Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Spotkanie na Roztoczu.

jacek23 
spining it`s my life


Pomógł: 12 razy
Wiek: 42
Posty: 444
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Płock


Wysłany: Wto Mar 10, 2009 16:59   

Ależ wam zazdroszczę koledzy ale mam nadzieję że i my tzn.ekipa z Płocka też się kiedyś z wami wybierzemy na podobną wyprawę.
_________________
Wędkarstwo to choroba całe szczeście że nie stwierdzono przypadków smiertelnych :)
Mam Dragona nie PeeMa łowię ryby to nie ściema :)
Kolesiostwu kumoterstwu i polokoktowcom mówię zdecydowane NIE :)
Złowić Zabić Zeżreć

WKS MAZOWSZE PŁOCK
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Wto Mar 10, 2009 17:08   

Jacek jesteśmy umówieni :)
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
TomiW 


Pomógł: 22 razy
Wiek: 47
Posty: 494
Otrzymał 12 piw(a)
Skąd: Płock


Wysłany: Wto Mar 10, 2009 17:57   

No proszę Państwa.... rewelacyjne przedstawienie wyprawy. Czułem się jak bym tam był z wami, tylko tak jak wodnik nic nie pamiętam :) A następna taka wyprawa musi się już odbyć w większym gronie :) Raz jeszcze gratulacje
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Joka85 
Zander


Ulubiona metoda: Spinning
Okręg PZW: Tarnobrzeg
Pomógł: 16 razy
Wiek: 38
Posty: 430
Otrzymał 30 piw(a)
Skąd: Stw - (Ulanów)


Wysłany: Wto Mar 10, 2009 19:18   

No ja mam również nadzieję poznać więcej ludzi z naszego forum póki co jestem bardzo wdzięczny zanderkowi bo to wszystko dzięki niemu a przy okazji jak byś Kosa miał trochu czasu wstaw parę swoich fotek :lol:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Wto Mar 10, 2009 20:43   

Joka nie tylko Ty zawdzięczasz Zanderkowi to że mogłeś uczestniczyć w takim spotkaniu, prawdę mówiąc mnie tez zaraził wędkowaniem w tej świetnej ekipie :D
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Kosa 
Administrator


Ulubiona metoda: Feeder, spławik.
Okręg PZW: Zamość
Pomógł: 51 razy
Wiek: 37
Posty: 1940
Otrzymał 430 piw(a)
Skąd: Biłgoraj


Wysłany: Śro Mar 11, 2009 13:03   

Niestety spotkanie na Roztoczu to już przeszłość. Na Forum już od dawna chodziły słuchy, że takie spotkanie ma mieć miejsce. Nie przeszło mi przez myśl, że i ja będę miał przyjemność w nim uczestniczyć. Wszystko stało się jasne 19-go lutego po krótkiej rozmowie z Maćkiem – JADĘ. Potem została tylko kwestia umówienia miejsca i godziny spotkania. Miałem ułatwioną sytuację, bowiem mieliśmy się spotkać w mojej miejscowości. Od wczesnych godzin piątkowego poranka nie mogłem znaleźć sobie miejsca, w końcu około 13 dostaję telefon od Maćka, że już jadą i będą koło 16. Niemal punktualnie dotarli na miejsce, po krótkim przywitaniu udaliśmy się do pobliskiej stacji gdzie przy kawie czekaliśmy na resztę towarzyszy czyli Iwonę, Dominika, Krystiana i Tomka. Około 17 byliśmy już gotowi do pokonania dalszej trasy czyli Biłgoraj – Bondyrz. Nasz konwój składający się z 4 aut podzielił się na dwa podzespoły chwilę po starcie, Tomek i Krystian prowadzeni nawigacją pociągnęli za sobą Dominika i Iwonę, ja natomiast korzystając ze znajomości okolicy poprowadziłem Damiana i Maćka. Na miejscu meldujemy się około 18 wszyscy cali i zdrowi. Jesteśmy pierwsi w agroturystyce, mnie osobiście zaskoczyło jej wnętrze, wszystko ładnie pięknie wykończone, łazienka z prysznicem w każdym pokoju, elegancko wyposażona kuchnia, podgrzewana podłoga. Oto kilka fotek z naszego lokum :







Po niedługim czasie dojeżdżają do nas Piotrek i Tereska oraz po jakimś czasie Marek, Iko , Krzysio i Jurek. Część artystyczna naszego spotkania była skupiona w dużym pokoju gościnnym, integrację zaczęliśmy od słynnej miętki, którą poczęstował nas zanderek. Każdy przywiózł coś od siebie, Wodnik przywiózł obiecane Tomkowi rydze, które wszystkim smakowały.

Impreza powoli się rozkręcała, rozmowa kręciła się wokół naszej wspólnej pasji.
Po skończeniu Tomkowych trunków na stół powędrowała ….



Za polewacza robił Borys, nikogo to nie dziwiło – ksywka mówi sama za siebie.



Zdrowia Panowie :



Czas leciał zdecydowanie za szybko, Tomek nie mógł się już doczekać wędkowania:



Chłopaki wynaleźli też nowy patent na statyw :



Niektóre osoby dopadło już zmęczenie





A inni mieli w planach poranne wędkowanie i tak o to zostaliśmy przy stole z Damianem sami, no może nie zupełnie sami, towarzyszył nam kolega Zawisza 



Tematów mieliśmy co niemiara, ponoć jadaczki nam się nie zamykały – tak mówili ci co próbowali spać. Wyobraźcie sobie zdziwienie Dominika gdy zobaczył nas siedzących przy stole około 6 rano. Nie mniej zdziwieni byli wszyscy pozostali, którzy powstawali by sobie połowić, np. taki Joka :



Na „łowy” wybrał się też i Wodnik, jego wyczyny nad wodą opisał Zanderek. Wszyscy rozjechali się nad wodę około 10. Ja w tym czasie udałem się na drzemkę, nastawiłem sobie budzik na 13, choć wątpiłem czy wstanę. Chęć powędkowania była jednak silniejsza, pół godziny później byłem już nad wodą, był nią Roztoczański Wieprz. Wąska, płytka rzeczka z silnym nurtem. Zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałem, tym bardziej, że wędkowałem na nizinnych odcinkach, które całkowicie różniły się od tego nad, którym się znalazłem. Z racji tego, że jest to odcinek górski pozaginałem zadziory w kilku moich przynętach. Za przynęty służyły mi głównie woblerki. Pierwszy pstrążek siadł dość szybko bo może w dwudziestym rzucie, był to maluch może miał 20 cm, a może i nie. Rozochociło mnie to bardzo, pełen zapału zabrałem się za obławianie następnych miejscówek, obławiałem, obławiałem i obławiałem. Niestety dalsze efekty były zerowe, postanowiłem ominąć kawałek rzeki. Znalazłem miejsce gdzie rzeka zwalniała swój bieg, schowałem się za drzewkiem i wrzuciłem wobka do wody, po parunastu obrotach korbką mam branię, zacinam – siedzi. Ten był już większy :



Przeszedłem jeszcze kilkaset metrów, niestety więcej kontaktów z rybami nie było. Do tego aura z jesiennej przemieniła się w zimową, zaczął sypać mokry śnieg, postanowiłem wracać.
Pstrykam jeszcze fotkę pięknej rzece i obieram kierunek agroturystyki:



Po powrocie okazało się, że Krystian czeka już na wszystkich przy stole :



Biesiada zaczęła się na nowo, dołączyli do nas Gabi i Seba.




Do głosu doszli muszkarze, którzy tak jak pisał Maciek, cieli pokój swoimi patykami. Rozmowy podobnie tak jak poprzedniej nocy trwały do późnych godzin.
Następny poranek nie był już dla mnie taki łaskawy jak ten sobotni. Gabi i Shrek postarali się o pysznego pstrąga, nie ma co pisać który sposób przyrządzenia był lepszy bo obydwa to niebo w gębie. Niestety wszystko co dobre musi się skończyć, jestem w pełni usatysfakcjonowany tym spotkaniem, poznałem bardzo ciekawych ludzi, oraz ich poglądy nie tylko na temat wędkowania.
Przyszedł czas na powrót do domu, droga była tragiczna :



Na szczęście wszyscy dojechali cali. Dziękuję wszystkim za spotkanie. Mam nadzieję, że dostanę jeszcze kiedyś propozycję uczestniczenia w podobnym spotkaniu i będę mógł się z Wami spotkać w podobnym gronie :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Damian1014 

Pomógł: 1 raz
Wiek: 30
Posty: 27
Skąd: Chełm


Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:28   

Wyprawa na pewno się udała. Gratuluje pstrągów.

Drogi w okolicach Biłgoraja są tragiczne w zimie.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
waluś 
mario

Wiek: 54
Posty: 82
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: strzyżów


Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:41   

To się nazywa spotkanie , tylko można żałować tego że się tam nie było i tych chwil z wędką i przygodą "wędkarską " nie przeżyło . :okok:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
borys 
NADWORNY GLĘDA


Pomógł: 118 razy
Wiek: 50
Posty: 3744
Otrzymał 74 piw(a)
Skąd: Jasło


Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:54   

Waluś za wszystko można zapłacić kartą kredytową :D Spotkać świetnych ludzi a przy okazji wędkarzy-bezcenne :)
_________________
złap & się drap
Postaw piwo autorowi tego posta
 
waluś 
mario

Wiek: 54
Posty: 82
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: strzyżów


Wysłany: Śro Mar 11, 2009 20:59   

Borys święte słowa i masz racje , a kto ma rację TEN STAWIA ;P :lol:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Działy ogólne » Wspólne wędkowanie » Spotkanie na Roztoczu.

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum