Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Browning Syntec XL 3.90 50-140 /szumią przelotki/

essewissa 

Posty: 18
Skąd: Mińsk Mazowiecki


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 17:35   

Hmmm..... Prawdę mówiąc nigdy nie zwracałem uwagi na to czy żyłka szumi na moich Syntecach, czy nie, tylko nie pamiętam czy ona szumiała, czy było mi to po prostu obojętne, pamiętam tylko tą różnicę przy nawijaniu P-line, P-line kontra podkład. Bardziej obstawiałbym wersję drugą tzn. że mi to nie przeszkadza bo po przejściu na plecionkę jej szum nie jest dla mnie dokuczliwy. Zbadam dokładnie temat bo tak się składa, że moich dwóch kolegów używa feederów Browninga z serii Ambition i Syntec, na Ambitionach jest P-line, nie wiem jaka żyłka jest na Syntecach. Na najbliższym wyjeżdzie postaram się "posluchać" przelotek.
Iberlinski zakładam, że równo składasz wędki, tzn. przelotki są po złożeniu wędziska idealnie w jednej lini? Sprawdź może jeszcze czy któraś z przelotek nie jest krzywo zamontowna, tj. nie odstaje w lewo,prawo od linii przelotek, obejrzyj dokładnie wszystkie trzy składy i szczytówki. Pisze o tym dlatego, że w moim feederze Browninga z serii King Feeder przelotki na jednej ze szczytówek (2oz) są nierówno zamontowane, jedna z przelotek odstaje w lewo od innych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
lberlinski 

Wiek: 33
Posty: 33
Skąd: Słupno


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 17:46   

Wędki są zawsze składane równo, co do przelotek to nie zauważyłem żeby któraś była odchylona. Wiesz to było pierwsze wędkowanie na ten kij i od razu mi to wpadło w ucho. Najbardziej słychać jak szumi przy podwijaniu zestawu przed rzutem. Trzeszczy , a nie powinno .
Mam jeszcze mojego starego Carbo-Maxxa za 70zł i na nim nawet najtańsza żyłka nie trzeszczała...
To , że plecionka szumi to wiem bo mam na 2 innych kręciołkach, ale żeby żyłka tak trzeszczała to już przesada, tym bardziej w tej klasie kija, a raczej w tej marce. Z kupnem nowej żyłki to będzie loteria, kolega wyżej napisał że jak nawinął Dragona to ten dźwięk ustał a u mnie na tej samej żyłce jest lipa. Nie twierdzę , że żyłka którą polecasz jest zła, ale wydać 40zł za szpulę 300m ( kołowrotek 4000) i znowu mieć to samo to mi się nie uśmiecha. Może nie słyszysz w swoich wędkach tego trzeszczenia bo jest cichy, ale u mnie to na prawdę jest głośne i jak dla mnie uciążliwe.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
essewissa 

Posty: 18
Skąd: Mińsk Mazowiecki


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 18:05   

Iberlinski rozumiem, że kołowrotki z żyłką Dragona zakładałeś na zmianę do Browninga, Mikado,Kongera? Pytam bo czasem potrafi szumieć rolka w kołowrotku. Może obejrzyj jeszcze dokładnie przelotki czy nie ma na niej pozostałości po klejeniu (lakier). Koniecznie muszę posłuchać przelotek na feederach moich kolegów bo temat mnie zaniepokoił, Browning chwali się w opisach wędek przelotkami SIC i takie rzeczy jak szumy nie powinny mieć miejsca, chyba, że twoja wędka to jakiś wyjątek, uszkodzenie itp.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 19:05   

Jak pisałem wcześniej, wiem o co koledze chodzi i miałem nadzieję, że podobnie jak u mnie żyłka Dragon Camou załatwi sprawę, niestety tak się nie stało. U mnie wyglądało to następująco. Także ja, zanim trafiłem, dość przypadkowo w sumie, na odpowiednią żyłkę, przeszedłem po kolei przez wszystkie etapy sprawdzania co jest nie tak. Od szukania lakieru w oczkach, przez mocniejsze zaciskanie składów, do prób przy różnych obciążeniach zestawu. Rzecz w tym, jak pisał Iberlinski w pierwszym poście, przelotki są gładkie i nic nie wskazuje na jakiekolwiek problemy. Hałas natychmiast wpada w ucho i choć człowiek z czasem się przyzwyczaja, to słyszy go, a nie jest to nic przyjemnego, niewiele ma wspólnego z szumem mokrej żyłki w normalnej sytuacji nad wodą.

Wiem, że dobrej klasy przelotki SiC kosztują często więcej niż sama wędka, w której producent takie przelotki deklaruje. Ale nawet jeśli, w tej chwili prawie wszystkie moje wędki mają według producenta przelotki SiC, także tani picker za 80 zł. Tymczasem problem dotyczy najdroższego wędziska za 160, gdzie zważywszy choćby na cenę, jakość przelotek powinna być lepsza. Nie mówiąc już o Syntecu za 280. Z drugiej strony mało prawdopodobne, by była to wadliwa partia przelotek, bo podejrzewam, że różne średnice nie powstają na jednej taśmie, a przynajmniej u mnie problem dotyczy przelotek na całej długości. Być może wada jest w samym spieku zastosowanym w danej partii wędzisk, nie wiem.

W tej sytuacji najrozsądniejsze wydaje się porównanie dwóch egzemplarzy tego samego modelu, u mnie niemożliwe, bo kupowałem przez internet i reklamacja, jeżeli faktycznie mamy do czynienia z wadą. Ja na swoje szczęście trafiłem na odpowiednią żyłkę, jednocześnie prawdopodobnie jestem na nią skazany, bo nie widzi mi się kupowanie innych nie wiedząc jak nomen omen zgrają się z przelotkami. W każdym razie, jeżeli także w Twoim przypadku bezpośrednie porównanie nie wchodzi w grę, życzę powodzenia w poszukiwaniach, mam nadzieję, że owocnych.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
wodnik 


Pomógł: 72 razy
Wiek: 58
Posty: 2414
Otrzymał 2 piw(a)
Skąd: Besko


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 20:28   

bass napisał/a:
Tymczasem problem dotyczy najdroższego wędziska za 160, gdzie zważywszy choćby na cenę, jakość przelotek powinna być lepsza. Nie mówiąc już o Syntecu za 280.

Odniosę się ro tego cytatu aczkolwiek nie znam ceny przelotek do feedera a jedynie przelotek spinningowych, sadzę jednak że różnica nie będzie aż tak bardzo duża.
Jeśli mówimy o bardzo dobrych przelotkach /oczywiście komplet/ to kosztuje on ok. 150 zł. i jest to jego najniższa cena więc w wędce za 160 zł. wychodzi na to, że sam blank, rękojeść i uchwyt kołowrotka pomijając już sam montaż - jest gratis co oczywiście jest wierutną bzdurą. Nawet wędzisko za 280-300 zł. jest wyposażone w przelotki miernej jakości i tu nie ma co gdybać i narzekać bo taka jest prawda.
Jeśli wędka ma być wyposażona w naprawdę dobrej jakości przelotki to musi kosztować przynajmniej 500 zł. Wtedy można uważać, że wędka ma dobre przelotki, nie najlepsze ale dobre.
_________________
Pozdrawiam.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
lberlinski 

Wiek: 33
Posty: 33
Skąd: Słupno


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 20:29   

Rolka w kołowrotku to na 100 % nie jest, dźwięk idzie ewidentnie z kija ( kołowrotek tak na marginesie jest nowy Cormoran Chronos AL 4000). Dziś już nie mam czasu, ale jutro albo po jutrze włożę inny kołowrotek z inną jeszcze żyłką... Przy wyborze kija kierowałem się firmą, i chyba się zawiodłem. Kolego essewissa , jakbyś mógł pogadać ze swoimi kolegami i rozeznać się jak to w ich kijach wygląda, bym był Ci bardzo wdzięczny. Jeżeli u nich nic takiego nie występuje to chyba pozostaje reklamacja.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Janek 
amatorski połów ryb


Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Posty: 208
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Elbląg


Wysłany: Pon Kwi 04, 2011 21:45   

wodnik napisał/a:
bass napisał/a:
Tymczasem problem dotyczy najdroższego wędziska za 160, gdzie zważywszy choćby na cenę, jakość przelotek powinna być lepsza. Nie mówiąc już o Syntecu za 280.

Odniosę się ro tego cytatu aczkolwiek nie znam ceny przelotek do feedera a jedynie przelotek spinningowych, sadzę jednak że różnica nie będzie aż tak bardzo duża.
Jeśli mówimy o bardzo dobrych przelotkach /oczywiście komplet/ to kosztuje on ok. 150 zł. i jest to jego najniższa cena więc w wędce za 160 zł. wychodzi na to, że sam blank, rękojeść i uchwyt kołowrotka pomijając już sam montaż - jest gratis co oczywiście jest wierutną bzdurą. Nawet wędzisko za 280-300 zł. jest wyposażone w przelotki miernej jakości i tu nie ma co gdybać i narzekać bo taka jest prawda.
Jeśli wędka ma być wyposażona w naprawdę dobrej jakości przelotki to musi kosztować przynajmniej 500 zł. Wtedy można uważać, że wędka ma dobre przelotki, nie najlepsze ale dobre.

Zgoda, z dobrymi przelotkami np. Fuji SiC łączy je tylko węglik krzemu, zaś jego jakość zależy już od producenta i podejrzewam, że także może różnić się między poszczególnymi seriami wędzisk. Dziwi mnie tylko fakt ewentualnego stosowania tych gorszych w seriach, które teoretycznie nie powinny w ten sposób nieprzyjemnie zaskakiwać. Jeżeli Mikado zbroi w tak tragiczne przelotki węglowe wędzisko będące ich średnią półką i wypada na tym polu gorzej niż dwa razy tańsza, kompozytowa niska seria Spro, to coś tu nie gra. Chyba, że faktycznie mamy do czynienia z wadą materiału. Nie jestem w stanie niestety dojść do tego porównując dwa takie same, lub zbliżone wędzisko, np. Sensei Light Feeder. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś, kto je posiada, napisał kilka słów na ten temat. Nie chcę robić off-topu, bo temat jest o Browningu, a ja już swoje w nim napisałem, niestety nie pomogłem. :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
lberlinski 

Wiek: 33
Posty: 33
Skąd: Słupno


Wysłany: Wto Kwi 05, 2011 20:36   

Przed chwilą dokładnie przejrzałem cały kij. Wykryłem jeden dość poważny defekt. W szczytówce w jednej z przelotek brakuje '' środka'', dokładniej mówiąc tego wypełnienia z tworzywa. Nie wiem czy nie zauważyłem tego przy zakupie, czy może stało się to podczas ostatniego wędkowania. Jutro jadę oddać to na gwarancję, mam nadzieję , że nie trzeba będzie zostawiać całego kija tylko samą szczytówkę. Założyłem drugą szczytówkę i ten dźwięk stał się trochę mniej drażniący ( przynajmniej tak mi się wydaje).

[ Dodano: Pią Kwi 29, 2011 19:42 ]
Dzisiaj odebrałem ze sklepu kijek. Naprawiony,chociaż w karcie gwarancyjnej nie ma żadnego wpisu. Nie wiem czy wymieniono całą szczytówke, czy tylko wklejono porcelankę ale chodzi wszystko dobrze. Wykonałem test na sucho z koszyczkiem 90 g i żyłką 0.25 i nic nie szumi. Jutro sprawdzę nad wodą co i jak ;) . Mam nadzieję ,że więcej ten kij problemów nie sprawi.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Svanfish 

Posty: 7
Skąd: Niwiska


Wysłany: Wto Cze 21, 2011 17:07   

W moim feederze "Syntec XL" również "szumią" przelotki - Panowie, cudów nie ma - te wędki produkowane są w Azji (jak zresztą większość sprzętu i akcesoriów Browninga) - po tej marce pozostała już tylko szumna nazwa i ładne logo - w latach 90'tych te kije były niesamowite, ale obecnie... - "made in" Daleki Wschód.
Generalnie żałuję zakupu tej wędki - za te pieniążki lepiej wybrać coś z oferty np. Mikado - zresztą dobre Browningi "zaczynają się" gdzieś w okolicach 500 zł - ale i tak przepłaca się za logo firmy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
lberlinski 

Wiek: 33
Posty: 33
Skąd: Słupno


Wysłany: Pią Cze 24, 2011 09:07   

Teraz się nie zgodzę z Tobą. Fakt na początku byłem rozczarowany ale po naprawieniu wędki jestem z niej bardzo zadowolony. Przelotki już nie szumią , wszystko jest bardzo dobrze. Co do do samej akcji kija i jego pracy - prawdziwy feeder.W tym przedziale cenowym nie spodziewajmy się cudów , ale ten model mogę polecić każdemu. :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Sprzęt wędkarski » Wędziska » Feedery, Pickery » Browning Syntec XL 3.90 50-140 /szumią przelotki/

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum