Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Pierwsze kroki ? Wybór sprzętu - przygotowanie do sezonu itp

kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:26   

Bo jest za sztywna do mormyszki to się używa kłaka z dzika lub czegoś o podobnego jako sygnalizatora http://lurebg.com/IceFishing/kiwok3.jpg
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:42   

kroku napisał/a:
Ja mam samoróbki są najlepsze .

Jaxon wędka podlodowa

http://www.allegro.pl/ite..._4wedki_w1.html

Myślę że ten Jaxon jest super 3 szczytóweczki każda inna do innej ręki i innej gry błystką oczywiście do mormyszki odpada.
heh w tym samym momencie Maverik:)


NIE ODPADA ;)
 
kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:47   

Myślę że odpada do mormychy najlepszy kiwok a nie szczytówki w których nie będziemy czuć jak podnosimy wolframa z dna o lekkich mychach nie wspomnę.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:53   

Przyjrzałeś się dobrze tej jednej końcówce, to jest właśnie miejsce na wstawienie kiwoka, ona jest do połowu na mormyche. ;)
 
kroku 
PROSTO.


Pomógł: 15 razy
Posty: 395
Otrzymał 16 piw(a)
Skąd: bieszczady


Wysłany: Śro Gru 16, 2009 22:56   

Ups mój błąd nie dopatrzenie ,NADAJE SIĘ :)
Przepraszam jeśli kogoś w błąd wprowadziłem.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
raba
[Usunięty]



Wysłany: Śro Gru 16, 2009 23:33   

Polów z lodu, metody, sprzęt.

Do sprzętu zaliczam, kijek pod lodowy, kołowrotek z szpulą ruchomą lub stałą, do wyboru co komu pasuje, jednak przyjęte jest aby na wodach płytkich używać ruchomej. Stojaczek pod kijek,wiertło, osęka, sito do wybierania lodu, ocieplenie pod nogi, krzesełko, spławiki od o30 gr do 1 gr. żyłka, małe czerwone haczyki, druciaki śruciny. Ciepły kombinezon, linka, rękawice, wbijaki do lodu na sznurku. Podajnik do ochotki. I dużo szczęścia.

Osobiście lubię łowić na spławiczek. ale o tym poniżej.
Jednak zacznę od moryszki




Spławik to jednak moja domena na lodzie, kocham te małe kolorowe patyczki jak znikają pod wodę.
Aby jednak łowić na spławik trzeba trochę znać zbiornik., albo podpatrzyć starych wygusów gdzie siadają.
Szukam miejsca gdzie może być około 6m, dołka, dlatego mówię o poznaniu zbiornika, na ogół w taki dołkach siedzi rybka. Jeżeli niema to i tak przyjdzie do zanęty.
Wiercę jeden otwór. Do tego otworu wrzucam zrobione jeszcze w domu trzy kule zanęty.Twarde z ochotka zanętową, na nie podaję ochotke w specjalnym opuszczanym podajniku. Szykuję sprzęt, odmierzam grunt, stojak, wędki no i zabawa się zaczyna. Wyciąga się naprawdę duże osobniki. Karpie też.

Nie zapominać o kolcach i lince, linkę wiążemy do wkręconego dalej od naszego stanowiska wiertła.Kolce zakładamy pod kurtkę, wystawiając tylko przez rękawy same kolce.

To tyle na razie, zawsze odpowiem na pytanie jeżeli będę znał odpowiedź. Pozdrawiam :) ;)
 
kugler 
Rzeczny wędrowca


Pomógł: 11 razy
Wiek: 38
Posty: 228
Otrzymał 41 piw(a)
Skąd: WKZ


Wysłany: Czw Gru 17, 2009 07:41   

Ja bardzo lubię łowić na lodzie. Dzięki temu mój sezon trwa okrągły rok.
Głównie wędkuję na blaszkę podlodową. Nie mam cierpliwości do mormyszki, choć bywa czasem, że wybierając się na lód zabieram i wędeczkę na mormyszkę. Łowię z lodu jakieś dziesięć lat, więc coś tam już wiem na ten temat. Poluję głównie na okonie, czasem przyłowem bywa szczupak. Trafiłem też kiedyś kilogramowego karasia. Ogólnie można połowić na blaszkę równie dobrze jak na mormyszkę. Blaszki które używam to moje samoróbki, które robiłem kilka lat temu, gdzie zima z lodem była pewniakiem. Owe blaszki wykonywałem z blaszki od płaskich baterii i nalanej na jednej stronie cyny. Później pilnik, papier ścierny i nadawanie jej odpowiedniego kształtu, aby wyglądała jak łezka. Nie są to żadne wielkie blaszki. Robiłem takie nawet 1cm długości. średnio to 2-3 cm.Ten kształt daje piękne odejścia blaszki podczas opadania i większe pole manewru pod lodem. Do blaszek używam najmniejszych krętliczków z agrafkami. Przydatny też jest odczepiacz, dzięki któremu nie tracę przynęt. Teraz bywa różnie, więc chwilowo nic nie tworzę. Do wykonywania dziur używam pierzchni samoróbki z resora, osadzonej w drewnianej rękojeści. Kiedyś miałem lepszą zrobioną z rurki ocynkowanej, ale szwagier mi ją utopił. Pierzchnia jest dobra do lodu nieprzekraczającego 15cm. Później jest już gorzej, ale jak się nie ma co się lubi, to ...
Wędki jakie urzywam to także samoróbki robione z lasek włókna szklanego ręcznie obrabianego w wiertarce i papierze ściernym. Rękojeści zrobione najczęściej z kija od szczotki. Przelotki to nie żadne sici, ale zwykłe, czasem zdjęte z jakiejś wędki.
Kołowroteczek rozmiaru 100, wcześniej nawet małe kółeczka. Długośc wędki jakieś 60-70cm.
Żyłka jaką używam to 0,16, 0,14mm. Cieniej nie schodzę. Łowię w strefie przydennej.

Teraz mormyszka. Wędkeczka też samoróbka. Znacznie krótsza, ale regulaminowo, czyli powyżej 30cm. Na końcu kiwoczek zrobiony z jakiejś sprężynki. Włos dzika jest dobry, ale przy temperaturze bliskiej zeru. Gdy mrozi wtedy znacznie sztywnieje. Żyłeczki jakiej stosuje to 0.08mm. Wszystko musi być dobrze widoczne co się dzieje z mormyszką pod wodą. Na mormyszce zawsze świeżutka ochotka, czasem biała pinka, rzadziej czerwony robaczek. Na mormyszkę trafiają się piękne okonie, płocie, czasem leszcze, wszędobylskie jazgary. Czasem i szczupak się skusi, ale szanse na wyholowanie są znikome. Łowię głównie w strefie przydennej. Mormyszki zwykłe, cynowe. Przy większych głębokościach warto nabyć wolframowe.

Żadne temperatury mi nie straszne. Łowiłem już przy temp. +10st.C jak i przy -20st.C. Trzeba tylko pamiętać, żeby się odpowiednio ubrać. Łowiska to przede wszystkim jeziora. Na rzece nie ryzykuję, bo i po co. Lubię też małe dołeczki, gdzieś ukryte w wiślanej dżungli. Potrafią nie raz obdarzyć pięknym garbusem.

To chyba wszystko tak w skrócie. Pamiętać musimy tylko o jednym. Lód jest bardzo niebezpieczny, więc najlepiej chodzić na rybki z kompanem. Jeżeli już się wpadnie do wody, to nie wpadajmy w panikę. Zawsze należy mieć przy sobie szpikulce, które ułatwią nam wyjście z lodowatej wody.

Jeżeli nie ma się pewności do grubości pokrywy, to odpuśćmy sobie. Nie warto ryzykować.

Panowie i panie-połamania wędeczek na kilowych garbusach. :radocha:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Jarek 


Ulubiona metoda: spinning
Okręg PZW: Nowy Sącz
Pomógł: 70 razy
Wiek: 31
Posty: 1209
Otrzymał 7 piw(a)
Skąd: Nowy Sącz/Kraków


Wysłany: Czw Gru 17, 2009 11:35   

Czyli, że do łowienia na blachę nie używa się kiwoka, tylko samej wędki?
Poza tym, jeśli chcę łowić jedną wędką na mormyszkę (z kiwokiem) i na blachę (bez kiwoka), to muszę mieć dwie osobne wędki, z miejscem na kiwok i z normalną szczytówką, lub jedną wędkę taką jak ten Jaxon, która ma i miejsce na kiwok i szczytówki, dobrze mówię?
Raba, napisałeś o kołowrotkach o szpuli ruchomej. Co jest w nich takiego, że do wędkarstwa podlodowego wolisz je od młynków ze szpulą stałą?
Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie: czy do łowienia podlodowego są jakieś specjalne kołowrotki, czy, jeślibym np. kupił (przykładowo, bo raczej nie kupie) Shimano Catane wielkość 100, to on by się już nadawał do profesjonalnego łowienia pod lodem?
_________________
Moja wędkarska galeria internetowa:..::KLIK::..

...::SPRZĘT SPINNINGOWY::...
Daiwa PowerMesh 2,70m 3-18g + Spro RedArc 10200
Konger Tiger Cross Maxx 2,70m 3-18g
Konger Black Tiger Spin 2,70m 10-35g + Spro BlueArc 9300 ALU
Konger WorldChampion Tango 2,70m 1-10g + Ryobi Zauber 2000
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
kugler 
Rzeczny wędrowca


Pomógł: 11 razy
Wiek: 38
Posty: 228
Otrzymał 41 piw(a)
Skąd: WKZ


Wysłany: Czw Gru 17, 2009 13:18   

jarek136ns, Catana 1000 już się będzie nadawał. Przy małych kołowrotkach jest ten plus, że przy tak krótkiej wędce nie ma załamania żyłki pomiędzy rolką kabłąka a pierwszą przelotką. Chyba, że użyje się wędki łamanej, czyli część szczytowa przebiega wzdłuż osi szpuli kołowrotka. Wtedy można założyć ciut większy młynek. W wędkarstwie podlodowym waga jest ważna, bo jak przyjdzie Ci kilka godzin grać mormyszką z cięższym zestawem, to ręka będzie boleć i nie będzie już szybkości przy zacinaniu rybek.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
raba
[Usunięty]



Wysłany: Czw Gru 17, 2009 16:25   

jarek136ns napisał/a:
Czyli, że do łowienia na blachę nie używa się kiwoka, tylko samej wędki?
Poza tym, jeśli chcę łowić jedną wędką na mormyszkę (z kiwokiem) i na blachę (bez kiwoka), to muszę mieć dwie osobne wędki, z miejscem na kiwok i z normalną szczytówką, lub jedną wędkę taką jak ten Jaxon, która ma i miejsce na kiwok i szczytówki, dobrze mówię?
Raba, napisałeś o kołowrotkach o szpuli ruchomej. Co jest w nich takiego, że do wędkarstwa podlodowego wolisz je od młynków ze szpulą stałą?
Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie: czy do łowienia podlodowego są jakieś specjalne kołowrotki, czy, jeślibym np. kupił (przykładowo, bo raczej nie kupie) Shimano Catane wielkość 100, to on by się już nadawał do profesjonalnego łowienia pod lodem?


Pisałem wyraźnie, że z ruchomą tylko na płytkich wodach. Najlepiej Ruskie z przekładnia. Nie jest tak, że musisz mieć mały, nawet nie wiesz z jakimi, jak Ty nazywasz, młynkami przychodzą na lód. Nawet maja zwykłe teleskopy poskładane tylko szczytówka wystaje, a reszta zaklejona plastrem. Jednak do rzeczy. Powiem tak, wybór zawsze należy do wędkarza. Koniec. Nie tylko chodzi o komfort ale przed wszystkim o technikę holu i zacięcia. Czyli ostateczny wynik. Pięknie jest, jeżeli jesteś przygotowany na wszystko więc postaraj się kupić sprzęt dobry. Ja mam 4 kije pod lodowe, są tanie nie u szczerbi Twojego konta, bo 15 czy 25 zł. to nie tak dużo. Kołowrotek też kup najtańszy, mały od ruskich o szpuli stałej, z trzema łożyskami, wystarczy jak na nasze wody. Co do wędek to możesz mieć jedną. I wystarczy. Pamiętaj tylko o wymiennym wkładzie, szczytówki. To na prawdę nie jet takie trudne. Zalecam Ci abyś poszedł pierwszy raz na lód i popatrzył na kolegów, nic nie mów tylko jako spacerowicz podpatruj. :okok: luzik ;)
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Metody wędkowania » Wędkarstwo podlodowe » Pierwsze kroki ? Wybór sprzętu - przygotowanie do sezonu itp

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum