: 4 razy Wiek: 45 Posty: 93 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Maj 19, 2009 18:17 Bardzo dziwne, nietypowe znalezisko nad wodą
Piszę tego posta bo w niedzielę spotkało mnie coś bardzo nietypowego,coś co mnie męczy do teraz i jakoś nie mogę przestać o tym myśleć...
Wybaralismy się z bratem i kuzynem na ryby na wartę w Biedrusku.O świecie kilka strzałów ale raczej średnie płocie,nic ciekawego.Brania ustały niemal całkowicie około godziny 8.00.niedaleko nas było co chwilę słychać solidny plusk w wodzie,więc stwierdziłem że pewnie szczupak lub boleń żeruje.Po pewnym czasie wpatrywania się w bojkę stwierdziłem że uzbroję spinning i trochę porzucam,może ten szczupak się skusi.Uzbroilem sprzęt i ruszyłem wzdłuż brzegu na to stanowisko gdzie przed chwilą było go słychać.idąc grząskim brzegiem nogi zapadały mi się po kostki w szlam ale w woderach mi to nie przeszkadzało.W pewnym momencie nadepnąłem na coś co złamało się pod moją stopą.Pomyślalem ze to jakiś kij,gałąź lub cos takiego ale kiedy spojrzałem pod nogi i zobaczyłem...kość.Wygrzebałem ją z mułu nogą i wkopnąłem do wody gdzie przybrzeżny słaby prąd opłukał ją dość dobrze z mułu i wtedy jej się przyjrzałem.Spora kość,już dosć nieźle nadszarpnięta czasem,z wżerami i ogólnie w stanie sugerujacym że spory czas już tam leży.zostawiłem ją w wodzie i poszedłem porzucać blaszką.wróciłem do domu ale nie dawało mi spokoju moje znalezisko.poszperałem w necie i...No właśnie...jestem prawie pewnien ze to była ludzka kość udowa.Nie jestem specjalistą,a wręcz przeciwnie nie mam na ten temat żadnej wiedzy ale zdjęcia w necie były łudząco podobne do tego co znalazłem.
Nie wiem co teraz robić,pewności nie mam.Zgłosic to komuś?a jeśli tak to komu?Jechać tam z saperką i przekopać to miejsce?A jeśli się okaże że to prawda i zgłoszę to na policję to czy nie dostanie mi się za to że tam kopałem?a z kolei jesli nie pokopię i zgłoszę a okaże się że to jakiś zwierzęcy gnat to wyjdę na przygłupa i może jeszcze obciażą mnie kosztem akcji?A może zapomnieć o sprawie?Teraz żałuję że mnie tam poniosło,trza bylo siedzieć na krześle i czekać na branie...
Co doradzacie?
Koledzy dobrze radzą a tutaj troszkę o te Twoje obawy... policja NIE MA PRAWA obciążyc Cię za coś takiego odpowiedzialnościa finansową, Ty tylko zgłaszasz sprawę, do czego masz pełne prawo i OBOWIĄZEK! Więc prponował bym jutro z samego rana iśc to zgłosic i nie zwlekac. Takich spraw nie powinno się bagatelizowac! Chociaż, że bardzo możliwa jest wersja ze zwierzęciem jest również prawdopodobne, ponieważ kości niektórych zwierząt mogą przypominac ludzkie kości.
rybasz [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 19, 2009 20:37
Wydaje mi się że policjanci nawet by nie wiedzieli czyja to kość pewnie wyślą do ekspertyzy więc nie ma się czego wstydzić w przypadku popełnienia błędu. Zgłoś na policje o znalezisku zaprowadź ich w te miejsce powinni Ci tylko podziękować. Jeżeli nie daj Boże okaże się że to ludzka kość i znajdą coś więcej to na początku będziesz podejrzanym niestety zawsze tak jest.
rybasz, skoro kolega pisze ze kość była już dość stara to ja nie widzę powodu dlaczego miałby zostać podejrzany o cokolwiek . Redzior, jeśli nie daje Ci spokoju to znalezisko śmiało dzwoń na Policję. Pozdrawiam
AdSense
Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
rybasz [Usunięty]
Wysłany: Wto Maj 19, 2009 22:38
Suchyy wcześniej użyłem koniunkcji a w następstwie implikacji a to zmienia postać rzeczy
Myślę ,że jeśli chcesz to zgłosić powinieneś wrócić na miejsce by sprawdzić czy znalezisko jeszcze jest, (byś później nie wyszedł na głupka) zrobić zdjęcie opisać dokładnie owe miejsce (możesz dodać też fotkę miejsca),a jak masz możliwość to podaj nawet namiary z GPS wydrukować wszystko i zgłosić się z tym na policje. Nawet jeśli nic nie znajdą (lub celowo nie znajdą by sobie nie robić zajęcia) Ty i tak będziesz czysty.
Pomógł: 72 razy Wiek: 58 Posty: 2414 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Besko
Wysłany: Śro Maj 20, 2009 23:55
Borsuck napisał/a:
Nie sądzę, żeby to była ludzka kość - chyba, że Dexter Morgan znalazł nowe miejsce do pozbywania się zwłok.
A widziałeś ją??
Ja też jej nie widziałem ale sprawy nie przesądzam.
A może to są szczątki jakiegoś żołnierza, którego miejsce zaginięcia lub pochówku od wielu lat szuka rodzina być może z bardzo daleka.
Znam przypadek że 80-letnia matka po 30-tu latach przyjechała z Kazachstanu do Polski bo odnaleziono miejsce pochówku jej syna, który zginął na wojnie i zidentyfikowano jego zwłoki.
Wbrew pozorom to są bardzo ważne sprawy, jeśli nie dla wszystkich, to na pewno dla rodzin, których bliscy zaginęli na wojnie i nie ważne kto tam leży i po co tam przyszedł - wszystkim zmarłym należy się szacunek.
Pomógł: 21 razy Wiek: 44 Posty: 702 Skąd: Nowa Huta
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 06:11
Wodnik nie widziałem, ale w wodzie często się można natknąć na kość cielaka, psa i innych zwierząt. Takie kości są często podobne do siebie - stąd mój sceptycyzm.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.