Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 16:17
Skoro domis14, Mjolner, są tacy any UE, skoro nie widzą co się w Polsce dzieje, a może nie chce im się czytać tablic informacyjnych Uważają, że nasz kraj nawet lepiejby się rozwijał bez UE to żeby nasz wszystkich niedowiarków przekonać do swoich racji przedstawią nam może statystyki? Jak to było przed 2003 i jak jest teraz, bo Polska miała dużo czasu na te zajebiste rozwijanie się bez UE i w statystykach wszystko się powinno wyjaśnić.
Disaster
Pomógł: 23 razy Wiek: 32 Posty: 409 Otrzymał 33 piw(a) Skąd: Zagnańsk
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 18:53
Sporo zależy moim zdaniem od tego czy ktoś chce korzystać z dofinansowań. Myślę, że najwięcej korzystają najmniejsze jednostki terytorialne - przynajmniej u mnie w gminie jest pełno już skończonych projektów i kilka w budowie z tabliczkami UE. Problem może polegać na tym, że o swoje miejsce zamieszkania (tak bym to ujął - w końcu gmina wiejska, terenu sporo, ludzie na swoje robią) w miarę dbają ludzie - ciężej o szersze pole bo się nie dostrzega problemów, zapotrzebowań itp. i te środki przepadają lub co gorsza są defraudowane w jakiś sposób (nie mam dowodów naturalnie - to tylko teoria - jednak średnio chce mi się wierzyć, że wszystko jest dopilnowane)
Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Posty: 411 Otrzymał 64 piw(a) Skąd: Karpacz
Wysłany: Pią Maj 09, 2014 19:55
Mjolner, na wszystko co napisałeś oparles na czym wiedzy z neta.To że nie masz pracy to tylko twoja wina ,bo co nie ma pracy z twoim wykształceniem A jak byś ruszył dupe z domu i przejechal się przez Polskę to byś zobaczył co EU nam pomogło zrobić nawet nie jesteś wstanie ogarnąć ogromu inwestycji domis14, tak mogłem się poruszać jak chciałem nie było jakiś problemów a i zawsze praca na saksach się znalazła ,a dodam tylko tyle że latam dalej a nawet pracuje za godziwe pieniądze w Merkellandzie.
Unia dała mi to że mogę sprzedawać swoje usługi legalnie gdzie chce i komu chce ,a przy okazji zwiedzać świat
Skąd wiadomo jak rozwijała by się nasza gospodarka bo co jakiś pan X napisał coś wyssane z palca bo nigdy się nie zdarzyło.Takie gdybanie nie przynosi żadnych korzyści a wręcz same straty bo to takie gadanie PiS owskie ,być opozycja za wszelką cenę (porażka)
_________________ ...prosiłem o wszystko bym mógł cieszyć się życiem ,a dostałem życie bym mógł cieszyć się wszystkim ale ryb nadal nie umiem łowić
Mjolner dziś są takie czasy, że szczęśliwie można sobie wyjechać w dowolne miejsce na świecie ( nie liczę jakiś patologii w stylu Korea płn czy inne wynalazki) , nawet do USA jak masz załatwioną robotę to wizy dostaniesz.Świat bardzo się skurczył ...
A dlaczego miałbym uciekać jak szczur z mojego pięknego kraju? Chcę tutaj żyć i pracować dla niego. Jeśli mężykowie IIIRP nie pozwalają nam żyć na poziomie, rozwijać się i tu zakładać rodziny to urządżmy im polski majdan.
Lulek napisał/a:
Nie chcę wymieniać co daje nam UE , bo daje bardzo dużo - od unijnych dofinansowań dla firm po place zabaw dla dzieci i mnóstwo innych rzeczy
Prawda jest taka, że Polska sporo dokłada do unijnego interesu. A skąd UE ma te pieniądze? Otóż jej fundusze powstają ze składek członkowskich. Polska żeby dostać pieniądze najpierw musi się na nie złożyć. A czy ktoś policzył ile kosztuje Polskę dostosowanie się do wszystkich dyrektyw i norm unijnych? A pakiet klimatyczny? Specjaliści twierdzą, że w latach 2014-2020 na dostosowanie do unijnych standardów ochrony środowiska wydamy tyle samo co otrzymamy z Brukseli.
Lulek napisał/a:
ale generalnie pisanie, że jest jak w czasach wielkiego kryzysu w USA to karkołomne nieporozumienie.
Bezrobocie jest prawie takie same jak w USA w czasach wielkiego kryzysu. Wtedy w USA wynosiło 26 proc. gdyby policzyć liczbę ludzi która wyjechała z Polski to dzisiaj bezrobocie byłoby podobne.
Lulek napisał/a:
Ja tam nie chwaląc się Polskę trochę przejechałem od morza po góry i widzę jak się
zmieniła na + .
Ale to pomimo to, że jesteśmy w UE a nie dzięki. I wiele rzeczy zmieniło się na gorsze.
szpadel napisał/a:
Skoro domis14, Mjolner, są tacy any UE, skoro nie widzą co się w Polsce dzieje, a może nie chce im się czytać tablic informacyjnych
Pełno tych tablic, ale to jest tylko znak, że propaganda prounijna świetnie działa. A na tych tablicach pisze, że tylko w pewnym procencie coś zostało sfinansowane ze środków UE. Reszta to środki krajowe.
szpadel napisał/a:
Uważają, że nasz kraj nawet lepiejby się rozwijał bez UE to żeby nasz wszystkich niedowiarków przekonać do swoich racji przedstawią nam może statystyki? Jak to było przed 2003 i jak jest teraz, bo Polska miała dużo czasu na te zajebiste rozwijanie się bez UE i w statystykach wszystko się powinno wyjaśnić.
Pamiętacie jak Polska wchodziła do UE jak pokazywano nam przykład jak świetnie się rozwija w UE Grecja, Hiszpania, Portugalia co zostało dzisiaj z tego. A taka Szwajcaria, Norwegia , Japonia w UE nie jest i radza sobie świetnie.
Cytat:
Przez dziewięć lat przed wstąpieniem do Unii Europejskiej Polska rozwijała się szybciej niż w ciągu dziewięciu lat członkostwa w UE
Elity rządzące mówią o członkostwie Polski w Unii Europejskiej albo dobrze, albo wcale. Żadna poważna opozycja parlamentarna nie kwestionuje zasadności wejścia Polski do UE. Twarde liczby mówią jednak co innego.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w latach 1995–2004 średnie wynagrodzenie w Polsce po uwzględnieniu inflacji (czyli realnie) wzrosło aż o 56 proc., podczas gdy w latach 2004–2013 zaledwie o 18 proc. Kiedy byliśmy poza Unią, polska gospodarka rozwijała się szybciej. W ciągu dziewięciu lat przed wstąpieniem do UE PKB Polski wzrósł o 46,2 proc., podczas gdy w ciągu dziewięciu lat członkostwa zwiększył się o 38,8 proc. Poza Unią także szybciej wzrastały eksport i import. W latach 1995–2004 wartość handlu zagranicznego po uwzględnieniu inflacji wzrosła o 130 proc. (eksportu o 112 proc.), a w latach 2004–2012 zaledwie o 58 proc. (eksportu o 63 proc.). Fałszywe jest więc twierdzenie euroentuzjastów, że dzięki akcesji do UE możemy więcej eksportować, skoro eksport wzrastał niemal dwa razy szybciej, gdy byliśmy poza Unią.
Kto zarabia na wspólnym rynku
W ciągu dziewięciu lat członkostwa w UE znacznie pogorszyły się też wskaźniki dotyczące finansów publicznych Polski. Łączny deficyt budżetowy w latach 1995–2003 wyniósł 256,5 mld zł, podczas gdy w latach 2004–2012 był ponad dwa razy większy – ponad 547 mld zł. Z kolei dług sektora instytucji rządowych i samorządowych – według danych GUS – wzrósł z niecałych 422,4 mld zł w 2004 r. do 886,8 mld zł w 2012 r., co oznacza wzrost o 110 proc. (po uwzględnieniu inflacji – 61 proc.). W relacji do PKB dług publiczny zwiększył się w tym czasie z 45,7 proc. PKB do 55,6 proc. PKB. Oczywiście polityka zadłużania państwa formalnie nie ma związku z akcesją do UE. Jest to pochodna ogromnego rozrostu biurokracji, jaki przyniosło członkostwo w Unii. Kontakty z Brukselą wymagały kompetentnych urzędników, a ponieważ takich nie było, zatrudniano nowych, nie zwolniwszy bynajmniej starych.
Unia Europejska swoimi regulacjami napędza ceny. Wiele produktów bardzo podrożało tylko dlatego, że Bruksela wymusza minimum podatkowe (np. w wypadku akcyzy). Przed wejściem do UE polscy politycy zobowiązali się do stopniowego, ale znacznego podniesienia różnych podatków akcyzowych, o czym nie mówiło się wtedy w mediach. Tak jest w wypadku paliw czy papierosów. W znacznej mierze z powodu narzuconego przez Unię wzrostu akcyzy, wynikającego z dyrektywy energetycznej, a także konieczności dolewania biopaliw, od 2004 r. cena detaliczna benzyny bezołowiowej 95-oktanowej wzrosła prawie o 70 proc. (z 3,2 zł), a oleju napędowego aż o 90 proc. (z 2,8 zł). Czy ktoś jeszcze pamięta cenę benzyny w 1997 r., wynoszącą wtedy 1,5 zł za litr? Aktualnie ponad połowa ceny paliw to podatki. Z kolei w kosztującej 11–12 zł paczce papierosów ponad 9,5 zł (ok. 82 proc.) to akcyza i VAT. A warto pamiętać, że jeszcze w 2004 r., kiedy Polska zaczynała się dostosowywać do unijnych regulacji, paczka papierosów kosztowała średnio 4,6 zł. Oznacza to wzrost ceny w ciągu dziewięciu lat o ponad 150 proc.! Nie ma się więc co dziwić, że Polacy zarówno paliwo, jak i papierosy czy wódkę (w której cenie podatki stanowią ok. 66 proc.) masowo kupują z przemytu zza wschodniej granicy: z Rosji, Białorusi czy Ukrainy – tam jest znacznie taniej, bo tam nie ma Unii Europejskiej z jej regulacjami. Także unijne przepisy wymusiły wprowadzenie w Polsce akcyzy na węgiel, której wcześniej w ogóle nie było.
Unię Europejską należy również obarczyć winą za wzrost cen produktów spożywczych. To wynik limitów w rolnictwie, które wymuszane są nierynkową wspólną polityką rolną. Na przykład cena mleka czy cukru podskoczyła od 2004 r. aż o 100 proc.! Limity produkcyjne cukru są coraz mniejsze, co powoduje z jednej strony zamykanie w Polsce cukrowni i braki na rynku, a z drugiej – napędza wzrost cen. Tylko w wyniku unijnych regulacji dotyczących cukru tracimy – jak twierdzi Marek Przeździak, sekretarz generalny Polbisco – Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych – 2 mld zł rocznie. To wynik braku rynku i „reformy" z 2006 r., która zmniejszyła limity produkcyjne dla Polski z 2 mln ton do 1,4 mln ton rocznie. Podobne kwoty Unia stosuje choćby w wypadku produkcji mleka (za przekroczenie limitu w tym roku polscy rolnicy zapłacą Brukseli prawie 12 mln zł kary), masła i innych produktów rolnych czy też połowów ryb. Unijne przepisy wymagające od hodowców wymiany klatek dla kur spowodowały wzrost cen jaj co najmniej o 30 proc. Bruksela w jeszcze jeden sposób podnosi nam ceny towarów – poprzez cła na produkty spoza granic wspólnoty. To właśnie dlatego samochody sprowadzane z Japonii są takie drogie, a import sprzętu elektronicznego z Korei Południowej w ogóle się nie opłaca. Francuski ekonomista prof. Patrick Messerlin obliczył, że stosowane przez Unię Europejską cła, limity, dotacje i tym podobne środki przynoszą straty na poziomie aż 5–7 proc. PKB. Według danych samej Komisji Europejskiej dzięki wspólnemu unijnemu rynkowi gospodarki krajów członkowskich zyskują 120 mld euro rocznie, jednak z powodu wspólnotowych regulacji i harmonizacji podatkowej tracą 600 mld euro rocznie. Tracą jednak przede wszystkim kraje gorzej uprzemysłowione, jak Polska, a zarabiają te już rozwinięte, jak mające silny przemysł motoryzacyjny Niemcy, Francja, Włochy.
[quote="szpadel"]Skoro domis14, Mjolner, są tacy any UE, skoro nie widzą co się w Polsce dzieje, a może nie chce im się czytać tablic informacyjnych Uważają, że nasz kraj nawet lepiejby się rozwijał bez UE to żeby nasz wszystkich niedowiarków przekonać do swoich racji przedstawią nam może statystyki? Jak to było przed 2003 i jak jest teraz, bo Polska miała dużo czasu na te zajebiste rozwijanie się bez UE i w statystykach wszystko się powinno wyjaśnić.[quote="Mayki"]iły ,,prawdziwy kapitalizm " to mają wzrost ponad 7%, jak im spadł z 7,7 do 7,5 to byli bardzo zaniepokojeni. U nas wzrost 1 % to sukces, bo ciągle, kryzys, przed lub po. Statystyki mówią prosto, zadłużyli nas jak nigdy w historii to prawda, za tyle kredytu to i ja bym nabudował wierz mi
Mayki napisał/a:
Mjolner,
Unia dała mi to że mogę sprzedawać swoje usługi legalnie gdzie chce i komu chce ,a przy okazji zwiedzać świat
Skąd wiadomo jak rozwijała by się nasza gospodarka bo co jakiś pan X napisał coś wyssane z palca bo nigdy się nie zdarzyło.Takie gdybanie nie przynosi żadnych korzyści a wręcz same straty bo to takie gadanie PiS owskie ,być opozycja za wszelką cenę (porażka)
Skąd wiadomo jakby się rozwijała ? Zapytaj jakiekolwiek ekonomistę(tylko nie marksistowskiego ) co by się stało gdyby Polska zmniejszyła podatki a dochodowy zlikwidowała.
Panowie, jeśli jest tak dobrze w UE, bo nagle można wszystko budować to:
1. Czemu dług w 2004 - ok. 431 mld, a teraz ponad drugie tyle, a licząc z ukrytym do 1 bilion ! ?
2. Czyli kasa na wszystkie inwestycje bierze się z kieszeni unioposłów(nie euro ) ? Bo jak według Was nic nie tracimy, to skąd mamy kasę poza kredytami ?
3. UE stawia tabliczki gdzie dałą dofinansowanie a nie byłoby sprawiedliwiej gdyby stawiała też tabliczki tam gdzie jakaś firma przez zbyt wysokie podatki upadła, gdzie jakiś urzędnik stępił firmę, że zakończyła swoją działalność ? Czemu w Pl jest monopol np. bankowy ? Czemu nie mogę otworzyć sobie banku mając 10 tys zł, jeśli chce i znajdę osobę która chce z mojego banku pieniądze pożyczyć na moich zasadach ?
4. Może coś o pakiecie klimatycznym ? Który nie ma żadnego sensu, którego i tak nie przyjęły np Chiny.
5. Czemu marchew to owoc według UE ?;)
6. Jakby UE nie upadała to by nas muzułmanie nie kolonizowali czerpiąc jak z dojnej krowy zasiłki. - ale to już nie gospodarcze.
Pomógł: 8 razy Wiek: 49 Posty: 411 Otrzymał 64 piw(a) Skąd: Karpacz
Wysłany: Sob Maj 10, 2014 17:46
domis14, wiem że jesteśmy w Schengen i to nam otworzyło granicę,ale to dzięki EU mogę legalnie pracować i handlować gdziekolwiek w europie.A poza tym pamiętam czasy gdy nie byliśmy w EU,bezrobocie na max człowiek człowiekowi wilkiem ,bieda i wyzysk przez cwaniaków którzy mieli więcej.Nie płacenie za wykonana pracę itp.
domis14, szczylem byłeś gdy Polska wchodziła do unii,nawet nie pamiętasz jak było ciężko zdobyć pracę i dostać jeszcze za to wynagrodzenie.
_________________ ...prosiłem o wszystko bym mógł cieszyć się życiem ,a dostałem życie bym mógł cieszyć się wszystkim ale ryb nadal nie umiem łowić
A no tak gdyby nie UE, nie byłoby wzrostu...Jestem pewien, że byłby wyższy niż teraz, przy małej pomocy i obniżeniu podatków byłby o wiele wyższy niż jakikolwiek kraj UE... Czemu było dostać ciężko za pracę wynagrodzenie ? Przecież wymiar sprawiedliwości się nie zmienił w Polsce dzięki UE, żeby złodzieje nagle zostali zamykani.. Jakbyś mógł to rozszerzyć czemu to przez UE się niby poprawiło. To, że się nie było gdy Hitler, żył nie znaczy, że nie da się go ocenić obiektywnie.
Pomógł: 15 razy Wiek: 40 Posty: 307 Otrzymał 119 piw(a) Skąd: wschód
Wysłany: Sob Maj 10, 2014 22:00
domis14, Ty jesteś jednak nie reformowalny. Ktoś Ci jakiś bzdet nawsadzał do głowy. Już to napisałem i powtórzę: Polska miała szanse się wykazać zanim została członkiem UE. Było w tamtych czasach tak różowo? Polska była krajem mlekiem i miodem płynąca?Skoro teraz by się rozwijała bez UE to i wtedy też! Widzisz co się teraz dzieje na Ukrainie? Przecież ten kraj powinien rozwijać się w pizdu bo w końcu do UE nie należy. Rozwija się?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.
Uważają, że nasz kraj nawet lepiejby się rozwijał bez UE to żeby nasz wszystkich niedowiarków przekonać do swoich racji przedstawią nam może statystyki? Jak to było przed 2003 i jak jest teraz, bo Polska miała dużo czasu na te zajebiste rozwijanie się bez UE i w statystykach wszystko się powinno wyjaśnić.
A jak byś ruszył dupe z domu i przejechal się przez Polskę to byś zobaczył co EU nam pomogło zrobić nawet nie jesteś wstanie ogarnąć ogromu inwestycji 
