Forum wędkarskie- wędkarstwo Forum wędkarskie- wędkarstwo Największe forum wędkarskie w Polsce (dawne Wedkowanie.net). Wędkarstwo, PZW, filmy wędkarskie, metody połowu, testy sprzętu, przynęty i zanęty, łowiska, zdjęcia i gry wędkarskie. Posiadamy ponad 10 tysięczną społeczność, która napisała już przeszło 130 tysięcy wiadomości. Weź udział w dyskusji i dołącz do nas już dziś!
Użytkownicy Mapa użytkowników Filmy Wędkarskie Dzienniki wędkarskie Targowisko Wyszukiwarka Album zdjęć  Kontakt 

Leszcz-lin-karaś na proteinę?

Romek 


Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Posty: 112
Skąd: Gliwice


  Wysłany: Śro Lis 10, 2010 16:01   Leszcz-lin-karaś na proteinę?

Witam,chciałbym poznać Waszą opinie na temat nęcenia jak i połowu ryb spokojnego żeru na przynęty typu pellet oraz kulki. Od jakiegoś czasu zacząłem
nęcić swoje łowisko jak i zresztą cały staw pelletem oraz kulkami firmowymi. W moim jeziorku jest tyle karpia że można go policzyć na palcach jednej
ręki ale nie o to tu chodzi. Chciałbym przyzwyczaić ryby takie jak lin bądź leszcz do pobierania takiego pokarmu. Czy ktoś z was spotkał się z takim sposobem w
Polsce? Widziałem paru wędkarzy jak poławiają liny oraz leszcze z "premedytacją" na kulki oraz pellet z tym że za granicą. Sądzę że każdą rybę da się przyzwyczaić
do rożnego rodzaju pokarmu. Skoro da się przyzwyczaić do kukurydzy,grochu czy fasoli to do dobrze zrobionych kulek/pelletu,również z naturalnymi składnikami też
pewnie by można. Od jakiegoś czasu również dorzucałem stopniowo do zanęt pokruszonych pelletów i kulek. Raz czy dwa próbowałem z zestawami na włos z małym
pelletem albo kulką np.12 mm lecz bez skutku nie licząc raków :D Ale dodanie zmielonego pelletu i kilka pokruszonych kulek do zanęty dawało efekty. Jednak jakoś
coś ciągnie mnie żeby jednak rzucić czasem pelletu czy kulek w rozsądnej ilości oczywiście... W czasie kiedy testowałem to wszystko udało mi się przyzwyczaić ryby
do kukurydzy której wcześniej również nie znały. Wraz z pelletem i kulkami dorzucana była kukurydza na zasiadce jaki i często przy nęceniu kilku dniowym,gotowana
jak i również z puszki.


Zanim zaczołem ryby nęcic zrobiłem tak zwane testy kieliszkowe które
dały mi jakiś obraz tego po jakim czasie pellety czy kulki przezemnie stosowane się rozpuszczają.

15 minut po wrzuceniu









1 godzina po wrzuceniu









24 godziny po wrzuceniu






48 godzin po wrzuceniu







72 godziny po wrzuceniu






Od około dwóch miesięcy łowisko nęcę kukurydzą,kulkami i pelletem. Robie to dwa a czasem trzy razy w tygodniu sypiąc zanętę w dwie miejscówki. W tych
dwóch miejscach mam możliwość sprawdzenia czy kulki zniknęły. I okazuję się że kuleczki czy pellet znikają. A to że zrobiłem testy dowodzi w jakimś stopniu
temu że kulki się np. nie mogły rozpuścić. Temperatura w stawie nawet latem jest niska,ponieważ woda jest w większości zacieniona. Dlatego woda w do
testów też miała niską temperaturę. Oczywiście temperatura nie była idealna jak w stawie,ciężko by było mi to zrobić. Kulki wrzucone w niedzielę w poniedziałek
rano znikały. Nie zawsze miałem możliwość sprawdzić dzień po dniu ale czasem kulki były wrzucane w sobotę a w poniedziałek już ich nie było. Po testach
mogę powiedzieć że gdyby kulki jednak zdążyły się rozpuścić to jakiś drobny chodziarz ślad po nich powinien pozostać. Kuleczki i pellet jakie wrzucam są różnej
wielkości od granulatu 4-8mm do kulek 18-20 mm jak i czasem większego np. pelletu z halibuta 24 mm. Aktualnie nie mam możliwości na dłuższe zasiadki, więc
postanowiłem podnęcić ryby do kiedy pogoda pozwoli i od nowego sezonu zacząć próby połowu na pelelt i kulki własnej roboty :D jak i podkarmiać nim rybki.






Czy ktoś z was koledzy spotkał się z próbami oswojenia ryb takich jak leszcz,lin czy karaś do pelletu bądź kuleczek? Osobiście mam mało znajomych trudniących
się wędkarstwem i raczej niema kto mi pomóc w tym :D Na innych forach znalazłem kilka takich tematów ale nie było w nim konkretnych i potwierdzonych informacji :D
Co sądzicie o moim pomyśle być może większe okazy dały by się przechytrzyć na dobrze podany kąsek w postaci małej znanej mu już kuleczki bądź pelletu? :mysli:


Pozdrawiam Romek :zdrowko:

ps. znów pisałem w notatniku i skopiowałem i coś nie wyszło:D
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
DamianHryniewicz 
Captain Morgan


Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Posty: 1930
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Hattingen Nordhein-Westfalen


Wysłany: Czw Lis 11, 2010 09:38   

Co to za przynęty w tych kieliszkach ?? One w ogóle nie pracują. Sporadycznie dostawałem małe Liny na kulki.Więc musiały się przyzwyczaić do nich pod czas nęcenia Karpi

[ Dodano: Czw Lis 11, 2010 09:40 ]
Pewnie Tandem Baits :0
Postaw piwo autorowi tego posta
 
Romek 


Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Posty: 112
Skąd: Gliwice


Wysłany: Czw Lis 11, 2010 10:20   

DamianHryniewicz napisał/a:
Co to za przynęty w tych kieliszkach ?? One w ogóle nie pracują. Sporadycznie dostawałem małe Liny na kulki.Więc musiały się przyzwyczaić do nich pod czas nęcenia Karpi

[ Dodano: Czw Lis 11, 2010 09:40 ]
Pewnie Tandem Baits :0


1 Tb Halibut Hook Pellet
2 Pellet Jaxon 12 mm truskawka
3 Pellet Trapera 12 mm haczykowy
4 Rapid Baits Vanillia
5 Tb Euro Tutti Frutti
6 Booiles by Carp Zoom 16 mm Scoopex
7 Granulat trapera miodowy 4 mm

Myślę że nie muszą się szybko rozpuszczać skoro rybki mają je pobierać. Pelletu Jaxona na pewno już nie kupię nigdy,tego jestem pewien. O Tb też znam twoją opinię... Ale zanim zacznę kulać kulki i własny pellet musiałem od czegoś zacząć. :padam:
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
orzech66666 
orzech66666


Pomógł: 3 razy
Wiek: 45
Posty: 125
Skąd: Bełchatów


Wysłany: Czw Lis 11, 2010 10:43   

kolego powiem Ci tak co do kulek choć karpiarzem nie jestem ale byłem z chłopakami na zasiadce w czasie testów różnego rodzaju peletu i kulek . po wrzuceniu jednych do wody kompletnie zero reakcji zestawy leżały w wodzie dobe i nic kulki nie pracowały były nie ruszone mimo 24h leżenia w wodzie a już dawno ich nie powinno być, drugi wziąłem pelet od Przemka jako zanęta i przynęta łowiłem na feedera i nęciłem sobie łowisko w odległości praktycznie rzutu peletem z ręki bez proc cobry lub innych pomocy. mimo że odległość nie była duża to pelet skusił praktycznie chwile (może z 15min) po wrzuceniu do wody już pierwszą sztukę 5kg. Przy podrzucaniu co rzut po kilka peletów udało mi sie skusić mojego rekordowego karpia 9,5kg na feedera z którym walczyłem prawie 1h w nocy :) . Dalej idąc tym tropem zaopatrzyłem się w przypadkowo wybrane pudełka kulek przynętowych i reakcja ryb ta sama na brania nie trzeba było czekać długo ale podstawą były dobrze pracujące kulki bądź pelet :) .

Pozdrawiam Robert
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
DamianHryniewicz 
Captain Morgan


Pomógł: 35 razy
Wiek: 36
Posty: 1930
Otrzymał 11 piw(a)
Skąd: Hattingen Nordhein-Westfalen


Wysłany: Czw Lis 11, 2010 20:21   

Cytat:
1 Tb Halibut Hook Pellet
2 Pellet Jaxon 12 mm truskawka
3 Pellet Trapera 12 mm haczykowy
4 Rapid Baits Vanillia
5 Tb Euro Tutti Frutti
6 Booiles by Carp Zoom 16 mm Scoopex
7 Granulat trapera miodowy 4 mm

TB bym zniósł :) Ale Jaxon :) i mówisz
Cytat:
pelletem oraz kulkami firmowymi.

Ja bym tego do wody nie wrzucał bo bym się bal że cos rybą się stanie :!:

I tak jak orzech napisał przynęta musi pracować a nie sie przebarwiać i robić twarda jak beton. ona musi sie osypywać,uwalniać aromat, i robić coraz to miększa by te aromaty uwalniała.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
AdSense

Skąd: Mountain View
Pomógł: nie raz
Elton 


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Posty: 334
Skąd: Tarnów


Wysłany: Czw Lis 11, 2010 21:26   

Wrzuć do szklanki Omega Fisch od Star Baits to zobaczysz jak pracuje kulka :szok:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Romek 


Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Posty: 112
Skąd: Gliwice


Wysłany: Pią Lis 12, 2010 08:40   

Kulki o których piszesz Elton, kosztują ponad 40 zł luzik jakość idzie wraz z ceną ale na razie nie stać mnie na sypanie kulek za 40 zł do wody. A co sądzicie o firmie Carp Zoom? Jest to ta żółta kuleczka z ziarnem w środku. Ogółem kuleczki po wyciągnięciu z kieliszków były miękkie i rozwalały się w rękach. Te kuleczki kosztowały 18 zł za 800g. Do wody sypałem oprócz tych kuleczek i pelletu jeszcze Dynamite Baits Marine Halibut Pellets. Pelletu Jaxona na szczęście nie wrzuciłem dużo bo nie całe opakowanie kilogramowe na 3 miejscówki po trochu wiec modle się żeby szkód nie narobił :mysli: Jestem w fazie przygotowań do robienia własnych kuleczek i pelletu. Zbieram informacje co i jak i czego dodawać a czego raczej się ustrzec.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
yayo 
Spławik


Wiek: 36
Posty: 18
Skąd: Strzyżów


Wysłany: Wto Sty 04, 2011 11:26   

Ja robiłem kulki różnych rozmiarów. Maszynki do kulek mam różnych rozmiarów. Od 8mm do 38mm. Powiem Ci tak, tak jak kolega wcześniej powiedział musisz spróbować na małe kulki, takie od 8-12 mm. Zależy od tego jak duże ryby posiadasz w miejscu w którym łowisz. Dużo też zależy od zapachu jakiego dodasz. Co dodasz do kulek, ja przeważnie do swojego przepisu dodawałem atraktor Trapera jakieś 300 gram (na około 1,5 kg ciasta). Mniej więcej proporcja 1:5. Leszcze na proteinę także łowiłem, ale kulki troszkę większe. Sam musisz dobrać wielkość.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
lucasosik 
Speciality Feeder


Pomógł: 11 razy
Wiek: 36
Posty: 124
Skąd: Legionowo


Wysłany: Wto Lut 15, 2011 12:57   

Romek napisał/a:
Robie to dwa a czasem trzy razy w tygodniu sypiąc zanętę w dwie miejscówki. W tych
dwóch miejscach mam możliwość sprawdzenia czy kulki zniknęły. I okazuję się że kuleczki czy pellet znikają. A to że zrobiłem testy dowodzi w jakimś stopniu temu że kulki się np. nie mogły rozpuścić

To, że Ci znikały kulki i pellet na stawie da się inaczej wyjaśnić poprostu zapadają się pod miękki muł zwłaszcza. że jak widać na zdjęciach wogóle nie "pracują" w wodzie. Dłuższe takie stosowanie może doprowadzić do zakwaszenia wody i zepsuciu sobie miejscówki. Ogólnie jestem przeciwnikiem stosowania takich "zanęt" najlepsze i najskuteczniejsze są naturalne(pęczak,łubin,płatki owsiane,kuku) takie jak stosuje pan Bodzio. Pamiętajcie, że kiedyś nie było takich wynalazków a stosowało się najprostsze przynęty i zanęty z dużo lepszym skutkiem niż obecnie w czasach "komercjalizmu" :okok: Pozdrawiam wędkarzy z głową :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

» Wędkarstwo, strona główna » Łowienie poszczególnych gatunków » Spokojnego żeru » Leszcz-lin-karaś na proteinę?

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



Skocz do:  


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Styl Forum - GrzegorzM ©

Administracja nie odpowiada za materialy publikowane przez uzytkownikow. Uzytkownik rejestrujac sie na forum w peeni odpowiada za publikowane przez siebie wiadomosci. Wszelkie roszczenia w sprawie opublikowanych tresci prosimy zgaaszac do ich autorow.

strzalkaMapa Forum